Zadymy na meczu w Gdańsku. Chuligani się biją, trener przeprasza: jest nam wstyd

- Jest nam wstyd - powiedział trener polskiego klubu, który przepraszał za skandaliczne zachowanie agresywnych chuliganów podczas meczu w Gdańsku. Do awantury pseudokibiców Lechii doszło na początku meczu z Akademiją Pandev, spotkanie zostało przerwane na 40 min.

2022-07-08, 09:38

Zadymy na meczu w Gdańsku. Chuligani się biją, trener przeprasza: jest nam wstyd

Mecz 1. rundy eliminacji piłkarskiej Ligi Konferencji pomiędzy Lechią Gdańsk i macedońską Akademiją Pandev został przerwany w ósmej minucie z powodu zamieszek na trybunach.

Sędzia zdecydował się odesłać piłkarzy do szatni, gdy doszło do starć między pseudokibicami na trybunie zajmowanej przez sympatyków gospodarzy. Do awantury doszło jeszcze przed meczem, w klubie przed stadionem, a później bijatyka rozpoczęła się na trybunach gdańskiego stadionu.

Policja po meczu w Gdańsku: awantura między pseudokibicami a pracownikami ochrony. Przed meczem w klubie doszło do awantury. Ochroniarze użyli gazu, co rozjuszyło pseudokibiców. Wrócili większą grupą. To był początek bijatyki przed stadionem.

Po meczu trener Lechii Tomasz Kaczmarek przepraszał. - W pierwszej kolejności chciałbym wszystkich, którzy dzisiaj przybyli na stadion przeprosić, w imieniu swoim i drużyny, za to co się wydarzyło na trybunach. Jest nam wstyd, gramy dla ludzi, robimy wszystko, aby rodziny mogły przyjść na mecz, aby dzieci mogły przyjść na mecz i oglądać piłkarzy, naszą pasję i naszą pracę. Oni muszą czuć się bezpiecznie. Jeszcze raz za to przepraszam i mam nadzieję, że zostanie to bardzo dokładnie wyjaśnione  powiedział trener Lechii, Tomasz Kaczmarek na pomeczowej konferencji prasowej.

Lechia Gdańsk zszokowana wydarzeniami na trybunach

- W pierwszym momencie byliśmy zszokowani, nie mogliśmy uwierzyć w to, co widzieliśmy. Są w naszym zespole zawodnicy, którzy mają na tej trybunie przyjaciół, na stadionie były również nasze rodziny. Jako zespół staramy się być na wszystko przygotowani, ale na coś takiego nie można być przygotowanym. W pewnym momencie w szatni, kiedy ochłonęliśmy, powiedzieliśmy sobie, że na taki dzień jak dzisiaj i na taki mecz pracowaliśmy przez rok i na pewno nie pozwolimy, aby mała grupa ludzi wybijała nas z tego wszystkiego i z powodów, dla których tutaj jesteśmy. Mieliśmy obowiązek wyjść na boisko i pokazać, czym jest prawdziwa Lechia. To była nasza odpowiedzialność, aby pokazać ludziom, kim jesteśmy, żeby mimo wszystko z uśmiechem na ustach mogli wrócić do domu - wyjaśniał Kaczmarek.

Lechia - Akademiją Pandev 4:1, ale wynik zszedł na dalszy plan

- Jeśli chodzi o mecz, to zrobiliśmy pierwszy krok do awansu. Było dzisiaj dużo dobrych momentów w ofensywie, ale mieliśmy także problemy z balansem gry w ataku i defensywie, zwłaszcza w pierwszych 10 minutach. Przestrzegałem, że młody zespół rywali dobrze operuje piłką i to się potwierdziło, bo sprawił nam trochę kłopotów. Z drugiej strony pierwszy oficjalny mecz w sezonie nigdy nie jest łatwy, ważne jest, że mamy zaliczkę w postaci trzech bramek. Lecimy do Macedonii, aby awansować do drugiej rundy, ale także ze świadomością, że musimy zagrać lepiej niż dzisiaj - zakończył.

REKLAMA


Posłuchaj

Zachowanie chuliganów potępił trener Lechii Tomasz Kaczmarek (IAR) 0:20
+
Dodaj do playlisty

 

Wydarzenia na stadionie w Gdańsku skomentował także były prezes polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniew Boniek.

"Dlaczego prezes Boniek nie chce dawać nam kibicom biletów aby robić atmosferę na meczach? Właśnie dlatego, wole normalnych ludzi i atmosferę przyjaźni na trybunach…. Dobranoc - napisał były prezes.

Przerwa w meczu między Lechią Gdańsk a Akademiją Pandev (4:1) trwała około 40 minut. Policja informuje, że do bójki doszło między pracownikami ochrony a pseudokibicami Lechii.

REKLAMA

Lechia Gdańsk po meczu wydała oświadczenie. "Pierwsi spośród sprawców zostali zidentyfikowani i zatrzymani" - czytamy w oświadczeniu "Biało-Zielonych".

Lechia Gdańsk - Akademija Pandev 4:1 (3:0)

Bramki: F. Paixao - 17, 39, 65, Ł. Zwoliński - 25, D. Joković - 81

Sędzia: Nicolas Laforge (Belgia)

Lechia: Kuciak – Stec, Nalepa, Maloca, Pietrzak -Terrazzino (Sezonienko), Gajos (Kubicki), Kałuziński, Conrado (Clemens) – Zwoliński, Paixao (Durmus)

REKLAMA

Akademija: Jovanovski – Iliev, Joković, Dimov – Sarkoski, Gjorgievski (Tomovski), Marong (Krstevski), Mitrovski (Donov), Ivanovski – Gjorgjievski (Pandev), Velinovski (Trajkov)

Czytaj także:

red/PolskieRadio24.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej