Zabójstwo Polki na wyspie Kos. Trwa przesłuchanie głównego podejrzanego
Trwa przesłuchanie podejrzanego w sprawie zabójstwa 27-letniej Polki na greckiej wyspie Kos. Jak informują lokalne media, główny podejrzany nie przyznaje się do winy.
2023-06-21, 13:28
Kluczowe dla rozwoju sprawy mają być odciski palców, analiza DNA i sprawdzenie telefonów komórkowych. Śledztwo koncentruje się obecnie na wynikach badań histologicznych i toksykologicznych.
Na Kos udali się polscy prokuratorzy, by wziąć udział w dochodzeniu. Do Grecji wysłał ich minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu już wcześniej wszczęła śledztwo w sprawie zabójstwa 27-latki.
- Nie jestem pewien, że to on zamordował dziewczynę – mówił jeden z Greków, którzy zatrzymali się przed budynkiem sądu w Kos. - Według mnie tam musiało być więcej osób – dodaje. Pytany wcześniej prawnik podejrzanego Banglijczyka nie chciał komentować sprawy, utrzymując, że w tej chwili jego klient jest oskarżany o uprowadzenie Polki i gwałt.
"Strach poruszać się w pojedynkę po wyspie"
- Być może dziś pojawią się nowe wiadomości, zobaczymy – dodał. Przed sądem zatrzymują się zainteresowani obecnością kamer turyści, również z Polski. - Co się tu dzieje? – pytają zdziwieni. Słyszeli o zabójstwie dziewczyny, ale myśleli, że sprawa toczy się w innej części wyspy. Ludzie mieszkający na Kos doskonale jednak wiedzą, co dzieje się przed budynkiem sądu. Niektórzy specjalnie zajęli stolik w restauracji naprzeciwko, aby zobaczyć twarz podejrzanego. - Mieszkamy na wyspie od 17 lat. Jesteśmy w szoku, nigdy czegoś podobnego tu nie doświadczyłyśmy – powiedziały matka z nastoletnią córką, które czekały na przybycie Banglijczyka do sądu.
REKLAMA
- Strach poruszać się w pojedynkę po wyspie – dodały. Jak powiedział we wtorek pełnomocnik rodziny Anastazji mec. Jarosław Kowalewski, podejrzany Banglijczyk ma w środę usłyszeć zarzut zabójstwa. Anastazja zaginęła w poniedziałek 12 czerwca na greckiej wyspie Kos, gdzie pracowała w jednym z hoteli. W niedzielę greckie media poinformowały, że znaleziono ciało 27-letniej Polki. Zwłoki zostały znalezione około godz. 19 czasu lokalnego, około kilometra od domu 32-latka z Bangladeszu, aresztowanego wcześniej przez policję i 500 metrów od miejsca, w którym w sobotę znaleziono telefon komórkowy Polki.
Przeprowadzona w poniedziałek późnym wieczorem na wyspie Rodos sekcja zwłok Polki potwierdziła śmierć przez uduszenie. Lekarze podkreślili jednak, że ciało było w stanie zaawansowanego rozkładu, co znacznie utrudniało badania. Głównym podejrzanym w sprawie zabójstwa jest 32-letni mężczyzna z Bangladeszu, który konsekwentnie nie przyznaje się do winy.
Czytaj więcej:
- Śmierć Polki w Grecji. 32-latek z Bangladeszu ma usłyszeć zarzut zabójstwa
- 27-letnia Anastazja umierała w męczarniach. Media: jej ręce były skute kajdankami
- Mieszkańcy Kos w szoku po zabójstwie Polki. "Od kiedy pojawili się migranci, stało się zdecydowanie mniej bezpiecznie"
Zobacz także: Radosław Fogiel w "Sygnałach dnia"
dn/IAR/PAP
REKLAMA