Zabójstwo 27-letniej Polki. Imigrantowi z Bangladeszu zmieniono zarzuty. Pojawiły się nowe dowody
Pełnomocnik rodziny zamordowanej w Grecji Anastazji potwierdza, że zatrzymanemu w sprawie mężczyźnie zmieniono zarzut z porwania na zabójstwo. Jak mówi Jarosław Kowalewski, w sprawie musiały pojawić się nowe dowody, które przekonały śledczych o winie 32-letniego obywatela Bangladeszu.
2023-06-22, 18:30
- Wydaje się, że ten zarzut powstał w oparciu o jakąś analizę kryminalistyczną na miejscu. Ten materiał może pochodzić między innymi z sekcji zwłok. Zarzut zostanie jutro przedstawiony podejrzanemu, który zostanie przetransportowany do sądu - powiedział Jarosław Kowalewski.
12 czerwca na greckiej wyspie Kos zaginęła 27-letnia Anastazja. Kobieta pracowała tam w jednym z hoteli. Po kilku dniach znaleziono jej ciało. Grecka policja aresztowała w tej sprawie 32-letniego mężczyznę z Bangladeszu. Śledztwo wykazało, że był on ostatnią osobą, z którą Polka spotkała się, zanim zaginęła. Ciało, które znaleziono, znajdowało się w pobliżu domu 32-latka.
Najpierw zarzut porwania
Pierwotnie mężczyzna usłyszał zarzut porwania oraz próby ucieczki - prokuratura nie dysponowała dowodami, które bezpośrednio mogły powiązać go z zabójstwem. Podejrzany miał nie przyznać się do winy.
Dziś śledczy mieli dotrzeć do nowych dowodów, w tym nagrania z monitoringu, na którym widać Polkę w towarzystwie podejrzanego opuszczającą jego dom.
REKLAMA
Zeznania współlokatora
Ponadto zatrzymanego obciąża jego współlokator, który zmienił pierwotne zeznania i stwierdził, że spotkał w domu podejrzanego z dziewczyną, a następnie usłyszał, jak wspólnie opuszczają mieszkanie.
Pochodzący z Pakistanu współlokator 32-letniego mężczyzny z Bangladeszu, oskarżonego o zamordowanie 27-letniej Polki na greckiej wyspie Kos, bardzo pomógł w policyjnym śledztwie - powiedziała w czwartek rzeczniczka greckiej policji Constantia Dimoglidou w wypowiedzi dla telewizji MEGA.
Napaść seksualna
Jak dodała, wciąż nie wiadomo, czy 27-letnia Polka, której ciało znaleziono na Kos w niedzielę, została zgwałcona.
- Jeśli chodzi o napaść seksualną, nie mamy jeszcze obrazu z raportu kryminalistycznego. Nie wiemy jeszcze, czy była wykorzystana seksualnie. To, w jakim stanie znaleziono dziewczynę, wskazuje, że albo próbował ją zgwałcić, albo w końcu mu się to udało - powiedziała rzeczniczka.
Czytaj także:
REKLAMA
- 27-letnia Anastazja umierała w męczarniach. Media: jej ręce były skute kajdankami
- Mieszkańcy Kos w szoku po zabójstwie Polki. "Od kiedy pojawili się migranci, stało się zdecydowanie mniej bezpiecznie"
Miejsce zbrodni
Obecnie policja bada, czy oskarżony i ofiara zatrzymywali się gdzieś przed miejscem, w którym ciało dziewczyny zostało znalezione. Jak zauważyła Dimoglidou, dziś prokuratura otrzymała kolejne materiały - dotyczące telefonów komórkowych oskarżonego i ofiary oraz wyników badań DNA, które mają sporo wnieść do akt sprawy.
Śledczy uważają, że do morderstwa doszło niedaleko miejsca, w którym odnaleziono ukryte ciało dziewczyny. Ostateczne potwierdzenie tożsamości zabójcy mogą dać badania DNA materiału, który został odnaleziony na ciele kobiety. Wkrótce mają się też pojawić wyniki drugiej sekcji zwłok.
Proces w Grecji
Pełnomocnik rodziny Jarosław Kowalewski uważa, że trudno będzie doprowadzić podejrzanego przed polski wymiar sprawiedliwości, ponieważ - jego zdaniem - Grecja nie zgodzi się na ekstradycję.
Posłuchaj
- Zabójstwo Polki w Grecji wpłynęło na zwiększenie ostrożności Polaków za granicą
- Sprawa brutalnego zabójstwa Anastazji. Polscy prokuratorzy są w Grecji i wyjaśniają okoliczności zdarzenia
IAR/PAP/fc
REKLAMA