MŚ Eugene 2022. Adam Kszczot: szacowanie szans medalowych jest proste, trudniej z rozliczeniem
Startują lekkoatletyczne MŚ Eugene 2022 z udziałem reprezentantów Polski. Biało-Czerwoni będą chcieli poprawić wynik z katarskiej Dohy. - Chciałoby się powiedzieć, że ta reprezentacja bywała szersza, ale jakościowo jest naprawdę mocna - ocenia w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl Adam Kszczot, w przeszłości znakomity lekkoatleta, specjalizujący się w biegu na 800 m, dwukrotny wicemistrz świata z Londynu (2017) i Pekinu (2015) oraz halowy mistrz świata z Birmingham (2018).
2022-07-15, 10:00
Na MŚ Eugene 2022 zobaczymy 45-osobową kadrę, którą delegował do Oregonu Polski Związek Lekkiej Atletyki. W zespole jest wielu znanych zawodników, w tym medalistów olimpijskich. Adam Kszczot w rozmowie z PolskieRadio24.pl przyznał, że kadra ma spory potencjał i ze spokojem możemy śledzić losy Biało-Czerwonych w Oregonie.
MŚ Eugene 2022. Adam Kszczot: polska kadra jest naprawdę jakościowo mocna
- Kadra jest nieco osłabiona, ale myślę, że możemy liczyć na wiele. Zaniepokoiły mnie informacje o problemach zdrowotnych Marii Andrejczyk, ale to też nie jest wyrok. Ona tak naprawdę nic nie musi udowadniać, bo we wcześniejszych startach pokazała, że nadal jest na światowym poziomie. Mamy również fantastyczną sztafetę kobiecą, która sprawdza się praktycznie na każdych zawodach. Do tego dochodzi fenomenalna sztafeta mieszana, która będzie naprawdę dobrze obsadzona - mówi rekordzista Polski w biegu na 800 m.
Adam Kszczot zwraca również uwagę na sztab trenerski, który udał się do Oregonu. - Jest to bardzo dobra kadra, przede wszystkim solidna. Do tego dochodzi sztab medyczny i fizjoterapeuci, dlatego nie boję się o opiekę nad zawodnikami. Szkoda tylko, że wśród psychologów nie ma Jana Blecharza [jest na konwencie psychologii sportowej w Padwie, od 2013 roku współpracuje z kadrą lekkoatletów]. Są również trenerzy, którzy przez cały czas będą wspierali swoich podopiecznych. Chciałoby się powiedzieć, że ta reprezentacja bywała szersza, ale jakościowo jest naprawdę mocna - zaznaczył Kszczot, który niedawno zakończył sportową karierę.
REKLAMA
Szanse medalowe Biało-Czerwonych w Eugene
Jak wyglądają szanse Polaków na medale podczas lekkoatletycznych mistrzostw świata w Oregonie? Zdaniem Adama Kszczota należy zwrócić uwagę na kilka nazwisk. - Będzie to pierwsza taka impreza, czyli 35 km chodu, w wykonaniu mistrza olimpijskiego z Tokio Dawida Tomali. Wracająca po kontuzji Sofia Ennaoui na 1500 m, choć ostatnimi laty jest to dystans bardzo mocno obsadzony. Mamy Klaudię Siciarz czy Pię Skrzyszowską, czyli nasze wschodzące gwiazdy w biegu na 100 metrów przez płotki. Jest Justyna Święty-Ersetic, którą zobaczymy również w biegach indywidualnych na 400 m - sam jestem ciekawy, jak zostaną ułożone. Ciekawe, jak poradzi sobie Natalia Kaczmarek, czy Ania Kiełbasińska, która miała bardzo mocne wyniki w tym sezonie. Do tego Ewa Swoboda na 100 metrów z rekordem życiowym. Kto wie, czy granica 11 sekund w jej przypadku nie zostanie pokonana - przyznał.
- W rzucie młotem trzy polskie nazwiska, w tym dwa bardzo dobrze znane z igrzysk olimpijskich w Japonii - mistrz Wojciech Nowicki i brązowy medalista Paweł Fajdek, a do tego Marcin Wrotyński, który wkradł się z bardzo wysokim wynikiem (77,01 m). Nie chcę tutaj oczywiście zapeszać, ale to mocny rezultat. Nie wspomniałem jeszcze o Patryku Dobku [800 m - dystans Adama Kszczota], Patryku Sieradzkim i Mateuszu Borkowskim. Ten sezon na 800 m był wyjątkowo mocny, zarówno damski, jak i męski. Tutaj również mamy ogromne szanse na medal, a tam różnie bywa, to jest czasami gra loterii. Fajnie by było, jakby w biegach średnich została utrzymana ciągłość medalowa - dodał Adam Kszczot.
Padnie rekord na 400 m? "Zastanawiam się, czy jest jakaś granica"
Trzykrotny złoty medalista mistrzostw Europy (Zurych 2014, Amsterdam 2016 i Berlin 2018) i HME (Paryż 2011, Göteborg 2013 i Belgrad 2017) upatruje również szansę w biegach przez płotki, skoku o tyczce czy biegu na 100 m kobiet, gdzie świetne wyniki notowała ostatnio Swoboda.
REKLAMA
- Wracający do formy Piotr Lisek, który skacze bardzo wysoko. Nie można zapominać o biegach płotkowych kobiet - Siciarz i Skrzyszowska, które rozpędzają się w tym sezonie niewiarygodnie. No i oczywiście Ewa Swoboda, przyznam szczerze, że nie dowierzałem, że będzie biegała tak szybko na 100 m [...] Cały czas zastanawiam się, czy jest jakaś granica dla naszych "400-metrówek". Tak patrzę i widzę, że nieuchronnie wyniki zbliżają się do złamania 50 sekund na 400 m. Ten, kto nie wierzy, czy to jest szybko, czy wolno, proponuję, by stanął na starcie i spróbował pobiec 51 sek. na 400 m. To będzie na pewno niepowtarzalne doznanie po przebiegnięciu tego dystansu - zaznaczył 32-latek.
Polska niespodzianka na MŚ Eugene 2022? Adam Kszczot: na tym polega piękno lekkoatletyki
Podczas każdej imprezy lekkoatletycznej można spodziewać się niespodzianek, nie inaczej może być w trakcie MŚ Eugene 2022. Przed igrzyskami olimpijskimi w Tokio nikt nie mówił o medalu Tomali czy Dobka. Szczególnie brąz na 800 m nie był dla Kszczota zaskoczeniem. - Dla niektórych sensacja, dla znawców i koneserów powtarzana od dawna fraza, że "tu jest szansa na medal". Ta szansa została wykorzystana i należy to mocno docenić, bo 800 m to jest konkurencja piekielnie trudna technicznie - powiedział na łamach PolskieRadio24.pl.
Wyświetl ten post na Instagramie
REKLAMA
Jak będzie tym razem? "Athletics Weekly" przewiduje cztery medale Biało-Czerwonych [złoto Nowickiego i trzy srebra - Fajdek, sztafeta 4x400 m i mikst]. - 800 m bywa przewrotne. Nie skreślałbym z tej listy Patryka Dobka. Mimo nieobecności Anity Włodarczyk, dlaczego Malwina Kopron nie miałaby powalczyć w rzucie młotem. Adrianna Sułek fantastyczna na hali, w tym roku "życiówka" [6429 pkt.] i jest to wynik, który w Eugene może jej pozwolić powalczyć o wysokie pozycje. Na tym właśnie polega piękno lekkoatletyki, że wielu rzeczy nie jesteśmy w stanie przewidzieć, szczególnie w tak złożonych konkurencjach, jak wieloboje. Zgadzam się z "Athletics Weekly", ale moim zdaniem mamy więcej szans medalowych, a czy one się zmaterializują, to już wszystko zweryfikuje bieżna i przekonamy się w Oregonie - zaznaczył.
Napięty terminarz a problemy z aklimatyzacją
Po raz drugi z rzędu lekkoatletyczne MŚ odbędą się poza Europę [w 2019 roku w Dosze]. Jak wygląda sytuacja z aklimatyzacją w tej części globu i jak radzą sobie z tym lekkoatleci? - Dla mnie w podobnej strefie czasowej - Arizona czy Nowy Meksyk - aklimatyzacja wynosiła 6-7 dni. Bardzo źle znosiłem loty na zachód, jednak większość osób nie ma z tym problemu. W przypadku wschodniego kierunku są to głębokie jet-lagi [zespół nagłej zmiany strefy czasowej, zaburzenia pojawiające się w przypadku podróży w kierunku transpołudnikowym: wschód–zachód lub zachód–wschód]. W przypadku lotu na zachód przyjmuje się, że jest potrzebny jeden dzień na jedną godzinę różnicy czasu [Eugene/Oregon - różnica wynosi 9 godzin]. W prostym rachunku dawałoby to 9 dni aklimatyzacji. Próbowałem krótszych wyjazdów do USA np. na mityngi Diamentowej Ligi, ale sprawdzała się tylko forma pobytu powyżej dwóch tygodni - powiedział Kszczot.
- Osobiście dla mnie w Oregonie zawsze były trudne starty. Tylko dłuższe okresy dawały zamierzony efekt. Przypomnę tylko, że po MŚ zawodnicy będą wracać do Europy i szykować się na mistrzostwa Europy [Monachium w dniach 11-22 sierpnia] oraz mityngi DL [...] Taki głęboki jet-lag powoduje, że człowiek mimo ośmio- czy dziewięciogodzinnego snu czuje się jakby wyrwany z letargu i niestety biorytm nie sprzyja osiąganiu dobrych rezultatów - dodał.
Wyświetl ten post na Instagramie
REKLAMA
"Nie obawiam się, że powstanie jakaś wyrwa"
Po igrzyskach w Tokio będzie to już druga wielka impreza, na której zabraknie Adama Kszczota, który zakończył niedawno karierę. Wielokrotny medalista nie boi się jednak o swój dystans - 800 metrów. - To, że jedno pokolenie odchodzi, drugie przychodzi, to jest w sporcie naturalna rzecz. Życie kołem się toczy. Powiem na przykładzie biegów średnich. Mamy Krzyśka Różnickiego, Kacpra Lewalskiego czy też Patryka Sieradzkiego - jest nowe pokolenie, które wchodzi. Jest także Mateusz Borkowski, znacznie młodszy ode mnie, i Marcin Lewandowski. Nie obawiam się tutaj, że powstanie jakaś wyrwa - powiedział w PolskieRadio24.pl.
W reprezentacji Polski na MŚ Eugene 2022 widać też kolejny etap zmiany pokoleniowej. W USA wystartuje czterech medalistów mistrzostw świata, aż sześciu medalistów zakończyło kariery w ostatnim czasie [Fiodorow, Lićwinko, Lewandowski, Kszczot, Małachowski i Bednarek].
- To nieuniknione w sporcie. Przypomnę tylko, że mimo braku medalu MŚ medalistą olimpijskim jest Patryk Dobek. To się nie wyklucza, wręcz przeciwnie. Ciężko w ogóle mówić o "żelaznych etatach" medalowych, bo jest to bardzo trudne do utrzymania. Z drugiej strony rzucanie nazwisk i szacowanie szans medalowych przed imprezą jest zawsze proste. Rozliczenie tego z samym sobą jest dużo trudniejsze - dodał Adam Kszczot.
MŚ Eugene 2022. Kolejne rekordy świata? "Technologia, treningi mocno poszły do przodu"
Czy na MŚ Eugene 2022 możemy się spodziewać również kolejnych rekordów świata? - Jest szansa w młocie, biegach płotkowych - sam nie wiem, gdzie ta granica leży, jestem oszołomiony tym, co się dzieje. Tyczka przede wszystkim. W ostatnim czasie lekkoatleci mocno nas rozpuścili, jeżeli chodzi o rekordy i łamanie kolejnych barier. Trzeba też pamiętać o tym, że Eugene jest wyjątkowym miejsce. To serce lekkoatletyki w Stanach Zjednoczonych. Tam będzie mnóstwo fanów, atmosfera będzie niosła, to będzie predysponowało do tego, żeby padały naprawdę sowite wyniki - zaznaczył.
REKLAMA
Adam Kszczot przyznał również, że warto pamiętać o tym, jak bardzo technologia i rozwój treningów poszedł do przodu, również w przypadku lekkoatletyki. - Producenci obuwia przykładają wszelkich starań, żeby pomagało biegać. Wiadomo, nigdy nie zastąpi biegania, ale będzie eksponować, wyciągać ich wyniki i pomagać osiągać coraz lepsze rezultaty. Miejmy na uwadze, że świat, technologia, treningi się rozwijają. Szczególnie techniki wspomagające, jak symulacja wysokogórska czy hipoksja. Wiedza na ten temat jest coraz większa. Sam przez wiele lat korzystałem z warunków wysokogórskich i wiem, że wielu zawodników też to robi. Ludzie, jeżdżąc nawet na zgrupowania w góry, korzystają z tego typu rzeczy i to są właśnie te sekrety, które pozwalają osiągać niesamowite rezultaty - stwierdził.
18. Mistrzostwa Świata w Lekkoatletyce odbędą się w dniach 15-24 lipca 2022 roku w amerykańskich miastach Eugene i Portland w stanie Oregon. Reprezentacja Polski liczy 45 zawodników.
MŚ Eugene 2022. Wojciech Nowicki szykuje się na lekkoatletyczne MŚ:
Czytaj także:
- Lekkoatletyczne MŚ. PROGRAM MŚ EUGENE 2022: kiedy i o której startują Polacy?
- Lekkoatletyczne MŚ: znamy skład reprezentacji Polski na MŚ w Eugene
- Lekkoatletyczne MŚ: ile medali w Eugene zdobędą Polacy? Brytyjczycy policzyli
- Lekkoatletyczne MŚ Eugene 2022: problemy Marii Andrejczyk. "Bark jest w dość kiepskim stanie"
- Lekkoatletyczne MŚ: Marcin Lewandowski wierzy w Biało-Czerwonych. "Jesteśmy bardzo mocni" [TYLKO U NAS]
Mateusz Brożyna
REKLAMA