[INFOGRAFIKA] ORP "Orzeł". Krótka i barwna historia najsłynniejszego polskiego okrętu podwodnego
86 lat temu w holenderskiej stoczni we Vlissingen zwodowano okręt podwodny ORP "Orzeł". Najsłynniejszy okręt podwodny II Rzeczpospolitej wsławił się brawurową ucieczką z internowania w Tallinie w pierwszych dniach II wojny światowej. Kilka miesięcy później jednostka zaginęła podczas patrolu. Do dziś jej los pozostaje nieznany.
2023-01-15, 05:58
Bałtyk to stosunkowo niewielki akwen, który przed II wojną światową nastręczał wielu problemów sztabowcom Polskiej Marynarki Wojennej. Morze było właściwie wielkim jeziorem, które wystarczyło "zamknąć" blokadą na wysokości Cieśnin Duńskich, by wszystkie wrogie okręty zamknąć w wielkiej pułapce. Ukształtowanie basenu Morza Bałtyckiego w połączeniu z przewagą Kriegsmarine i Luftwaffe powodowało, że niszczyciele wchodzące w skład Dywizjonu Kontrtorpedowców, były właściwie bezużyteczne do obrony linii brzegowej kraju w przypadku wybuchu wojny. Spodziewano się, że zostaną zatopione w pierwszych dniach konfliktu przez działa wrogich pancerników lub bomby samolotów.
Powiązany Artykuł
Relacja z planu filmu "Orzeł. Ostatni patrol"
To założenie niosło za sobą dwie konsekwencje. Po pierwsze opracowano plan "Peking", który zakładał ewakuację niszczycieli do portów brytyjskich w przededniu wojny. Drugim skutkiem założeń planu wojny na Bałtyku było skupienie się na okrętach podwodnych. Takie jednostki były zdolne do ukrycia się przed okrętami i samolotami wroga, miały też większe szanse na prześlizgnięcie się przez wody opanowane przez nieprzyjaciela i dotarcie do portów brytyjskich i francuskich. Z tego powodu w 1933 roku rozpoczął się program rozbudowy floty podwodnej o duże okręty podwodne, zdolne do samodzielnego operowania na otwartym morzu. Jednym z nich był wybudowany w holenderskich stoczniach ORP "Orzeł".

Powiązany Artykuł
REKLAMA