Wstrząsające doniesienia z Mariupola. Pod gruzami wciąż znajdują się zwłoki. Część z nich... obgryzły psy
W jednym z bloków w okupowanym przez siły rosyjskie Mariupolu, na południowym wschodzie Ukrainy, znaleziono szczątki ludzkie - poinformował Petro Andruszczenko, doradca lojalnego wobec Kijowa mera tego miasta. Jak dodał, pod gruzami wciąż znajduje się wiele zwłok, a część z nich jest obgryzana przez psy.
2022-09-05, 01:45
Petro Andruszczenko opublikował w komunikatorze Telegram nagranie przedstawiające gruzy budynku i ludzkie szczątki. Jak napisał, na jednej z ulic w dzielnicy Lewobrzeżnej w Mariupolu "do tej pory nie wydostano zwłok spod gruzów". "Część trupów po prostu obgryzły psy" - dodał.
Sąsiedzi twierdzą, że w budynku znajduje się kilka zwłok - od czterech do sześciu. "Okupacyjne władze nie reagują, udając, że nic się nie dzieje" - napisał Petro Andruszczenko. Mer zaznaczył też, że w sąsiednich budynkach, "w takich samych ruinach", mieszkają ludzie.
Kryzys humanitarny w Mariupolu
Sytuacja cywilów w mieście okupowanym przez Rosjan jest bardzo trudna - brakuje nie tylko wody, ale też żywności, lekarstw i środków higienicznych.
Pod koniec sierpnia ukraiński wywiad wojskowy (HUR) poinformował, że od 1 września rosyjscy okupanci zaprzestaną wydawania mieszkańcom Mariupola pomocy humanitarnej, czyli głównie kaszy i konserw. Przyczyną tej decyzji ma być "niewielkie zainteresowanie miejscowej ludności przyjmowaniem rosyjskich paszportów". W związku z tym miejscowe władze ostrzegają, że w mieście zaostrzać się będzie kryzys humanitarny.
REKLAMA
W ocenie władz w Kijowie w Mariupolu przebywa obecnie około 120-130 tys. osób, z czego 70 tys. stanowią ludzie w podeszłym wieku.
- Mieszkańcy Mariupola muszą brać wodę z kałuż. Miastu grozi katastrofa humanitarna
- Rosyjscy zbrodniarze szykują proces pokazowy. Zełenski: absolutnie odrażający
- Żona dowódcy pułku Azow: mojego męża wywieziono do Rosji
Zobacz: Bartosz Cichocki ambasador RP w Kijowie w Programie 3 Polskiego Radia
ng
REKLAMA
REKLAMA