Apel Donalda Tuska o zjednoczenie sił przed wyborami. Jaka jest odpowiedź polityków opozycji?

- Lewica jest gotowa na wspólną listę, ale nie widzi chęci u innych partnerów z opozycji. Polska 2050 uważa sprawę za otwartą i krytykuje pośpiech w tej kwestii. Według PSL zamknięcie opozycji w jednym worku to z kolei sposób na przegranie z PiS - mówią politycy tych partii, odnosząc się do apelu Donalda Tuska.

2023-01-23, 08:02

Apel Donalda Tuska o zjednoczenie sił przed wyborami. Jaka jest odpowiedź polityków opozycji?
Przewodniczący PO Donald Tusk podczas spotkania z mieszkańcami Lublina. Foto: PAP/Karol Zienkiewicz

"Nie ma wrogów po stronie demokratycznej. Szanując partnerów i ich decyzje wzywam wszystkich pragnących zmiany i wierzących w zwycięstwo: chodźmy razem!" - napisał przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk w niedzielę na Twitterze. O apel lidera PO Polska Agencja Prasowa zapytała polityków Lewicy, Polski 2050 i Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski zapewnił, że "Lewica była i jest gotowa startować na wspólnej liście". - Ale widać wyraźnie, że inni partnerzy na opozycji Donaldowi Tuskowi podają czarną polewkę - podkreślił.

W ocenie Gawkowskiego jedna lista opozycji dawałaby szansę na uzyskanie nawet większości konstytucyjnej, co - jak dodał - ułatwiłoby "naprawę Polski po PiS-ie". - Warto by było o to zawalczyć, ale skoro nie ma do tego chęci innych partnerów, to Lewica przygotowuje się do samodzielnego startu - powiedział.

Zapytany o możliwość wspólnego startu Lewicy i PO podkreślił, że takiego tematu nie ma. - Donald Tusk powiedział, że albo wspólna lista (opozycji - PAP), albo startują oddzielnie, więc tutaj drzwi zostały zamknięte - dodał.

REKLAMA

Polska 2020 o apelu Donalda Tuska

Wiceprzewodniczący Polski 2050 Michał Kobosko powiedział z kolei, że formacja w sprawie wspólnego startu opozycji od roku powtarza to samo. "Pośpiech jest wskazany przy łapaniu pcheł, decyzja o sojuszach wyborczych musi być efektem nie płomiennych wezwań, a chłodnych, opartych na badaniach analiz i kalkulacji" - zaznaczył.

Czytaj też:

- Słyszymy głosy z PSL, że oni na pewno nie pójdą z PO. Politycy Nowej Lewicy ogłaszają, że pójdą do wyborów sami. Politycy PO, choć anonimowo, też mówią w mediach, że tam już zapadła decyzja o starcie indywidualnym. Dla nas sprawa wciąż pozostaje otwarta - zaznaczył.

REKLAMA

Kobosko podkreślił też, że Polska 2050 nie jest "magazynem części zamiennych dla innych ugrupowań, a ruchem, który poważnie traktuje swoich wyborców". "Wiemy, że dziś podstawowym zadaniem jest przyciągnąć do głosowania nowych ludzi, bo jak widać - tych, których dotąd przyciągały inne ugrupowania opozycyjne, jest wciąż za mało, by zakończyć niszczące Polskę rządy Kaczyńskiego" - dodał.

Stanowisko PSL

Poseł PSL Marek Sawicki zaznaczył, że lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz zaprasza Donalda Tuska do wspólnej listy, ale spraw i problemów, które trzeba rozwiązać po PiS. "Jeśli będzie wspólna lista spraw, to PiS będzie miał poniżej 30 procent" - stwierdził.
W jego ocenie zamknięcie opozycji w jednym worku i zawiązanie go kokardą z napisem "Donald Tusk" to natomiast "najlepszy sposób na przegranie z PiS". "Blokowanie się - w sensie takim, że budujemy jedną listę anty-PiS - wzmacnia PiS. My jesteśmy od 2019 roku niezmiennie zwolennikami przynajmniej dwóch list opozycyjnych - lewicowo-liberalnej i centroprawicowej" - podkreślił Sawicki.

- Donald Tusk nie musi poganiać pozostałych środowisk politycznych na opozycji, bo nikt tego od niego nie oczekuje. Natomiast jeśli chce rozmawiać o kwestiach programowych, to Władysław Kosiniak-Kamysz i pewnie każdy polityk z PSL jest gotowy stanąć do dyskusji - powiedział.

Zdaniem posła PSL, jeżeli szef PO nie wie, że trzeba poszerzać ofertę programową, także dla aktualnych wyborców PiS, "to znaczy, że pewnie za długo był w Brukseli i nie do końca rozumie polską scenę polityczną".

REKLAMA

***

Czytaj też:

Zobacz także: Michał Gramatyka w "Sygnałach dnia"

PAP/IAR/in./

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej