Liga Mistrzów: siódma szansa na przełamanie. Jerzy Dudek: jeśli Liverpool chce uratować sezon, musi pokonać Real
Liverpool nie wygrał z Realem od sześciu spotkań. Siódmą szansą będzie pierwszy mecz 1/8 finału Ligi Mistrzów na Anfield. - Obie drużyny mają ostatnio lepszy okres, a teraz przychodzi taki moment pt. "sprawdzam". Real może ograć Liverpool. Liverpool, żeby uratować sezon, musi ograć Real - przyznał Jerzy Dudek w rozmowie z Janem Kosewskim z portalu PolskieRadio24.pl.
2023-02-21, 14:45
- We wtorek i środę rozpocznie się rywalizacja w czterech ostatnich parach 1/8 finału piłkarskiej Ligi Mistrzów
- W hicie tej fazy Liverpool podejmie Real Madryt
- Ponadto Eintracht Frankfurt zagra z Napoli, RB Lipsk z Manchesterem City, a Inter Mediolan z FC Porto
Do siedmiu razy sztuka? "To będzie rewanż za Paryż"
Liverpool od sześciu spotkań nie może pokonać Realu Madryt. W dwóch przypadkach porażki były szczególnie bolesne, bowiem odebrały "The Reds" szansę na triumf w Lidze Mistrzów w najgorszym możliwym momencie.
W kijowskim finale z 2018 roku zawiódł czynnik ludzki w postaci Lorisa Kariusa, który "podarował" dwa trafienia "Królewskim". Cztery lata później w Paryżu wszystko wskazywało na to, że podopieczni Juergena Kloppa mają wszystkie argumenty, by zrewanżować się drużynie prowadzonej przez Carlo Ancelottiego.
Historia starć Liverpool vs Real Madryt >>> CZYTAJ WIĘCEJ
Tym razem na drodze angielskiego klubu stanął świetnie dysponowany Thibaut Courtois, który kilkukrotnie zatrzymał bardzo groźnych w tym meczu Mohameda Salaha i Sadio Mane. Wystarczyło jedne fenomenalne podanie Valverde i świetne ustawienie Viniciusa, by Real po raz czternasty w historii sięgnął po Puchar Europy.
REKLAMA
- Od razu pomyślałem sobie, że to będzie rewanż za Paryż. Byłem na tym finale i widziałem nieznaczną porażkę Liverpoolu. Ostatnio jest dużo konfrontacji z Realem. Jest to jednak czołówka europejska i te drużyny prędzej czy później muszą na siebie wpaść, co właśnie nastąpiło - przyznał Jerzy Dudek w rozmowie z Janem Kosewskim z portalu PolskieRadio24.pl.
Po raz ostatni Liverpool pokonał mistrzów Hiszpanii w 2009 roku. Efektowne zwycięstwo (4:0 na Anfield) zapewnili Fernando Torres, Steven Gerrard i Andrea Dossena.
W 2014 roku uskrzydleni wicemistrzostwem i powrotem na europejskie salony podopieczni Brendana Rodgersa dwukrotnie uznali wyższość rywala (0:3 na Anfield, 0:1 na Santiago Bernabeu).
Między finałami w Kijowie i Paryżu "The Reds" starli się z Realem w ćwierćfinale. Przetrzebiony kontuzjami Liverpool nie dał rady, a Ozan Kabak i Nat Phillips nie byli w stanie zatrzymać "Królewskich".
REKLAMA
Ten dwumecz może zdefiniować sezon obu klubów na nowo. "Real może, Liverpool musi"
Ten sezon nie należy do najlepszych zarówno w przypadku Liverpoolu, jak i Realu, choć ostatnie dni mogły wlać w serca fanów obu drużyn sporo optymizmu.
"Królewscy" sięgnęli po tytuł klubowych mistrzów świata, a w La Liga odnotowali dwa pewne zwycięstwa - 4:0 z Elche i 2:0 z Osasuną. Strata do FC Barcelony nie uległa jednak zmianie i nadal wynosi 8 punktów. Podopieczni Ancelottiego powalczą jeszcze o Puchar Króla - w półfinale zmierzą się z Barceloną.
O ile po derbowym zwycięstwie Liverpoolu z Evertonem niektórzy mogli mówić, że jedna jaskółka wiosny nie czyni, o tyle efektowna wygrana z Newcastle na St James Park była "słodką, srebrzystą piosenką skowronka" z piosenki "You’ll never walk alone", która może przybliżyć klub z Anfield do odpowiedniego poziomu.
Strata do czwartego Tottenhamu wynosi siedem "oczek", przy czym "The Reds" rozegrali o dwa spotkania mniej. Na krajowe trofea nie ma już szans - zawodnicy Juergena Kloppa pożegnali się już z Pucharem Anglii i Pucharem Ligi, a strata do lidera Premier League jest praktycznie niemożliwa do odrobienia.
REKLAMA
Celem Realu na ten sezon nie było jednak wicemistrzostwo, a Liverpoolu - ukończenie rozgrywek w pierwszej czwórce. Oba kluby co roku celują w każde trofeum, jednak wiele wskazuje na to, że w tym roku tylko puchar z charakterystycznymi, dużymi "uszami" jest w stanie zakwalifikować kampanię 2022/2023 jako udaną. Najpierw trzeba jednak przebrnąć przez 1/8 finału.
- Czas pracuje dla obu zespołów. Liverpool ma w tym sezonie ogromne problemy z kontuzjami. W ostatnich dwóch kolejkach było widać różnicę po powrocie kilku kluczowych zawodników, takich jak Virgil van Dijk. Barcelona uciekła Realowi w La Liga, a zwycięstwo w Klubowych Mistrzostwach Świata było rekompensatą. Obie drużyny mają ostatnio lepszy okres, a teraz przychodzi taki moment pt. „sprawdzam”. Real może ograć Liverpool. Liverpool, żeby uratować sezon, musi ograć Real - przyznał Dudek.
Wymiana ciosów czy piłkarskie szachy? "Liverpool może wykorzystać to, że gra na Anfield"
- Kluczem będzie gra w obronie. W ostatnim czasie obie drużyny poprawiły ten element, co z korzyścią przełożyło się na wyniki. W zeszłym roku widzieliśmy wspaniała formę Thibaut Courtois’a, który poprowadził Real do samego finału Ligi Mistrzów, a tam został zawodnikiem meczu. Jego dyspozycja będzie bardzo ważna. Istotny będzie też środek pola - kto zwycięży tę batalię, będzie rozrzucał piłki na boki. Tam Real ma bardzo dobrych skrzydłowych. Vinicius gra z Benzemą na pamięć, więc jego obecność może okazać się kluczowa - podkreślił były bramkarz Liverpoolu i Realu.
REKLAMA
Do gry wróciło kilku ważnych zawodników drużyny z Anfield, którzy mogą zrobić różnicę zarówno w defensywie, jak i ofensywie.
- Liverpool miał ogromne problemy w obronie bez reżysera van Dijka. Czas jednak pracuje na korzyść ekipy Juergena Kloppa. Do gry wraca też Diogo Jota, który w zeszłym sezonie był kluczem. Gdy wchodził na murawę, „podkręcał” grę Liverpoolu, więc na to na pewno będą liczyć kibice Liverpoolu. Salah potrafi wykreować magiczne sytuacje, choć w tym sezonie brakuje mu tego błysku. Ważny jest także Darwin Nunez, który skupia na sobie uwagę obrońców, odciążając kolegów z drużyny - dodał.
Były reprezentant Polski zwrócił uwagę na ogromną jakość gwiazd Realu, co może okazać się kluczowe.
- Indywidualności, które zawsze robią różnicę, są po stronie Realu. To może przeważyć w decydujących momentach - podkreślił
REKLAMA
Jakiego meczu mogą oczekiwać kibice obu drużyn?
- Spodziewam się piłkarskich szachów. Drużyny bardzo mocno kalkulują, szczególnie w tym pierwszym meczu. Liverpool może wykorzystać to, że gra na Anfield i wywrzeć dużą presję na obrońcach Realu. Wydaje mi się, że żaden z zespołów nie będzie chciał się na siłę otworzyć i poczeka na ten jeden błąd rywala - stwierdził Dudek.
- Zawsze kibicowałem Liverpoolowi w konfrontacjach z Realem, ta koszulka jest bliższa mojemu sercu. W meczu na Anfield typuję jednak wynik 1:1 - podsumował.
Posłuchaj
REKLAMA
rozmawiał Jan Kosewski, PolskieRadio24.pl
Mecz Liverpool – Real rozpocznie się we wtorek 21 lutego o godzinie 21.00.
>>> Więcej o Lidze Mistrzów w sezonie 2022/2023 <<<
Program i wyniki 1/8 finału Ligi Mistrzów (wszystkie mecze o godz. 21.00):
AC Milan - Tottenham Hotspur 1:0
Paris Saint-Germain - Bayern Monachium 0:1
REKLAMA
środa, 15 lutego
Club Brugge - Benfica Lizbona 0:2
Borussia Dortmund - Chelsea 1:0
wtorek, 21 lutego
Liverpool - Real Madryt
Eintracht Frankfurt - SSC Napoli
środa, 22 lutego
RB Lipsk - Manchester City
Inter Mediolan - FC Porto
Rewanże: 7-8 i 14-15 marca
REKLAMA
Program kolejnych rund LM:
Losowanie par 1/4 i 1/2 finału: 17 marca (godz. 12.00)
Ćwierćfinały: 11-12 i 18-19 kwietnia
Półfinały: 9-10 i 16-17 maja
Finał: 10 czerwca, Stambuł
- Liga Mistrzów: Francuzi jednoznacznie ocenili PSG. "Stoją nad przepaścią"
- Liga Mistrzów: media bezlitosne dla Chelsea. "Coraz bliżej klęski na wszystkich frontach"
- Liga Mistrzów: Real Madryt podał kadrę na mecz z Liverpoolem. Dwóch ważnych graczy nie zagra na Anfield
REKLAMA