Pęknięcie wśród kremlowskich elit? Budzisz: może są już plany przewrotu, ale nie nastąpi to jutro ani pojutrze
- Nie wykluczam, że w Rosji trwają przygotowania do zamachu stanu czy obalenia Władimira Putina, ale na pewno nie stanie się to w najbliższym czasie - mówił w Polskim Radiu 24 Marek Budzisz, ekspert ds. wschodnich.
2022-05-19, 14:50
Gość PR24 komentował doniesienia o tym, iż Rosja zdaje sobie sprawę z porażki, jaką poniosła na Ukrainie. Jak powiedział, dostrzega symptomy upadku morale rosyjskich żołnierzy, którzy opisują w mediach społecznościowych np. niedostatki w zaopatrzeniu, ale to nie przekłada się na skłonność elit rosyjskich do tego, by obalić prezydenta Rosji. Nie widać też oznak upadku Federacji Rosyjskiej.
"Nadwyżka w bilansie płatniczym Rosji"
- Rosja, lepiej niż oczekiwano, obroniła się przed falą sankcji Zachodu, bilans płatniczy za kwiecień tego roku wykazuje nadwyżkę w owym bilansie na poziomie 36 miliardów dolarów, a średnia z ostatnich kilkunastu lat w kwietniu wynosiła ok. 6 miliardów dolarów nadwyżki. To wynika między innymi z ceny węglowodorów, które wzrosły i które Rosja cały czas eksportuje - wyjaśnił Marek Budzisz.
Dziennikarze śledczy tymczasem dostrzegają pęknięcia w spójnym dotąd obrazie rosyjskich prorządowych elit. Jeden z nich, Christo Groziew, podkreślił w rozmowie z Radiem Svoboda, że coraz częściej w środowiskach kremlowskich krytykowany jest system dowodzenia armią i zarządzania państwem. Pęknięcia te, jak dodaje dziennikarz, od wielu tygodni daje się zauważyć przede wszystkim na linii Kreml - oligarchowie.
- Nie wykluczam, że trwają przygotowania do zamachu stanu czy obalenia Władimira Putina, ale na pewno nie jest to perspektywa dni. Gołym okiem widać też, że Rosjanie w tej wojnie na Ukrainie nie mają zamiaru dotrzymywać żadnych porozumień np. w kwestii wymiany jeńców z Azowstalu, to się nie stanie. Rosjanie będą chcieli urządzić jakiś pokazowy proces i to wzmocni opór strony ukraińskiej i osłabi morale Rosjan - powiedział Marek Budzisz.
REKLAMA
Kombinat Azowstal, którego broniły pułk Gwardii Narodowej Azow i 36. Samodzielna Brygada Piechoty Morskiej, był ostatnim punktem ukraińskiego oporu w Mariupolu, mieście portowym na południowym wschodzie Ukrainy. Wciąż trwa ewakuacja jego obrońców. Miasto zostało prawie całkowicie zniszczone przez wojska rosyjskie, a liczbę ofiar wśród ludności cywilnej ocenia się na kilkadziesiąt tysięcy.
Posłuchaj
***
Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
REKLAMA
Prowadzący: Antoni Trzmiel
Gość: Marek Budzisz, ekspert ds. wschodnich
Data emisji: 19.05.2022
Godzina: 14:06
REKLAMA
REKLAMA