"Działania obliczone na marginalizację innych ugrupowań". Politolog o strategii PO

Posłuchaj

Debata w PR24 z udziałem prof. Bartłomieja Biskupa, rof. Macieja Drzonka i prof. Jacka Regina-Zacharskiego

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Jak wynika z sondażu pracowni Social Changes przeprowadzonego na zlecenie portalu wPolityce.pl, największym poparciem cieszy się Zjednoczona Prawica (34 proc.). 27 proc. respondentów chce zagłosować na Koalicję Obywatelską. Podium zamyka Polska 2050 (12 proc.).

Zdaniem prof. Bartłomieja Biskupa zasadne wydaje się pytanie, czy i gdzie przejdą wyborcy. - Zmiany w notowaniach partii politycznych są niewielkie. Jeśli już, to w obrębie tych samych wyborców Koalicji Obywatelskiej i Polski 2050. Reszta jest uzależniona od tego, czy ugrupowania opozycyjne przyciągną wyborców niezdecydowanych lub nawet zwolenników PiS. Działania Donalda Tuska są racjonalne z punktu widzenia Koalicji Obywatelskiej. Próbuje wrócić do duopolu PO-PiS. PO opłaca się pokazać, że jest najważniejszą partią opozycyjną. Działania są obliczone na marginalizację innych ugrupowań opozycyjnych, by przejąć ich wyborców w ramach jednej puli. Tymi ruchami nie zdobędzie się dodatkowych wyborców, ale być może da radę zamieszać w kotle. Bez następnego kroku, zarysowania wizji rozwiązań nie jest możliwe pozyskanie nowych wyborców - powiedział. 

"Scena jest podzielona na PiS i drugą stronę"

Prof. Maciej Drzonek przypomniał, że Koalicja Obywatelska jest szyldem, za którym stoi PO. - Chodzi o zebranie jak największej grupy różnych ugrupowań, które rokują na przyciągnięcie wyborców. Pula poparcia się zwiększy, a decyzje władcze i tak pozostaną w gestii najsilniejszego podmiotu. Wchodzenie w tego typu koalicję nie opłaca się Lewicy, która cieszy się na tyle wysokim poparciem, że samodzielnie startując w wyborach, wejdzie do parlamentu. Dopiero wtedy powinna paktować z potencjalnym koalicjantem, bo jej wartość wrośnie. Wspólna lista z KO będzie tak naprawdę zaspokojeniem personalnych interesów poszczególnych liderów, co było już widać podczas wyborów do Parlamentu Europejskiego - tłumaczył politolog. 

Natomiast prof. Jacek Reginia-Zacharski podkreślił, że już teraz mamy do czynienia z duopolem na scenie politycznej. - Scena jest podzielona na PiS i drugą stronę. Swobodnym elektronem pozostaje Konfederacja. Do rozważenia są dwa scenariusze - PiS kontra PO lub PiS kontra "reszta świata". PO realizuje przy tym model integracyjny na zasadzie współpracy przez inkorporację. Dla najmniejszych ugrupowań politycznych jest to kwestia bytu, a dla PO wygodne. Nie musi ryzykować hasłami, które są modne, ale w odbierze społecznym potrafią być niebezpieczne. Od tego są np. Zieloni w ramach Koalicji Obywatelskiej - podsumował. 

Posłuchaj

Posłuchaj

Debata w PR24 z udziałem prof. Bartłomieja Biskupa, rof. Macieja Drzonka i prof. Jacka Regina-Zacharskiego 51:27

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Według sondażu Social Changes chęć głosowania na Zjednoczoną Prawicę deklaruje 34 proc. badanych (spadek o 2 punkty procentowe w porównaniu z poprzednim sondażem). Zamiar głosowania na Koalicję Obywatelską zadeklarowało 27 proc. respondentów (wzrost o 3 punkty proc.). Polska 2050 w porównaniu z poprzednim badaniem straciła 2 punkty proc. - wskazało na nią 12 proc. respondentów. Konfederację wskazało 11 proc. badanych (wzrost o 1 punkt proc.). Poparcie dla Lewicy wyraziło 10 proc. badanych - o 1 punkt więcej niż w poprzednio.

Więcej w nagraniu.

***

Audycja: "Debata w PR24"

Prowadzący: Jerzy Jachowicz

Goście: prof. Jacek Reginia-Zacharski (Uniwersytet Łódzki); prof. Bartłomiej Biskup (Uniwersytet Warszawski), prof. Maciej Drzonek (Uniwersytet Szczeciński)

Data emisji: 22.01.2022

Godzina emisji: 9.05

PR24