Prywatne ubezpieczenia zdrowotne. "Zyskują nie tylko ubezpieczeni, ale też państwo i pracodawcy"
Pod koniec ubiegłego roku prywatne ubezpieczenie miało blisko 4,23 mln Polaków, tj. o 9,2 proc. więcej niż rok wcześniej. Przeznaczyliśmy na nie 1,3 mld zł - poinformowała Polska Izba Ubezpieczeń. Co 10. Polak jest objęty dodatkowym ubezpieczeniem zdrowotnym, które zapewnia głównie opiekę ambulatoryjną.
2023-03-28, 12:18
Jak wynika z raportu PIU "Wpływ ubezpieczeń na polską gospodarkę i społeczeństwo", ankietowani Polacy wśród głównych obaw dotyczących życia i zdrowia najczęściej wskazują ciężką chorobę najbliższej osoby (85 proc. wskazań, przy czym za prawdopodobną taką ewentualność uważa 48 proc.), śmierć najbliższej osoby (84 proc.), a także brak pieniędzy na leczenie poważnej choroby (80 proc., przy czym 54 proc. uważa to za prawdopodobne).
Podobnie często wśród obaw w badaniu wymieniane były: nowotwory (79 proc., przy czym 40 proc. respondentów uważa, że taka choroba jest prawdopodobna w ich życiu), brak dostępu do opieki medycznej (78 proc., zdarzenie prawdopodobne według 40 proc. badanych) oraz uszkodzenie mózgu skutkujące stanem wegetatywnym (75 proc.).
"Prezenteizm", czyli nieefektywność w pracy
- Na łatwiejszym dostępie do dobrej profilaktyki, opieki medycznej oraz lekarzy specjalistów, które oferują ubezpieczyciele, zyskują nie tylko ubezpieczeni, ale też państwo i pracodawcy - ocenia doradca zarządu PIU Dorota Fal.
Jej zdaniem zatrudniającym zależy na zdrowiu pracowników, ponieważ absencje lub "prezenteizm", czyli nieefektywność w pracy związana ze złym samopoczuciem, generują dodatkowe koszty i przekładają się na niższą wydajność pracy.
REKLAMA
Zgodnie z przytoczonym badaniem Medicover "Jak kompleksowo zadbać o zdrowie fizyczne, psychiczne i społeczne pracowników" z 2022 r., podstawowymi przyczynami "absenteizmu" i "prezenteizmu" są choroby przewlekłe, m.in. układu kostno-szkieletowego, oddechowego i krążenia czy choroby psychiczne.
Jak wskazano w opracowaniu, 47 proc. Polaków obawia się cukrzycy i tyle samo uważa tę chorobę za prawdopodobną w swoim życiu, a 38 proc. obawia się otyłości, przy czym 34 proc. uważa ją za prawdopodobne zagrożenie.
"Ponad jedna trzecia Polaków uważa, że w ich życiu prawdopodobna jest choroba psychiczna, obawia się jej 59 proc. respondentów" - dodano.
Zgodnie z badaniem NFZ "Otyłość - choroba wagi ciężkiej", obecnie ok. 60 proc. Polaków wykazuje nadwagę, a co czwarty jest otyły.
REKLAMA
Mniejsza szansa na pobyt w szpitalu
W podsumowaniu raportu PIU podano, że w ubiegłym roku na prywatne polisy przeznaczyliśmy 1,3 mld zł brutto, tj. o 17 proc. więcej niż w 2021 r. Prywatne ubezpieczenie pod koniec 2022 r. miało blisko 4,23 mln Polaków, tj. o 9,2 proc. więcej niż rok wcześniej.
"Co 10. Polak jest objęty dodatkowym ubezpieczeniem zdrowotnym, które zapewnia głównie opiekę ambulatoryjną" - zaznaczono.
Jak zauważono, dzięki temu ubezpieczona część społeczeństwa, korzystająca z dodatkowej opieki, ma mniejszą szansę trafić do szpitala, a koszty ich leczenia przenoszone są na opiekę ambulatoryjną finansowaną przez ubezpieczycieli, składka odprowadzana do NFZ może natomiast być przeznaczona na potrzeby innych osób.
- Ubezpieczenia zdrowotne mogą funkcjonować jako suplementarne rozwiązania, równoległe do systemu, ze wsparciem w systemie fiskalnym. Nasze badania wskazują, że ponad 80 proc. Polaków jest gotowych ponosić dodatkowe miesięczne opłaty w tym obszarze - podkreśla doradca zarządu PIU.
REKLAMA
PR24.pl, IAR, PAP, DoS
REKLAMA