Ukraińcy odpierają kolejne szturmy. Nowy raport o sytuacji na froncie

Sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych poinformował, że w ciągu ostatniej doby wojska ukraińskie odparły ponad 170 ataków Rosjan w okolicach Kupiańska, Łymanu, Bachmutu, Awdijiwki i Doniecka. W rejonie Zaporoża i Chersonia atakują Ukraińcy, chociaż przeciwnik próbuje przejść tam do ofensywy.

2023-03-02, 06:47

Ukraińcy odpierają kolejne szturmy. Nowy raport o sytuacji na froncie
Ukraina: raport sztabu generalnego o sytuacji na froncie. Foto: facebook.com/GeneralStaff.ua

Minionej doby wojska rosyjskie przeprowadziły 14 uderzeń rakietowych i 58 artyleryjskich na obiekty cywilne w Charkowie, Połtawie i Doniecku. Kilkanaście osób zostało rannych. Odnotowano również 21 nalotów, w tym dwa ataki irańskich dronów Shahed 136.

Według ukraińskiego sztabu poziom zagrożenia uderzeniami rakietowymi pozostaje wysoki na terenie całej Ukrainy. Nie odnotowano przygotowań do ofensywy wojsk rosyjskich od strony Białorusi. W tamtym rejonie Rosjanie prowadzą prace przy umocnieniach, w szczególności barierach przeciwczołgowych.

»ROSYJSKA AGRESJA NA UKRAINĘ - zobacz serwis specjalny w PolskieRadio24.pl«

Ukraińskie lotnictwo przeprowadziło w sumie 16 nalotów na zgrupowania wojsk rosyjskich. Lotnicy zestrzelili również dron typu Orlan 10. Ukraińska artyleria uderzyła w jedno zgrupowanie, dwa składy amunicji i trzy ważne strategicznie punkty.

REKLAMA

Bestialstwo Rosjan

W poprzednią środę do kraju powrócił składający się z 98 osób kontyngent humanitarny polskiej policji, który został powołany, aby wesprzeć miejscowe służby w rozminowywaniu oraz neutralizowaniu materiałów wybuchowych na Ukrainie. Polscy pirotechnicy-minerzy w ciągu pięciu miesięcy znaleźli blisko 2 tys. sztuk materiałów niebezpiecznych i wybuchowych, w tym miny, granaty czy pociski artyleryjskie. W czwartek zostali oni oficjalnie powitani przez prezydenta Andrzej Duda, który wręczył im odznaczenia państwowe.

Nadkomisarz Funkiendorf we wtorek w Studiu pytany był o to, co dla niego osobiście było najtrudniejsze podczas misji na Ukrainie. - Najtrudniejszy był kontakt z dziećmi (...) ciężko mówić o dzieciństwie, jak się go nie ma - powiedział.

- My, jako dzieci biegaliśmy z zabawkowymi karabinami i była to zabawa. A dzieci mają to do siebie, że jeżeli znajdą niebezpieczne urządzenia, szczególnie chłopcy to będą chcieli je wykorzystać w jakikolwiek sposób. Nawet nieprzemyślany, bo one nie mają wiedzy, jakie są następstwa zabawy granatem F1, miną przeciwpiechotną, czy nie mówiąc już o minie przeciwpancernej. Zabawa takimi urządzeniami kończy się fatalnie - podkreślił.

Czytaj także:

dn/IAR

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej