Polskie firmy przewozowe liderem na unijnym rynku. Ich pozycji może zagrozić pakiet mobilności

Eurostat wskazuje, że w 2022 r. Polska była unijnym liderem w transporcie drogowym towarów. Praca przewozowa firm z Polski wyniosła 385,1 mld tonokilometrów w porównaniu do 303,9 mld tkm w przypadku drugich w klasyfikacji Niemiec. Polska odpowiadała za 20 proc. całkowitej pracy przewozowej w UE.

2023-08-09, 10:30

Polskie firmy przewozowe liderem na unijnym rynku. Ich pozycji może zagrozić pakiet mobilności
Polskie firmy transportowe są liderem na rynku w UE.Foto: Shutterstock/ Jarek Kilian

Polskie firmy należą do grona czołowych przewoźników na większości najważniejszych tras w UE. Trasa między Polską i Niemcami jest drugą najważniejszą w UE. W 2022 r. przetransportowano nią 69,1 mln t towarów, z czego 96,4 proc. przewiozły podmioty z Polski. Podobne odsetki występują w przypadku tras Czechy-Polska, Włochy-Polska oraz Polska- Słowacja. Polskie firmy przewiozły tam kolejno 92 proc., 98 proc. i 92 proc. towarów.

Silna pozycja rynkowa

Na 12 z 16 najważniejszych tras UE przewoźnicy z Polski są głównymi podmiotami rynkowymi, spoza kraju załadunku i rozładunku. Polskie firmy odgrywają znaczącą rolę na trasach między Niemcami i Holandią, Belgią i Francją, Belgią i Holandią czy Niemcami i Francją. Firmy z Polski specjalizują się w przewozach międzynarodowych, świadcząc niemal 64 proc. usług w ramach transportu międzynarodowego. Wysoki udział w rynku osiągamy też w kabotażu, czyli usługach świadczonych na terenie danego kraju przez podmiot zarejestrowany w innym i cross-trade, czyli przewozów między dwoma krajami obsługiwanymi przez podmiot z kraju trzeciego.

Udział Polski w unijnym rynku transportu rośnie systematycznie od czasu akcesji do UE. Pod względem wytwarzanej wartości dodanej w 2004 r. wynosił ok. 2 proc. Obecnie jest to ok. 8 proc. Jednym ze sposobów dalszej poprawy tej sytuacji mogłoby być np. zwiększenie zakresu świadczenia przez firmy transportowe usług okołotransportowych, w tym logistycznych czy też przyspieszenie procesu elektryfikacji sektora.

Pakiet mobilności

W tym kontekście należy przypomnieć o tzw. pakiecie mobilności wprowadzonym przez UE.

REKLAMA

Pakiet mobilności to zbiór unijnych regulacji dotyczących drogowego transportu międzynarodowego, które mają na celu poprawę warunków pracy kierowców, ochronę środowiska i zapewnienie uczciwej konkurencji na rynku. Jednak dla polskich przewoźników pakiet mobilności może mieć negatywny wpływ na ich działalność i rentowność.

Zwiększenie kosztów pracy kierowców

Pakiet mobilności wprowadza obowiązek wypłacania kierowcom minimalnego wynagrodzenia w wysokości obowiązującej w krajach, w których realizowane są przewozy. Oznacza to wzrost średniego wynagrodzenia kierowcy z obecnych 9 euro za godzinę do nawet 15 euro. Ponadto, do podwyższonego wynagrodzenia nie będą się już wliczały diety za podróże służbowe i ryczałty za nocleg. Szacuje się, że te zmiany będą kosztowały polskich przewoźników nawet 14 mld zł rocznie.

Utrata konkurencyjności na unijnym rynku

Pakiet mobilności ogranicza możliwości wykonywania przewozów kabotażowych i cross-trade, czyli takich, które nie zaczynają się ani nie kończą w kraju siedziby przewoźnika. Polskie firmy transportowe mają pokaźny udział w tych segmentach rynku i mogą stracić nawet 20 proc. rynku przewozowego w transporcie międzynarodowym. Z kolei przewozy dwustronne, czyli takie, które rozpoczynają się i kończą w Polsce, mogą stać się przedmiotem wyniszczającej konkurencji cenowej.

Zwiększenie biurokracji i ryzyka kar

Pakiet mobilności wymaga od przewoźników dostosowania się do licznych przepisów i procedur dotyczących m.in. dokumentacji, kontroli, czasu pracy, delegowania kierowców, powrotów ciężarówek do bazy czy wyposażenia pojazdów. Nieprzestrzeganie tych zasad może skutkować wysokimi karami finansowymi lub administracyjnymi, a nawet utratą licencji na wykonywanie transportu.

REKLAMA


Polska branża transportowa liderem w UE. Źródło: PAP Polska branża transportowa liderem w UE. Źródło: PAP

Utrudnienie planowania i elastyczności działania

Pakiet mobilności narzuca przewoźnikom konieczność ustalania z wyprzedzeniem rozkładów czasu pracy kierowców i przedstawiania ich z siedmiodniowym wyprzedzeniem. Zakazane zostanie także indywidualne wyznaczanie im czasu pracy, którą po zmianach będą musieli świadczyć codziennie w stałych godzinach. Biorąc pod uwagę specyfikę transportu międzynarodowego, w którym trudno zaplanować z wyprzedzeniem godziny pracy kierowców zależne od napływających z dnia na dzień zamówień, będzie to oznaczało utratę elastyczności i możliwości dostosowania się do potrzeb klientów.

Czytaj także:

PolskieRadio24.pl/ IAR/ PIE/ tgc.eu/ tlp.org.pl/ trans.info/ mib

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej