Afera pedofilska na warszawskim Targówku. Doszło do niszczenia dowodów?
Radna dzielnicowa PiS Marta Borczyńska poinformowała o niszczeniu dowodów sprawie afery pedofilskiej na Targówku w Warszawie. - W związku z tym, że były niszczone nagrania z posiedzeń zespołu kontrolnego m.in. w tej sprawie, składamy, jako klub radnych PiS zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa - powiedziała.
2022-10-27, 13:56
Marta Borczyńska przypomniała, że pełniący obowiązki naczelnika wydziału obsługi rady - Tomasz Oprus - zniszczył nagrania z posiedzeń zespołu kontrolnego zajmującego się sprawą Wioski Żywej Archeologii czyli finansowania działalności oskarżonego o pedofilię Roberta K. przez dzielnicowy urząd. Sporządził też w związku z tym notatkę służbową, w której powołuje się na stanowisko prawne przedstawione przez radcę prawnego urzędu.
Tuszowanie działań oskarżonego o pedofilię?
- W związku z tym, że były niszczone nagrania czyli niszczone dokumenty, do których przetwarzania nie miał naczelnik prawa, składamy jako klub radnych PiS zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienie przestępstwa. Złożymy je jeszcze w dziś. Informujemy w nim, że mogło dojść do przestępstwa niszczenia dokumentów - powiedziała radna.
- W związku z działaniami wiceburmistrza Miszewskiego, który sprawował z urzędu bezpośredni nadzór nad pracą wydziału obsługi rady i w związku z tym również nad działaniami podejmowanymi przez pana Tomasza Oprusa, jako radni PiS w najbliższym czasie złożymy wniosek o odwołanie pana Krzysztofa Miszewskiego z funkcji zastępcy burmistrza dzielnicy Targówek. W związku z tym, że to on sprawował nadzór i z mocy prawa jest odpowiedzialny za czyny, których się dopuścił jego podwładny - powiedział radny Andrzej Grabowski. - Możemy uznać niszczenie nagrań jako element tuszowania działań Roberta K. - dodał.
- To, co wydarzyło się w urzędzie na Targówku, chyba nie ma precedensu. Nie pamiętam sytuacji żeby niszczone były nagrania z posiedzenia zespołu kontrolnego czy komisji - powiedziała radna miejska Alina Żebrowska. - To, że utrudniano radnym zasiadającym w tym zespole dostęp do dokumentów i nagrań, jest skandalem i jest działaniem przeciwko jawności funkcjonowania samorządu i urzędu - dodała.
REKLAMA
Podkreśliła, że będzie prosiła radnych, żeby na najbliższej sesji Rady Warszawy zadać pytania prezydentowi Warszawy Rafałowi Trzaskowskiemu czy podjął działania kontrolne, szczególnie jeśli chodzi o wydział obsługi rady i wydział prawny, oraz czy ma zamiar ograniczyć uprawnienia wiceburmistrza Miszewskiego, który bezpośrednio odpowiada za wydział obsługi rady.
Radni PiS są w posiadaniu nagrań
Nagrania, o których mowa, trafiły do rąk radnej Borczyńskiej, która zaznaczyła, że wynika z nich, że to właśnie burmistrz Miszewski nie chciał odpowiadać na żadne pytanie, tłumacząc, że nie mają związku ze sprawą. - Ponadto te posiedzenia były torpedowane przez radcę prawnego, który zakłócał pracę radnych, zakrzykiwał ich, a także zabierał im głos - dodała. Zaznaczyła, że nagrania te będą przez radnych publikowane.
Do sprawy odniósł się też urząd dzielnicy Targówek. - Z treści notatki nie wynika kto wydał polecenie usunięcia nagrań. Musimy teraz dojść do tego, czy było wydane polecenie. Skasowanie nagrania wynikało z opinii prawnej, która sugerowała, że takie nagranie nie powinno powstać. Natomiast nie jestem w stanie stwierdzić, czy ktoś wydał takie polecenie - powiedział wiceburmistrz Targówka Jędrzej Kunowski.
Zaznaczył, że dzielnica czeka na opinię biura prawnego miasta, czy te nagrania powinny być kasowane czy też nie. - Osoba, która skasowała nagrania, została przez przełożonego, czyli panią burmistrz, ukarana karą dyscyplinarną przewidzianą w kodeksie pracy - podkreślił Kunowski.
REKLAMA
Sprawa pedofilii na warszawskim Targówku
Radni Targówka prowadzą kontrolę tzw. sprawy Wioski Żywej Archeologii, czyli finansowania działalności oskarżonego o pedofilię Roberta K. przez dzielnicowy urząd. Robert K. otrzymał około 400 tys. zł ze środków publicznych, w tym z budżetu obywatelskiego. Osobną kontrolę prowadzi też warszawski ratusz. Wątkiem tym również zajmuje się Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Północ.
Oprócz tego prokuratura skierowała akt oskarżenia wobec Roberta K. Mowa w nim o trzech małoletnich ofiarach. Mężczyzna miał wielokrotnie obcować płciowo z osobą poniżej 15. roku życia, w stosunku do kolejnej ofiary doprowadzić do poddania się innej czynności seksualnej przy wykorzystaniu jej bezradności, a w stosunku do trzeciej - dopuścić się dwukrotnego udzielenia jej środka odurzającego oraz naruszania nietykalności cielesnej małoletniej. Robert K. przyznał się do pierwszego z zarzucanych mu czynów.
PAP/jmo
REKLAMA