Francja nie przywróci poprzedniego wieku emerytalnego. Komisja Spraw Społecznych odrzuciła wniosek

Decyzja została podjęta 38 głosami za, przede wszystkim deputowanych centroprawicowej partii Republikanie, przy 34 głosach przeciw.

To zwycięstwo obozu prezydenta Emmanuela Macrona przed rozpatrywaniem tekstu nowelizacji ustawy emerytalnej 8 czerwca w Zgromadzeniu Narodowym. Opozycja zgłosiła ponad 1000 poprawek do ustawy, licząc na to, że debaty będą trwały bez końca.

Spór o wiek emerytalny

Przewodniczący komisji finansów Zgromadzenia Narodowego Eric Coquerel ze skrajnie lewicowego ugrupowania Francja Nieujarzmiona zezwolił we wtorek na rozpatrzenie projektu nowelizacji ustawy emerytalnej autorstwa grupy Liot. Coquerel uznał tekst za "dopuszczalny", w imię "elastycznego stosowania" konstytucji, w obronie "inicjatywy parlamentarnej" i "prawa opozycji".

Z kolei przewodnicząca Zgromadzenia Narodowego Yael Braun-Pivet z prezydenckiej partii Renesans zapewniła, że "weźmie na siebie odpowiedzialność", aby uniemożliwić głosowanie nad tekstem nowelizacji 8 czerwca.

Aby zablokować inicjatywę grupy Liot obóz prezydencki od kilku tygodni przypomina, że art. 40 konstytucji stanowi, że inicjatywy parlamentarne są niedopuszczalne, jeżeli obciążają interes publiczny, a obniżenie wieku emerytalnego kosztowałoby według obliczeń posłów około 17 mld euro.

We Francji podniesiono ostatnio wiek przejścia na emeryturę z 62 na 64 lata.

• "Mogą być pogrążone w ciemności". Francuscy związkowcy grożą blackoutami podczas imprez kulturalnych i sportowych
  
• Protesty we Francji. Szef MSW: od połowy marca rannych zostało ponad tysiąc policjantów, żandarmów i strażaków

dz/PAP, IAR