Wykonawca czeka na pieniądze, warszawiacy na obiecane metro. Ratusz zwleka z aneksem
Na budowie ostatniego odcinka drugiej linii metra na Bemowie nie widać ruchu. Wykonawca dyplomatycznie mówi o reorganizacji prac, ale sprawa rozbija się o pieniądze i niepodpisany wciąż przez miasto aneks do umowy.
2023-06-01, 15:48
O tym, że z placu budowy praktycznie zniknęli pracownicy i nic tam się nie dzieje, donoszą lokalne media.
Brak aneksu
- Firma Gülermak napotkała przeszkody w realizacji metra na Bemowie. Kluczową kwestią jest obecnie brak aneksu do obowiązującej umowy - tłumaczy w rozmowie z portalem warszawa.naszemiasto.pl Bartosz Sawicki, rzecznik prasowy firmy.
Jak wskazał, zamawiający otrzymał wszelkie niezbędne dokumenty i nie ma przeszkód, które by uniemożliwiały podpisanie aneksu.
Już pół roku
Dokument urealniający koszty (pierwotna umowa została zawarta w 2018 r. - przed pandemią, wojną w Europie i szalejącą inflacją) został uzgodniony już w grudniu. Wśród kamer i dziennikarzy Rafał Trzaskowski ogłaszał porozumienie w sprawie dokończenia drugiej linii metra. Miasto miało dopłacić ok. 600 mln zł.
REKLAMA
Według nieoficjalnych informacji, wykonawca nadal nie otrzymuje środków za wykonaną pracę, a podwykonawcy otrzymują od wykonawcy tylko część należności.
Potrzebne pieniądze
"Tyle tylko, że rozpoczyna się etap cięższych i bardziej zaawansowanych prac, jak stawianie ścian szczelinowych czy kładzenie okablowania. Niezbędne jest zamawianie materiałów, które kosztują miliony złotych. Tymczasem nadal nie ma pieniędzy, które za kontrakt powinno płacić miasto" - pisze warszawa.naszemiasto.pl.
Portal wskazuje, że podobno "aneks ugrzązł gdzieś na szczeblu urzędniczym".
Kto ma z tego korzyść?
"Nie trudno zauważyć, że w interesie wykonawcy nie jest blokowanie aneksu – na razie wzrost kosztów musi wciąż kredytować z własnej kieszeni. To sugeruje blokadę po stronie miejskich instytucji czy spółek" - analizuje sytuację branżowy portal transport-publiczny.pl.
REKLAMA
Przypomina też, że budowa tego odcinka miała zakończyć się w ubiegłym roku.
"W I kwartale tego roku miasto mówiło o 2026 r. Na razie trudno wyrokować, czy będzie to realne" - czytamy.
Problem z dostawami
Ratusz przestój na budowie tłumaczy z kolei opóźnieniami w dostawach.
- Z rozmów, które prowadziłem, wynikała informacja, że jeden z dostawców produktu, który jest niezbędny do szalunków, ma przerwę w dostawach. To jeden z powodów, dla których na części kontraktu nie trwają prace - mówił wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski.
REKLAMA
- Warszawa: nieskoordynowane inwestycje przyczyną korków na Białołęce. "Nie ma kota, więc myszy harcują"
- Nadpłata za śmieci zalega w stołecznej kasie. Wojewoda: warszawiacy powinni teraz płacić mniej
IAR/tvp3/warszawa.naszemiasto.pl/transport-publiczny.pl/fc
REKLAMA