Radosław Piesiewicz przedstawił swoją wizję PKOl. Telewizja, wyrównanie nagród i mieszkania dla złotych medalistów

Radosław Piesiewicz jest jednym z dwóch kandydatów na prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Prezes PZKosz zapowiada zwiększenie budżetu, stworzenie telewizji PKOl. W planach jest też nagradzanie mistrzów olimpijskich nowymi mieszkaniami.

2023-04-19, 14:19

Radosław Piesiewicz przedstawił swoją wizję PKOl. Telewizja, wyrównanie nagród i mieszkania dla złotych medalistów
Radosław Piesiewicz jest jednym z dwóch kandydatów na prezesa PKOl. Foto: PAP/Piotr Nowak

Wcześniej dotychczasowy prezes PKOl-u, Andrzej Kraśnicki, poinformował, że nie będzie ubiegał się o kolejną kadencję. 74-latek stał na czele PKOl-u od 2010 roku, przejmując funkcję prezesa po Piotrze Nurowskim, który zginął tragicznie w katastrofie smoleńskiej.

Wydawało się, że "pewniakiem" do zastąpienia dotychczasowego szefa PKOl-u jest prezes Polskiego Związku Koszykówki, Radosław Piesiewicz, który jako pierwszy i do niedawna jedyny zgłosił swoją kandydaturę. Przybył mu jednak konkurent w osobie prezesa Polskiego Związku Sumo, Kewina Rozuma.

Radosław Piesiewicz zapowiada rewolucję. Zwiększenie budżetu, wyrównanie premii, telewizja i... mieszkania za złoty medal

Piesiewicz wyjawił swoje plany w przypadku wygranej. Aktualny prezes Polskiego Związku Koszykówki nie ukrywa, że jego głównym celem jest zwiększenie budżetu PKOl. Aktualnie wynosi on ok. 30 milionów złotych. Piesiewicz chciałby zwiększyć tę kwotę nawet dziesięciokrotnie 

- Nie chcę, żeby PKOl był drugim ministerstwem. Nie chcę, żeby w ogóle dotykał środków budżetowych. Mnie najbardziej interesuje pozyskanie środków niebudżetowych. I powiem, że już się do mnie odezwały dwie duże firmy, dla których koszykówka była za mała. To są międzynarodowe korporacje, bardzo zainteresowane reklamowaniem się w całym polskim sporcie - przyznał w rozmowie z Łukaszem Jachimiakiem i Łukaszem Ceglińskim z portalu Sport.pl.

REKLAMA

Piesiewicz nowe środki planuje przeznaczyć m.in. na telewizję - PKOl TV.

- Duże związki, a zwłaszcza te reprezentujące gry zespołowe, sobie radzą. Ale mniejsze nie wiedzą jak pozyskać środki, jak i komu zaprezentować produkt. Często problemem jest też to, że danego sportu nie ma gdzie pokazać. Dlatego moim pomysłem jest stworzenie internetowej telewizji olimpijskiej. Będzie się nazywała PKOl TV i będzie pokazywała wszystkie sporty, których dziś nie ma w telewizji. Ja sam chętnie bym oglądał na przykład mistrzostwa Polski w podnoszeniu ciężarów. Dlaczego nie? A tego nigdzie nie ma. My to zrobimy i to będzie produkt wysokiej jakości - podkreślił.

Prezes PZKosz domaga się także zrównania nagród za medale olimpijskie.

- Nie może być tak, że siatkarzom obieca się 700 tysięcy złotych do podziału za złoty medal, jak ostatnio. Czym się różni Bartek Kurek od na przykład Mai Włoszczowskiej, która sama musi przejechać wyścig i sama zdobyć złoty krążek, za co dostanie 120 tysięcy? Niczym się Bartek Kurek od Mai nie różni, więc nie może być tak, że on za taki sam medal dostanie tylko 50 czy 60 tysięcy. Przecież oni muszą się tak samo przygotować. Nam nie może mniej zależeć na grach zespołowych. Zrównam nagrody - stwierdził.

REKLAMA

To nie wszystko. Oprócz nagród finansowych, Piesiewicz za złoty medal planuje przekazywać sportowcom także... mieszkania.

- Ryzykiem dewelopera jest czy tych złotych medali będziemy mieli pięć, 10 czy 15. Ale niech ich będzie jak najwięcej, bo wtedy każdy będzie wygrany. Inaczej się walczy, gdy się ma obiecane takie nagrody. Z koszykarzami właśnie tak zrobiłem - poza pieniędzmi dałem także różne bonusy. I takich pomysłów mam bardzo dużo. Bo na koniec ci sportowcy muszą być docenieni za to, że poświęcają całe swoje życia i walczą o sukces na igrzyskach olimpijskich - powiedział.

Kewin Rozum stawia na trzy filary

Po drugiej stronie barykady znajduje się Kewin Rozum - prezes Polskiego Związku Sumo, prawnik i sportowiec. Stabilne finansowanie polskiego sportu, w tym systemowe otwarcie na sponsoring prywatny, wsparcie dla sportowców po zakończeniu kariery i dożywotnia opieka medyczna - oto jego postulaty.

Program Rozuma dla PKOl opiera się na trzech filarach. Pierwszy z nich to pieniądze. Przekonuje, że sport zasługuje na "stabilne finansowanie, adekwatne do potrzeb i możliwości".

REKLAMA

"Szeroko rozumiane środki publiczne, w tym sponsoring spółek skarbu państwa to oczywista oczywistość. Wspólnie zadbamy, aby były wydawane uczciwe, efektywnie, w oparciu o przejrzyste zasady. Tu nie może być miejsca na politykierstwo i transakcyjność" - czytamy w liście kandydata.

Drugi filar programu to współpraca, stały dialog i konsultacje.

"Polski sport powinien pozostać apolityczny, wolny od nacisków, zależności, niejasnych powiązań, a także bez ograniczenia kadencyjności w polskich związkach sportowych" - przekonuje.

Rozum opowiada się ponadto za systemowym wsparciem dla sportowców po zakończeniu kariery m.in. poprzez pełnienie roli ambasadorów sportu oraz współpracę z PKOl.

REKLAMA

Trzeci filar programu to właściwe zarządzanie.

"Zawodniczki i zawodnicy to najważniejszy komponent systemu, który wspólnie budujemy. Oni codziennie pracują na indywidualne i zespołowe sukcesy. Naszym obowiązkiem jest tak prowadzić sprawy organizacyjne i finansowe, by każdego dnia skutecznie wspierać ich wysiłki. (…) Sukcesy sportowe polskich reprezentantów będą wyrastać z sukcesów PKOl" - czytamy w liście.

Rozum opowiada się za zmianami prawnymi dotyczącymi sposobu naliczania i waloryzacji nagród i stypendiów sportowych, emerytur olimpijskich czy wdrożenia systemu dożywotniej opieki medycznej. Jego zdaniem należy zapewnić status polskiego związku sportowego każdemu związkowi, którego konkurencje wchodzą w skład Igrzysk Olimpijskich, Igrzysk Paraolimpijskich, Igrzysk Głuchych i Igrzysk Sportów Nieolimpijskich - The World Games, bez względu na to, czy międzynarodowa federacja w danym momencie jest członkiem MKOl.

Czytaj także:

REKLAMA

red/Sport.pl/Polski Związek Sumo/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej