"Wierzę, że to wielka zmiana lub przewrót". Emmanuel Macron prognozuje "koniec ery obfitości"

Prezydent Macron przewodniczył Radzie Ministrów po zakończeniu urlopu. - Zasadniczo żyjemy pod koniec ery obfitości, będziemy musieli wyciągnąć konsekwencje ekonomiczne. To koniec produktów i technologii, które wydawały się nam wiecznie dostępne; dojdzie do przerwania łańcuchów dóbr (…) Będziemy musieli poczynić przygotowania - stwierdził szef państwa.

Cena za wolność

Emmanuel Macron odwoływał się do poczucia poświęcenia Francuzów powtarzając swoje ostrzeżenia z miejscowości Bormes-les-Mimosas w piątek, kiedy to wezwał Francuzów do zaakceptowania zapłacenia "ceny za naszą wolność i nasze wartości".

Francuski prezydent zauważył również, że następuje erozja demokracji i ładu międzynarodowego i czekają nas "kryzys klimatyczny i jego konsekwencje", które "są dostrzegalne", a nawet "nowe zagrożenia", jak cyberryzyko.

- W obliczu tej wielkiej zmiany nasi współobywatele mogą reagować z wielkim niepokojem - ostrzegł Emmanuel Macron.

- W obliczu takich obaw i takich wyzwań czasami łatwo jest obiecać i powiedzieć wszystko. Nie poddawajmy się tym pokusom, pokusom demagogii - podsumował prezydent, ostrzegając również przez kryzysem rządowym we własnym kraju.

• Francuski koncern dostarcza paliwo do rosyjskich myśliwców. Dyrektorzy zasiadają w prokremlowskiej spółce
• Skutki wojny na Ukrainie. Chiny stały się największym odbiorcą ropy z Rosji

dz