Właściciel Grupy Wagnera bez majątku? Kreml chce przejąć aktywa Prigożyna

Przejęcie części majątku koordynatora najemniczej "Grupy Wagnera" Jewgienija Prigożyna to konsekwencje wystąpienia przeciwko dyktatorowi Władimirowi Putinowi.

Po zorganizowaniu "marszu na Moskwę" biznesmen, do niedawna nazywany "kucharzem Putina" musiał opuścić Rosję, aby uniknąć ścigania za próbę dokonania zbrojnego przewrotu. Według portalu śledczego "The Bell", wkrótce straci też kontrolę nad częścią swoich spółek związanych z szeroko pojętą działalnością medialną.

Bankier podliczy kucharza

Dziennikarze śledczy wskazują, że aktywa Prigożyna mogą zostać przejęte przez blisko związanego z Kremlem "bankiera Putina" - Jewgienija Kowalczuka. On sam i jego bank "Rossija" figurują na liście podmiotów objętych zachodnimi sankcjami. Podobnie szefowa rady nadzorczej Alina Kabajewa, która jest podejrzewana o osobiste związki z poszukiwanym za zbrodnie wojenne Władimirem Putinem.

Portal "The Bell" napisał, że niezależnie od tego, kto będzie formalnie zarządzał aktywami Prigożyna, to i tak kontrolować ten biznes będzie Kreml.

REKLAMA

Posłuchaj

• Bunt Grupy Wagnera. Andrzej Duda: być może na Kremlu dochodzi do przesilenia
•  Baza wagnerowców na Białorusi? ISW analizuje zdjęcia satelitarne
• Wagnerowcy na Białorusi. Żaryn: pamiętajmy, że oni na całym świecie realizują misje w imieniu Rosji

IAR/Maciej Jastrzębski/mm

REKLAMA