"Prawdopodobnie zostały dokonane przez państwo". Szwedzki minister energii o uszkodzeniach Nord Stream
Jak poinformował szwedzki minister energii Khashayar Farmanbar przed posiedzeniem Rady UE w Brukseli, wycieki gazu z rurociągów Nord Stream prawdopodobnie są wynikiem działania państwa. Dodał, że jego ocena wynika z obecnej sytuacji bezpieczeństwa w Europie.
2022-09-30, 10:55
- Jest bardzo prawdopodobne, że zostało to dokonane celowo i jest mało prawdopodobne, aby zrobił to ktoś inny niż państwo - podkreślił szwedzki minister energii Khashayar Farmanbar, nie wskazując konkretnego kraju. Dodał, że jego ocena wynika z obecnej sytuacji bezpieczeństwa w Europie.
Według szwedzkiej agencji TT ministrowie energii ze Szwecji, Danii oraz Niemiec mają poinformować swoich odpowiedników z innych krajów Unii Europejskiej o najnowszych ustaleniach w sprawie wycieku gazu z rurociągów Nord Stream 1 oraz 2.
Politycy ze Szwecji oraz Danii wskazywali wcześniej, że mogło dojść do sabotażu, powołując się na ustalenia sejsmologów, którzy informowali o wystąpieniu silnych detonacji. Dochodzenie w tej sprawie prowadzi m.in. szwedzki prokurator we współpracy ze służbami specjalnymi SAPO.
Uszkodzenia gazociągów Nord Stream
W czwartek Rada Północnoatlantycka wydała oświadczenie, w którym ostrzegła przed atakiem na jakąkolwiek infrastrukturę krytyczną sojuszników. Była to reakcja krajów członkowskich Sojuszu na uszkodzenia Nord Stream 1 i 2 na międzynarodowych wodach na Bałtyku.
REKLAMA
- Sprawa wycieku z Nord Stream. Stoltenberg: ważne, by szybko ustalić fakty
- "Wybuchy i wycieki z NS1 i NS2 to sabotaż i kolejny etap eskalacji". Działania Rosji budzą niepokój i wiele pytań
Pod oświadczeniem Rady podpisały się także dwa kraje zaproszone do Sojuszu - Finlandia oraz Szwecja. "Wszystkie dostępne informacje wskazują na to, że były to celowe, lekkomyślne i nieodpowiedzialne akty sabotażu. Te wycieki stwarzają ryzyko dla żeglugi i powodują szkody dla środowiska" - napisano w oświadczeniu.
Jest w nim także mowa o zobowiązaniu do odstraszania i obrony w reakcji na wykorzystywanie energii jako środka przymusu i innych taktyk hybrydowych przez państwa lub organizacje. I dlatego - jak napisano - "każdy celowy atak na infrastrukturę krytyczną sojuszników spotka się z solidarną i zdecydowaną reakcją". Rada Północnoatlantycka poparła też prowadzone dochodzenia w tej sprawie.
Zobacz także: doradca prezydenta Paweł Sałek w Programie 1 Polskiego Radia
REKLAMA
ng/koz/PAP//IAR
REKLAMA