Sądny dzień dla kadry skoczków. PZN pozna raport Adama Małysza
Trwa konflikt w kadrze polskich skoczków. Zawodnicy skarżą się na traktowanie ze strony Polskiego Związku Narciarskiego (PZN) i żądają przywrócenia trenera Michala Doleżala, z którym nie przedłużono umowy. Prezes PZN Apoloniusz Tajner stara się tonować nastroje.
2022-03-29, 10:28
Polscy skoczkowie z Kamilem Stochem na czele zarzucają władzom związku, że nie skonsultowały z nimi decyzji o zakończeniu współpracy z Michalem Doleżalem. Doświadczeni zawodnicy grożą rychłym zakończeniem kariery, jeśli sytuacja nie ulegnie zmianie. Z kolei dyrektor PZN ds. skoków narciarskich Adam Małysz ma żal do Stocha o ostrą wypowiedź na temat postępowania związku, którą wygłosił w Planicy.
Wtorek może okazać się sądnym dniem dla polskiej kadry skoczków i jej (byłego?) szkoleniowca. - Adam ma przedstawić kierownictwu PZN efekty swojego rozpoznania w sprawach trenerskich. Po tym podejmiemy decyzje co do przyszłości. Wszystko jeszcze jest możliwe. A do całego zamieszania podchodzimy pod kątem szukania najlepszych rozwiązań sportowo-merytorycznych, tak żeby następne sezony były udane - mówi w rozmowie z "Super Expressem" prezes PZN Apoloniusz Tajner.
Tajner, podobnie jak wcześniej Małysz, nie mówi o otwartym konflikcie, a jedynie o "niechęci" ze strony Stocha do dawnej legendy skoków, a dziś dyrektora PZN. - Z Kamilem rozmawiałem przez telefon dwukrotnie po zawodach w Planicy. Potrafiliśmy znaleźć zrozumienie - zapewnia.
Prezes PZN zapowiada zmiany w strukturze reprezentacji. Skoczkowie powrócą do pracy w mniejszych grupach, która ma dać im nowy impuls do rozwoju. Związek zakończy również współpracę z austriackim naukowcem, doktorem Haraldem Pernitschem.
REKLAMA
PZN zamierza zadbać również o odpowiedni odpoczynek skoczków przed kolejnym sezonem. - Zaleciłem teraz, aby teraz każdy z kadrowiczów wziął cztery do sześciu tygodni urlopu - ujawnia Tajner.
Sekretarz generalny PZN Jan Winkiel ujawnił z kolei, że w grze o stanowisko trenera kadry polskich skoczków pozostaje trzech kandydatów. Nie wiadomo, czy dotychczasowy opiekun reprezentacji Michal Doleżal jest brany pod uwagę. Czech nie narzeka jednak na brak ofert - szkoleniowiec prowadzi negocjacje z kilkoma reprezentacjami, w tym z kadrą Niemiec, gdzie miałby pełnić funkcję asystenta.
Doleżal był krytykowany za kiepskie wyniki, jakie polscy skoczkowie notowali w tym sezonie. Biało-Czerwoni zdobyli najmniej punktów od kampanii 2015/16 i nie zdołali wygrać żadnych zawodów. Jednym z niewielu pozytywnych momentów w tym sezonie był olimpijski brąz Dawida Kubackiego na normalnej skoczni w Pekinie.
- PŚ w skokach: popis Słoweńców w Planicy, Biało-Czerwoni minimalnie poza podium
- PŚ w skokach: zawodnicy bronią Doleżala. Dosadne słowa Kubackiego i Żyły
- PŚ w skokach: Michal Doleżal żegna się z kadrą. "Dziękuję sztabowi i zawodnikom"
bg
REKLAMA