Dezinformacją w atom. Ekspert: Rosja to tradycyjny przeciwnik bezpieczeństwa energetycznego Polski

- Można się spodziewać, że SMR-y [małe reaktory jądrowe - red.] będą atakowane z różnych stron w cyberprzestrzeni i przestrzeni medialnej. Obserwujemy to niemal przy każdej większej inwestycji w niezależność energetyczną Polski. Tradycyjnym przeciwnikiem tej suwerenności jest Rosja - mówi portalowi PolskieRadio24.pl Daniel Czyżewski (Energetyka24.com).

2023-03-23, 12:05

Dezinformacją w atom. Ekspert: Rosja to tradycyjny przeciwnik bezpieczeństwa energetycznego Polski
W ramach Programu Polskiej Energetyki Jądrowej planowane jest wybudowanie dwóch elektrowni jądrowych - elektrownia na Pomorzu jest pierwszą z nich. Foto: Denton Rumsey / Shutterstock.com

Politycy obozu rządzącego deklarują, że w ciągu najbliższych dekad w Polsce powstaną kolejne inwestycje w sferze energetyki jądrowej. - Dzisiaj 70 proc. energii jest wytwarzane z węgla i tak będzie przez wiele lat, dopóki węgiel nie zostanie zastąpiony przez nowe źródła energii, które planujemy, nad którymi pracujemy, przede wszystkim odnawialne źródła energii: fotowoltaika, pompy ciepła, offshore, ale głównie energetyka jądrowa. To jest ta energetyka pewna, tania i rzeczywiście bezpieczna. To jest ta przyszłość, na którą stawiamy - zarówno duże elektrownie jądrowe, jak i SMR - powiedział na antenie TVP Info wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin.

"Odpowiednią stabilność dostaw zapewniają obecnie wyłącznie elektrownie jądrowe"

Daniel Czyżewski z portalu Energetyka24.com zauważa, że w "w hipotetycznym punkcie osiągnięcia neutralności klimatycznej musimy zastąpić całą produkcję energii i ciepła z węgla źródłami niskoemisyjnymi". - Odpowiednią stabilność dostaw, na poziomie jednostek węglowych, przy jednoczesnym braku emisji zapewniają obecnie wyłącznie elektrownie jądrowe. W Polsce mamy program budowy elektrowni jądrowych wielkoskalowych, ale widoczne jest zainteresowanie dużych koncernów małymi reaktorami modułowymi, czyli SMR-ami - wskazuje.

Ekspert ocenia, że małe reaktory jądrowe mogą być atakowane w cyberprzestrzeni i przestrzeni medialnej. - Obserwujemy to niemal przy każdej większej inwestycji w niezależność energetyczną Polski. Tradycyjnym przeciwnikiem tej suwerenności jest Rosja, która posiada zdolności i aktywa dezinformacyjne nad Wisłą - twierdzi nasz rozmówca.

Czyżewski przypomina m.in., że "Kreml atakował każdą inwestycję w Europie, której efektem byłoby zmniejszenie dostaw gazu ziemnego z Rosji". - Obserwowaliśmy to dekadę temu, gdy w Polsce odkryto złoża gazu łupkowego, oraz w wielu innych przypadkach. Niedawno na światło dzienne wyszły informacje o tym, że Moskwa używała niektórych organizacji ekologicznych do blokowania podobnych inwestycji. Rosja, pomimo radykalnych zmian w relacjach z UE, embarg i sankcji, nie zrezygnowała z rynku europejskiego. Długofalowo dalej chce sprzedawać nam surowce, licząc na powrót do "business as usual" - podkreśla.

REKLAMA

Czytaj także:

Daniel Czyżewski: SMR-y są mobilne i elastyczne, muszą spełniać surowe zasady bezpieczeństwa

W jaki sposób Rosja może dezinformować ws. SMR? Na przykład poprzez podsycanie strachu i sączenie przekazu o nowej, niepoznanej i niebezpiecznej technologii, która może być niebezpieczna dla środowiska. - Choć SMR-y są pewną nowinką, to sama technologia za nimi stojąca nie jest nowa - są to reaktory działające w ten sam sposób jak "duże" reaktory produkujące dziś energię w 32 krajach świata. Są po prostu mniejsze, przyjęło się, że mogą osiągnąć moc do 300 MW, podczas gdy w tradycyjnych EJ minimalna moc to ok. 1 GW. Zaletą SMR-ów będzie również ich elastyczność i mobilność, która ma polegać na tym, że w przypadku zmian w popycie będzie można w relatywnie prosty sposób dodać lub odjąć reaktor w danej elektrowni - mówi Daniel Czyżewski.

Jak podkreśla nasz rozmówca, proces licencyjny dla małych reaktorów jądrowych NuScale dla KGHM oraz GE Hitachi dla Orlenu i Synthosu jest bardzo restrykcyjny. - Zasady bezpieczeństwa dla reaktorów jądrowych w latach 90. XX w. zostały podniesione do najwyższego możliwego poziomu. Projekty SMR-ów, które do nas trafią, przejdą najtrudniejsze testy i procedury bezpieczeństwa - uspokaja Daniel Czyżewski.

Dodaje, że to nie przypadek, iż spółki takie jak Orlen czy KGHM zainteresowały się tą technologią. Wydaje się ona stworzona dla przemysłu energochłonnego. - Spółka posiadająca duże zakłady produkcyjne może skorzystać z elastyczności i dostosować kształt elektrowni z SMR-ami do swojej polityki i planów. Te i inne spółki w Polsce obarczone są opłatami za emisje w ramach systemu EU ETS, który będzie coraz większym obciążeniem. Decyzję o postawieniu na SMR-y można uznać za biznesową - tłumaczy Daniel Czyżewski w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl.

REKLAMA

ms/PAP, Energetyka24.com

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej