Fake newsy ws. Odry. Joanna Borowiak: opozycja celowo atakowała rząd i nakręcała histerię
- Tak naprawdę te nieprawdziwe informacje, ten fake news - o pojawieniu się rtęci w Odrze - który dość szybko został zdementowany, niestety był wymierzony w to, aby wzbudzić jak największe lęki wśród Polaków, aby wzbudzić szereg różnych emocji - powiedziała w Polskim Radiu 24 Joanna Borowiak (PiS). Gościem audycji był również Andrzej Grzyb (PSL).
2022-08-22, 09:01
Katastrofa ekologiczna na Odrze jest tematem politycznym, który wywołuje bardzo dużo różnych i skrajnych emocji. W mediach społecznościowych pojawiły się również fake newsy związane z tym wydarzeniem.
"To spowodowało wiele zła"
- Tak naprawdę te nieprawdziwe informacje, ten fake news - o pojawieniu się rtęci w Odrze - który dość szybko został zdementowany, niestety był wymierzony w to, aby wzbudzić jak największe lęki wśród Polaków, aby wzbudzić szereg różnych emocji - powiedziała Joanna Borowiak.
Przedstawicielka PiS przypomniała słowa, które Donald Tusk mówił, kiedy wracał do Polski. - "W polityce najważniejsza jest umiejętność gry na emocjach. Ten, kto nie potrafi na nich grać, nie ma czego szukać w polityce" - cytowała i podkreśliła, że w "rzeczywistości w tym jednym Donald Tusk jest szczery i konsekwentny, ponieważ pokazuje, że emocje wzbudza. - To jest jego głównym celem - podkreśliła.
- Uważam, że to rozgłaszane nieprawdy spowodowały wiele zła. A przypomnijmy sobie 2009 rok i 200 tys. ton śniętych ryb w Bugu i Narwi, gdzie nie było mowy o prowadzeniu jakichkolwiek badań - mówiła gość PR24.
REKLAMA
Zasugerowała również, abyśmy zwrócili uwagę na to, co się "dzieje w Niemczech w Renie, gdzie także mamy do czynienia ze śniętymi ryby, czy na akwenie w Berlinie". - Cała masa śniętych ryb jest również w Czechach. Teraz także słyszymy o kolejnych miejscach na świecie, w Europie, gdzie mamy do czynienia z katastrofą ekologiczną. Jednak tam nikt nie mówi - chodzi mi tu głównie o Niemcy i Czechy - że to wina jednego czy drugiego rządu, tylko podana została informacja, że to najprawdopodobniej wina braku tlenu - powiedziała Joanna Borowiak.
- Szkoda, że opozycja rzuciła się na ten fake news o rtęci, bo w mojej opinii było to sprowokowane celowo. Chciałabym, żeby w Polsce była konstruktywna opozycja, ale również taka, która - chociażby w sytuacji katastrofy ekologicznej - pomagałaby w sytuacjach trudnych. Opozycja, która by wspierała rząd, a nie atakowała, rozsiewała histerię. To byłoby wymarzone zachowanie, ale niestety mamy do czynienia zupełnie z czymś innym - dodała gość PR24.
"My zareagowaliśmy właściwie"
Z kolei Andrzej Grzyb powiedział, że w jego ocenie "granie na emocjach to nie tylko domena Donalda Tuska". - W Zjednoczonej Prawicy znaleźlibyśmy wiele osób, które operują właśnie emocjami - podkreślił.
Dodał, że w tej całej sytuacji należy pamiętać, iż "ta sprawa ma ogromną wagę, ponieważ jest to druga najważniejsza rzeka w Polsce".
REKLAMA
- Chciałbym również zauważyć, że ze strony PSL, Koalicji Polskiej była - jak sądzę - odpowiednia reakcja na to wydarzenie. Zaproponowaliśmy zwołanie Komisji Ochrony Środowiska i Komisji Gospodarki Wodnej, aby to było miejsce rozmowy na temat przyczyny tego katastrofalnego stanu na Odrze - powiedział gość PR24.
Więcej w nagraniu.
Posłuchaj
***
Audycja: Dwie strony
REKLAMA
Prowadzący: Mirosław Skowron
Goście: Joanna Borowiak (PiS), Andrzej Grzyb (PSL)
Data emisji: 22.08.2022
Godzina emisji: 08.08
REKLAMA
REKLAMA