Piotr Dmitrowicz: Jan Paweł II upomniał się o "milczący Kościół"
- Inauguracja tego pontyfikatu to był niesamowity dzień i zapowiedź tego, czym ten pontyfikat będzie. To słowa Jana Pawła II "nie lękajcie się" skierowane do wszystkich na świecie, ale przede wszystkim, jak sam papież mówił, chciał być głosem tych najsłabszych, którzy nie mają możliwości mówienia, obrony - mówił w Polskim Radiu 24 Piotr Dmitrowicz, dyrektor Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Tysiąclecia.
2022-10-22, 21:55
44 lata temu, 16 października 1978 roku, kardynał Karol Wojtyła został wybrany na papieża. O godzinie 18.18 znad Kaplicy Sykstyńskiej na placu świętego Piotra w Rzymie uniósł się biały dym. Był to znak, że kardynałowie zgromadzeni na konklawe po śmierci Jana Pawła I, którego pontyfikat trwał tylko 33 dni, wybrali nowego papieża. Był nim Polak, metropolita krakowski Karol Wojtyła. 264. papież w historii Kościoła przyjął imię Jan Paweł II. Jego pontyfikat trwał blisko 27 lat. W 2014 roku Jan Paweł II został ogłoszony świętym.
"Papież upomniał się o cierpiących za wiarę"
Piotr Dmitrowicz podkreślał znaczenie, jakie pontyfikat Jana Pawła II miał dla krajów Europy Wschodniej. - Ten głos docierał do setek tysięcy ludzi, szczególnie do tych za żelazną kurtyną, nie tylko Polaków, do tych którzy było poddanymi Związku Sowieckiego. Te gesty wyraźnie pokazywały, że papież będzie się upominał o ten milczący Kościół, tysiące czy miliony prześladowanych wiernych, którzy nie mają swoich świątyń, cierpiących za wiarę - zaznaczył.
- Wybór Karola Wojtyły na papieża to za jednej strony ogromny strach i frustracja komunistów w Polsce. Nie wiedzieli, co robić, jak się zachować, próbowali nawet, co jest zupełnie surrealistyczne, obrócić to w sukces państwa socjalistycznego, skoro właśnie to stąd pochodzi nowy papież. Oczywiście od razu powstawały analizy KGB, od początku Sowieci zdawali sobie sprawę, jakim zagrożeniem jest ten pontyfikat. To wydaje się nam dziś oczywiste, ale wtedy był to pierwszy papież od ponad 450 lat niepochodzący z Włoch, co więcej, pochodzący zza żelaznej kurtyny - przpominał.
Posłuchaj
38 lat temu, 19 października 1984 roku, zginął męczeńską śmiercią błogosławiony ksiądz Jerzy Popiełuszko. Kapłan został porwany i bestialsko zamordowany przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa. Był duszpasterzem ludzi pracy, kapelanem warszawskiej Solidarności, obrońcą praw człowieka w PRL. Miał 37 lat. Jako męczennik za wiarę ksiądz Jerzy został ogłoszony błogosławionym w 2010 roku, po 13 latach procesu beatyfikacyjnego. Obecnie trwa jego proces kanonizacyjny.
Piotr Dmitrowicz mówił także o możliwej sowieckiej inspiracji zabójstwa ks. Jerzego. - Możemy się tu opierać jedynie na spekulacjach, rosyjskie archiwa nigdy nie zostaną otworzone, ale trzeba ten temat drążyć. To pokazuje podległość Polski Moskwie, która nie skończyła się po 1956 r. Powinniśmy przed wszystkich przypominać kim byli w tym czasie generałowie Wojciech Jaruzelski i Czesław Kiszczak. To oni stali wówczas na czele państwa i ponoszą pełną odpowiedzialność za ten mord - podkreślał gość audycji.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.
* * *
Audycja: "Dziedzictwo współczesności"
Prowadząca: Magdalena Drohomirecka
REKLAMA
Gość: Piotr Dmitrowicz
Data emisji: 22.10.2022
Godzina: 20:35
PR24/ka
REKLAMA
Polecane
REKLAMA