Eksperci: dobre dane z gospodarki utrzymamy, jeśli ułatwimy firmom inwestowanie

W zasadzie nikt nie spodziewał się, że po okresie COVID-u, po miesiącach wojny tuż za naszą wschodnią granicą, co skutkuje brakiem poczucia bezpieczeństwa, embargami na rozmaite produkty rosyjskie i niespotykanym wzrostem cen surowców, nasze PKB będzie rosło w tempie zbliżonym do 4 proc., a takie dane mamy za III kwartał br. Jednak ten pozytywny wynik nie przekłada się na optymizm przedsiębiorców, a o za tym idzie na podejmowanie przez nich decyzji inwestycjach. Napotykają też na istotne bariery prawne - mówili goście audycji Rządy Pieniądza: Adam Ruciński, prezes spółki BTFG i Piotr Soroczyński, główny ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej.

2022-12-05, 12:30

Eksperci: dobre dane z gospodarki utrzymamy, jeśli ułatwimy firmom inwestowanie
Występowanie koniunktury w gospodarce to rzecz normalna, jednak ważna jest przewidywalność, także co do działań rządu, NBP czy RPP.Foto: pixabay

Eksperci omawiali najnowsze dane GUS dotyczące wzrostu PKB za III kwartał 2022 r., który wyniósł 3,6 proc., dane o konsumpcji prywatnej, która wzrosła w listopadzie rok do roku o 0,9 proc., a także o popycie krajowym, gdzie ten wzrost wyniósł odpowiednio 3,1 proc.

- Z jednej strony trzeba pamiętać, że występowanie koniunktury w gospodarce to rzecz normalna. Z drugiej, ważna jest przewidywalność, także co do działań rządu, NBP czy RPP. Jeżeli ich polityki są spójne, to np. fakt, że obecnie popyt konsumpcyjny spada nie powinien być argumentem za tym, żeby nie inwestować. Inwestowanie to trochę jak zasiew na roli. Zanim kupimy maszyny, urządzenia, wybudujemy halę i rozpocznie się produkcję, to trochę czasu minie. Minie też dana koniunktura - mówił Adam Ruciński.

To są bardzo dobre dane

Prezes Ruciński zaznaczył, że najnowsze dane z naszej gospodarki pokazujące wzrost za III kwartał na poziomie 3,6 proc., wobec tego co dzieje się teraz w Europie, to są dane bardzo dobre. W aktualnych okolicznościach pokazują, że gospodarka się rozwija.

Według Piotra Soroczyńskiego można mówić, że dynamika gospodarki spada, ale dzieje się to znacznie wolniej niż się spodziewano.

REKLAMA

- Trzy, cztery kwartały temu mało kto dawał szansę, że dynamika będzie powyżej 2 proc., a zbliża się do 4 proc. Gdy myślimy o tym, jaki wzrost gospodarczy jest dla nas typowy, to przy naszym aktualnym poziomie rozwoju jest to 3-4 proc. Oczywiście będzie niżej w I, II kwartale przyszłego roku. Pytanie tylko czy wtedy zaczniemy już wychodzić z dołka, czy nie. Teraz czeka nas trudna zima i dekoniunktura u naszych głównych partnerów handlowych - wyjaśniał Piotr Soroczyński.

Jego zdaniem szczególnie ważne będą teraz inwestycje. Te prywatne wcale nie są - jak stwierdził - tak niskie, a nawet inwestycje prywatne od początku roku są bardziej intensywne niż te realizowany przez samorządy i budżet centralny. Przedsiębiorcy mają jednak zbyt wiele czynników niepewności, także tych związanych ze zmianą przepisów prawa, w tym przepisów podatkowych.

"Nie wiedzą kto oberwie"

- Muszą mień ufność, że otoczenie gospodarcze będzie stabilne, a z tym mamy duży kłopot. Co chwila pojawiają się pomysły, co zrobić, żeby było lepiej, a to nie jest dobre. Raz jest Polski Ład, kiedy indziej poprawki dla jakiejś branży, inne nie wiedzą kto oberwie - powiedział Piotr Soroczyński.

Adam Ruciński wskazał na problem jaki ma np. sektor energii odnawialnej, który został w ostatnim czasie mocno zastopowany ponieważ preferowano górnictwo.

REKLAMA

- Straciliśmy dużo czasu, ale teraz nie trzeba oglądać się za siebie tylko inwestować własne środki, które na inne projekty jakoś się znajdują - stwierdził Adam Ruciński.


Posłuchaj

Rządy Pieniądza. Gośćmi audycji byli: Adam Ruciński, prezes spółki BTFG i Piotr Soroczyński, główny ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej (Anna Grabowska, PR24). 21:21
+
Dodaj do playlisty

 

PR24.pl, Anna Grabowska, DoS

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej