Ustawa o SN. Prezydent Duda: spokojnie czekam na wynik prac parlamentu
Jak ustawa o Sądzie Najwyższym trafi na moje biurko, będę się nad nią w szczegółach pochylał - powiedział TVP prezydent Andrzej Duda.
2023-01-20, 23:17
- Nie ja jestem gospodarzem tej ustawy. Ja również, zgodnie z obowiązującymi przepisami, nawet nie mam możliwości wnoszenia żadnych poprawek do tego na etapie prac parlamentarnych, to przysługuje tylko wnioskodawcy i parlamentarzystom - przypomniał prezydent w TVP.
Jak dodał w związku z tym spokojnie czeka na wynik prac parlamentu. - Jak ustawa trafi na moje biurko, to będę się nad nią w szczegółach pochylał - wskazał.
"Kamień milowy" ws. KPO
Sejm uchwalił nowelizację ustawy o SN 13 stycznia. Zgodnie z nią m.in. sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów miałby rozstrzygać Naczelny Sąd Administracyjny, a nie, jak obecnie, Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN. NSA ma przejąć także m.in. kompetencje do rozstrzygania tzw. spraw immunitetowych sędziów wszystkich sądów. Nowela przewiduje też zasadnicze zmiany dotyczące tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego.
Projekt złożył w Sejmie klub PiS. Według autorów nowelizacja ma być kluczowym "kamieniem milowym" dla odblokowania przez Komisję Europejską pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy. Nowelizacja trafiła do Senatu, który ma się nią zająć na posiedzeniu plenarnym 32 stycznia.
REKLAMA
Prezydent przypomniał, że "w lutym zeszłego roku, przed wybuchem wojny na Ukrainie, ale już wobec bardzo zagęszczającej się sytuacji" złożył projekt ustawy, która, jak wierzył, "rozwiąże problemy w SN i pomoże w funkcjonowaniu SN, pozwoli zlikwidować różnego rodzaju wiele konfliktów, które tam powstały i problemów interpretacyjnych na tle obowiązujących wówczas przepisów".
Na mocy tamtej nowelizacji, która weszła w życie w połowie lipca 2022 r., m.in. przestała istnieć Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego, a w jej miejsce powstała Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN.
- Polacy docenieni w Davos za pomoc, którą niosą Ukrainie. Prezydent: otrzymywałem podziękowania i gratulacje
- "Zaufanie do Szymona Hołowni zostało mocno nadwyrężone". Rzecznik PSL o wyniku głosowania nad nowelizacją ustawy o SN
"Były absolutnie jednoznaczne sygnały z Brukseli"
- Taką ustawę stworzyłem, ona także odpowiadała na pewne postulaty zgłaszane zarówno przez Trybunał Sprawiedliwości UE, jak i członków Komisji Europejskiej, w związku z czym wpisywała się jak gdyby w ten nurt poszukiwania rozwiązania kompromisowego - powiedział prezydent Duda.
REKLAMA
Zaznaczył, że po złożeniu tej ustawy do parlamentu niezwłocznie otrzymał telefon z Brukseli od przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, która go o ten projekt pytała i zaprosiła do Brukseli.
- Byłem w Brukseli, rozmawiałem z nią, przedstawiłem swoje propozycje, te propozycje spotkały się wówczas z akceptacją, i gdyby faktycznie było tak w tamtej bardzo specyficznej sytuacji, kiedy KE i instytucje europejskie były przestraszone perspektywą wojny na Ukrainie, nie wiedziały co się stanie, jaki będzie efekt tej wojny, czy to nie będzie jakaś gigantyczna fala uchodźców (...), wobec całej tej sytuacji oni byli rzeczywiście gotowi to zaakceptować, to były absolutnie jednoznaczne sygnały z Brukseli - mówił.
Poprawki "świetnym pretekstem"
Dodał, że "niestety prace parlamentarne u nas trwały przez sześć miesięcy, wniesiono jakieś tam poprawki".
REKLAMA
Jego zdaniem wówczas poprawki wniesione do zeszłorocznej nowelizacji ustawy o SN "stały się świetnym pretekstem do tego, żeby powiedzieć: no nie, są zmiany w tej ustawie, to już nie jest to samo".
ms/PAP
REKLAMA