"Poprawa relacji z Zachodem kontra euroazjatycki zwrot". Aleksandra Spancerska (PISM) o historycznych wyborach w Turcji

- Wyniki wyborów Turcji pokażą, w którym kierunku będzie zmierzać Turcja, czy zdoła naprawić swoje nadwerężone relacje z Zachodem, czy też wzmocni euroazjatycki zwrot w polityce zagranicznej – przekazała portalowi Polskiego Radia PolskieRadio24.pl Aleksandra Maria Spancerska z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. 

2023-05-09, 12:30

"Poprawa relacji z Zachodem kontra euroazjatycki zwrot".  Aleksandra Spancerska (PISM) o historycznych wyborach w Turcji
.Foto: PAP/EPA/SEDAT SUNA

14 maja w Turcji odbędą się wybory parlamentarne i prezydenckie. Aleksandra Maria Spancerska (PISM) przekazała Polskiemu Radiu, że wyścig kandydatów na urząd prezydenta jest bardzo wyrównany. Obóz rządowy i opozycji prowadzą innego rodzaju kampanie, ten pierwszy - raczej polaryzującą, drugi - inkluzywną. Wskazała też na główne tematy kampanii i na te, które są marginalizowane. 

Nasza rozmówczyni zaznaczyła, że stawką wyborów jest polityka zagraniczna i wewnętrzna Turcji. - Jeśli Erdoğan utrzyma się przy władzy, Turcja w dalszym ciągu będzie funkcjonować w ramach systemu prezydenckiego. Można spodziewać się wówczas intensyfikacji procesów de-demokratyzacji, dalszego formowania aparatu administracyjnego wokół kultu przywódcy. Proces decyzyjny będzie dalej podporządkowany jednostce - zaznaczyła Aleksandra Maria Spancerska (PISM).

***

Więcej ciekawych informacji o prognozach wyborach, przebiegu kampanii i stawce wyborów – w tekście wywiadu.

REKLAMA

***

PolskieRadio24.pl: Wybory w Turcji i prezydenckie, i parlamentarne, planowane są na 14 maja. Jakie są prognozy wyborcze? Czy można spodziewać się kontynuacji, czy raczej zmiany?

Aleksandra Maria Spancerska (PISM): W wyborach prezydenckich szanse są wyrównane. Obecny prezydent Recep Tayyip Erdoğan i główny kandydat opozycji lider Republikańskiej Partii Ludowej (CHP) Kemal Kılıçdaroğlu toczą zaciętą i równą walkę. Są sondaże, wedle których Kemal Kılıçdaroğlu ma poparcie wyższe o 1-2 punktów  procentowych od obecnego prezydenta.

Bardzo możliwe, że obu kandydatom nie uda się zdobyć ponad 50 procent głosów, wówczas wybory rozstrzygnie druga tura.

W takim przypadku kluczowy będzie rozkład głosów oddanych na dwóch pozostałych kandydatów, czyli na Muharrema İnce, lidera Partii Ojczyźnianej i Sinana Oğana.

REKLAMA

Obecnie opozycja postrzega postawę Muharrema İnce jako przeszkodę z punktu widzenia Kılıçdaroğlu.

Ryzyko manipulacji w tegorocznych wyborach jest duże, na przykład ze względu na to, że Turecka Komisja Wyborcza podjęła decyzję o nieużywaniu niebieskiego niezmywalnego atramentu stosowanego dotychczas wyborach w celu zapobiegania oszustwom i podwójnemu głosowaniu.

Opozycja postanowiła zmobilizować wolontariuszy, którzy będą dbać o bezpieczeństwo wyborów. Tak postąpiła podczas wyborów samorządowych w 2019 roku i uznała, że ten sposób działania odniósł sukces. A zatem obecnie chce przeprowadzić takie działania na szerszą skalę.

Co można powiedzieć o przebiegu kampanii?

Aleksandra Maria Spancerska (PISM): W przypadku opozycji można wyróżnić trzy istotne punkty. To kontynuacja tzw. techniki „polityki miłości”, z którą mieliśmy do czynienia także w wyborach samorządowych 2019 roku. Zakłada ona inkluzyjną retorykę, niepolaryzującą. Inną strategię stosuje obóz rządowy.

REKLAMA

Po drugie, opozycja włącza do kampanii kwestie, będą tematami tabu w wymiarze społecznym lub politycznym. Na przykład, lider opozycji Kılıçdaroğlu opublikował wideo, na którym opowiada o swojej alewickiej tożsamości religijnej. Film ten został okrzyknięty „historycznym”, miał ponad 30 mln wyświetleń. To temat trudny, tym bardziej że w Turcji mamy większość sunnicką, a radykalne grupy sunnickie postrzegają alewitów jako "odszczepieńców”.

Trzecią rzeczą, jaka odróżnia opozycję od obozu rządowego, jest dynamiczna gra zespołowa, atrakcyjna także wizualnie. Opozycja  jest w stanie codziennie organizować wiece w różnych miastach, nawet o tej samej porze. I tak w jednym mieście pojawia się Kılıçdaroğlu w towarzystwie burmistrza Stambułu Ekrema İmamoğlu ,  w innym miejscu w tym samym czasie przemawia liderka Dobrej Partii Meral Akşener w towarzystwie Mansura Yavaşa, czyli burmistrza Ankary.

Oczywiście, gdy Erdoğan przemawia na wiecach rządowych, entuzjazm też nie słabnie. Gromadzi on wielkie tłumy. Jednak jeśli na danym wiecu nie pojawi się Erdoğan, a są tam tylko na przykład jego ministrowie albo posłowie – zwolennicy AKP są mniej zainteresowani takimi wiecami.

Wyjąwszy jedną lub dwie osoby, inni przywódcy obozu rządzącego obozu czyli Sojuszu Ludowego, są raczej niewidoczni, są raczej pasywnymi ozdobami spektaklu politycznego.

REKLAMA

Warto również wspomnieć, jaki jest główny postulat opozycji, tzw. Stołu Sześciu.

Opozycja uważa, że system prezydencki wprowadzony przez Erdoğana w 2018 roku jest dysfunkcyjny, destrukcyjny dla państwa tureckiego. W ocenie opozycji hipercentralizacja władzy źle wpływa na funkcjonowanie państwa i społeczeństwa. Dlatego opozycja domaga się wprowadzenia wzmocnionego systemu parlamentarno-gabinetowego i uważa, że konieczne jest przywrócenie mechanizmu check and balance.

To  miałoby wpływ na proces decyzyjny, jeśli chodzi o politykę zagraniczną. Obecnie mamy do czynienia z dyplomacją przywódczą Erdoğana. W systemie parlamentarno-gabinetowym przywrócona zostałaby właściwa rola ministerstwa spraw zagranicznych, bo obecnie jest ono marginalizowane. Wszystko jest w rękach jednostki, podmiotem decyzyjnym jest Erdoğan. Na jego decyzje ma wpływ oczywiście czynnik osobowościowy. To sprawia, że polityka zagraniczna staje się bardziej nieobliczalna. Opozycja domaga się zatem przywrócenia takich mechanizmów równowagi.

Jakie są istotne punkty kampanii Erdoğana?

Aleksandra Maria Spancerska (PISM):  Bardzo często pojawia się retoryka popularyzująca .Może być to na przykład stygmatyzowanie społeczności LGBT. Erdoğan zarzuca też opozycji, że „przyjmuje ona instrukcje z Kandil”. Chce przekazać, że chodzi, wedle jego przekazu, "o terrorystów, którzy mają działać pod hasłami Partii Pracujących Kurdystanu".

REKLAMA

Kładzie także nacisk na dokonania tureckiego przemysłu zbrojeniowego. Pozuje w wojskowej kurtce, w roli naczelnego wodza. Z drugiej strony Kılıçdaroğlu często posługuje się popularnym wśród młodzieży gestem dłoni, symbolizujący miłość.

Erdoğan koncentruje kampanię na promowaniu produktów krajowych i lokalnych, w tym tureckiego przemysłu zbrojeniowego. Turecki myśliwiec piątej generacji otrzymał oficjalnie nazwę KAAN. AKP chwali się także tureckim samochodem elektrycznym o nazwie TOGG.

Tym samochodem jeździ zarówno Erdoğan z małżonką, jak i ministrowie. Samochód został podarowany burmistrzowi Azerbejdżanu i Uzbekistanu. Istotną rolę odgrywa to, że obóz rządowy ma bardzo dużą kontrolę nad sferą medialną, bo 90% mediów w Turcji jest prorządowych i związanych ze środowiskiem rządowym.

Tematy, które interesują społeczeństwo, są marginalizowane. Mam na myśli na przykład problemy gospodarcze w kraju. Ten temat dotyczy przeciętnych Turków: pytanie, co włożymy dzisiaj do garnka, czy będziemy mieli czym nakarmić dzieci?

REKLAMA

Te tematy są raczej marginalizowane, tak jak skutki trzęsienia ziemi.

Mowa jest raczej o sukcesach obecnego rządu, czyli o efektywnych dronach, nowym myśliwcu, odkryciach złóż gazu. Są to informacje, które mają zbudować w konserwatywnym elektoracie przekonanie, że Turcja występuje w roli takiej potęgi globalnej.

Co można powiedzieć o stawce wyborów?

Wybory te są rozstrzygające pod kilkoma względami. Jeden z wymiarów dotyczy polityki zagranicznej.

Wyniki tych wyborów powiedzą nam, w którym kierunku będzie zmierzać Turcja, czy zdoła naprawić swoje nadwerężone relacje z Zachodem, czy też wzmocni euroazjatycki zwrot w polityce zagranicznej.

REKLAMA

Z drugiej strony mamy wymiar polityki wewnętrznej. Jeśli Erdoğan utrzyma się przy władzy, Turcja w dalszym ciągu będzie funkcjonować w ramach systemu prezydenckiego. Można spodziewać się wówczas intensyfikacji procesów de-demokratyzacji, dalszego formowania aparatu administracyjnego wokół kultu przywódcy. Proces decyzyjny będzie dalej podporządkowany jednostce.

W przypadku zwycięstwa opozycji Turcja może rozpocząć tak zwany proces ozdrowienia poprzez powrót na ścieżkę demokratyzacji.

***

Czytaj więcej:

Rozmawiała Agnieszka Kamińska, PolskieRadio24.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej