Miami Open: Maria Sakkari odpadła w drugiej rundzie. Idze Świątek ubyła rywalka

Sakkari była w tej części drabinki, w której występuje Iga Świątek. W poprzednim tygodniu Greczynka przegrała z Polką w finale imprezy w Indian Wells.

W Miami Polka pokonała w piątek Szwajcarkę Viktoriję Golubic 6:2, 6:0 i awansowała do trzeciej rundy. Dzięki temu 4 kwietnia zostanie oficjalnie liderką światowego rankingu po tym, jak zakończenie kariery ogłosiła Astralijka Ashleigh Barty, która jednocześnie złożyła wniosek o wykreślenie jej nazwiska z zestawienia.

- Mimo tego, że całe życie na to pracowałam, to cały czas wydawało mi się, że jest to bardzo nierealne i to jest takie miejsce, do którego "normalni" zawodnicy nie mają dostępu. Po Indian Wells czułam jednak, że to może być mój kolejny cel w tym sezonie. Niesamowite, że wydarzyło się to tak szybko. Będę potrzebowała trochę czasu, żeby to wszystko "przetrawić" i ułożyć w głowie - przyznała w rozmowie z Piotrem Dąbrowskim z Polskiego Radia.

- Pomyślałabym, że ktoś zbyt optymistycznie patrzy na mój tenis. Nie wierzyłabym, że faktycznie jest to możliwe. Ta sytuacja pokazuje jednak, że ciężka praca popłaca i cieszę się, że utrzymuję swój poziom - dodała.

O 1/8 finału Świątek powalczy z 59. w klasyfikacji tenisistek reprezentantką gospodarzy Madison Brengle. Ewentualnie w kolejnej rundzie na jej drodze stanie 18-letnia Amerykanka Cori Gauff bądź Chinka Shuai Zhang.

Iga Świątek opowiada anegdotę o treningu z Rafaelem Nadalem:

Czytaj także: 

• Ważna zmiana w turniejach wielkoszlemowych. French Open pójdzie na pierwszy ogień
• Wimbledon 2022: minister stawia ultimatum. Miedwiediew zagra, jeśli potępi Putina
• Ashleigh Barty kończy karierę. Liderka rankingu WTA jeszcze w styczniu wygrała Australian Open
• Rafael Nadal kontuzjowany po Indian Wells. Dłuższa przerwa hiszpańskiego tenisisty

kp

REKLAMA