Putin odpowiada dekretem na sankcje. Rzecznik MSZ: Rosja ma coraz mniej pieniędzy na agresywną politykę
- Rosją była stacją benzynową Europy. Nie potrafi sobie poradzić bez surowców, których używała jako argumentu politycznego. Wymuszała ceny, zmuszała do ich kupowania i szantażowała poszczególne państwa. Należało się spodziewać, że będziemy się bronić przed szantażem. Sankcje mocno działają, inaczej Putin nie podejmowałby kroków odwetowych - mówił w Polskim Radiu 24 rzecznik MSZ Łukasz Jasina.
2022-12-28, 08:00
Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin podpisał dekret o działaniach odwetowych za wprowadzenie zachodnich sankcji gospodarczych. Unia Europejska przyjęła dotąd dziewięć pakietów sankcji wobec Rosji za atak zbrojny na Ukrainę. Ostatnio przyjęto m.in. pułap cenowy na rosyjską ropę w wysokości 60 dolarów za baryłkę.
Gość Polskiego Radia 24 przyznał, że sankcje stają się dla Rosji bolesne. - Rosja była stacją benzynową Europy. Nie potrafi sobie poradzić bez surowców, których używała jako argumentu politycznego. Wymuszała ceny, zmuszała do ich kupowania i szantażowała poszczególne państwa. Należało się spodziewać, że będziemy się bronić przed szantażem. Sankcje mocno działają, inaczej Putin nie podejmowałby kroków odwetowych. Jako obywatel mam wątpliwości, czy podziałają reakcje rosyjskie. To Rosji bardziej zależy na tym, aby sprzedawać ropę. My potrafiliśmy sobie znaleźć inne źródła zaopatrzenia, które stopniowo uniezależniają nas od Rosji - powiedział Łukasz Jasina.
Od momentu nałożenia limitu cena ropy spadła o ok. 10 USD za baryłkę. - Cieszy, że Rosja ma coraz mniej pieniędzy na kontynuowanie agresywnej polityki. Stara się pokazywać, że sytuacja jest pod kontrolą, że jest w stanie podejmować odwetowe kroki. Pamiętajmy, jak ważna jest w Rosji propaganda na użytek wewnętrzny, że niby wszystko przebiega zgodnie z planem. Rosjanie niestety wierzą w tę propagandę - tłumaczył rzecznik MSZ.
- PKN Orlen gotowy na wstrzymanie importu ropy z Rosji w razie nałożenia sankcji
- Anna Moskwa: UE powinna uderzyć w Rosję wprowadzając większe sankcje na ropę
Najtańszy od pół roku jest też gaz ziemny. - Nie odtrąbiałbym jeszcze sukcesu. Przed nami jeszcze trzy miesiące zimy. Na razie sobie radzimy, magazyny gazu pozostają pełne. W przyszłym roku pełną parą będzie działać Baltic Pipe, będziemy zabezpieczeni przed rosyjskim szantażem - podsumował Jasina.
REKLAMA
Posłuchaj
Dokument, który podpisał we wtorek przywódca Federacji Rosyjskiej, zabrania dostarczania rosyjskiej ropy zagranicznym osobom prawnym i fizycznym, o ile umowy na te dostawy przewidują wprowadzenie ceny maksymalnej. Dekret o działaniach odwetowych Rosji wejdzie w życie z dniem 1 lutego 2023 roku - poinformowała stacja BBC. Ograniczenia będą obowiązywać do 1 lipca 2023 roku. Datę obowiązywania ograniczeń dostaw produktów naftowych ma jeszcze określić rząd Federacji Rosyjskiej.
We wtorek minister finansów Federacji Rosyjskiej Anton Siłuanow przyznał, iż przez pułap cenowy, ustalony przez państwa Zachodu, dochody Rosji z eksportu mogą spaść, a deficyt budżetowy może przekroczyć pierwotnie zakładany poziom dwóch procent PKB.
REKLAMA
Więcej w nagraniu.
* * *
Audycja: 24 pytania - Rozmowa poranka
Prowadzi: Eliza Olczyk
Gość: Łukasz Jasina (rzecznik MSZ)
Data emisji: 28.12.2022
Godz. emisji: 7.07
PR24/tj/kor
REKLAMA