Wzrost znaczenia pracy zdalnej w gospodarce. Wiemy, które branże najdłużej pracują z domu
Pandemia COVID-19 spowodowała gwałtowny wzrost znaczenia pracy zdalnej w gospodarce. Ekonomiści sprawdzili, które branże najczęściej pracują z domu i co z tego wynika dla gospodarki.
2023-08-21, 09:55
"Przyglądając się skutkom szoku pandemicznego na rynku pracy warto zadać sobie dwa pytania. Primo, jakim zmianom podlegały charakterystyki osób pracujących z domu w okresie pandemii? Secundo, czy można dostrzec strukturalne trendy odróżniające postpandemiczne oblicze pracowników świadczących pracę zdalną od prepandemicznego? Poszukując odpowiedzi na te pytania, nakreślimy przekrojowy obraz pracownika na home office, posiłkując się danymi statystycznymi zebranymi przez GUS i amerykański Census" - napisali ekonomiści Banku Pekao S.A. w notatce.
Praca zdalna w trakcie pandemii
We wcześniejszej fazie pandemii osoba świadcząca pracę zdalną miała w Polsce twarz pracownika sektora publicznego. Zgodnie z danymi GUS, niemal co czwarty pracownik na państwowym etacie pracował z domu w 2021 Q1 wobec niespełna 11 proc. zatrudnionych w sektorze prywatnym.
"Udział home office w sektorze publicznym charakteryzował się wysoką zmiennością (zapewne ze względu na okresy przymusowej pracy zdalnej w administracji publicznej) i wykazywał trend spadkowy - w trzecim kwartale 2022 roku proporcja pracujących z domu wynosiła 1,1 proc. wobec 4,1 proc. na korzyść sektora prywatnego. Dodatkowo, w prywatnych firmach praca zdalna była odwrotnie proporcjonalna do wielkości firmy - ok. 80 proc. wszystkich pracujących zdalnie świadczyło pracę dla podmiotów zatrudniających co najmniej 50 pracowników, mimo że segment średnich i dużych przedsiębiorstw zatrudniał tylko ok. 60 proc. wszystkich pracowników w Polsce. Dla porównania, mikrofirmy odpowiadały za ok. 17 proc. zatrudnienia ogółem i poniżej 10 proc. pracy zdalnej" - napisano w notatce banku.
Branże pracujące z domu
Branże z najwyższym relatywnym udziałem pracowników pracujących z domu to IT, finanse i ubezpieczenia, a także działalność profesjonalna, naukowa i techniczna. Jednak tylko wśród pracowników sektora finansowego nie widać trendu powrotu do biur - w odróżnieniu choćby od lidera home office, czyli sektora IT, w którym odsetek pracowników zdalnych zmalał pomiędzy 4 kw 2021 a 3 kw 2022 o niemal 20 pkt. proc.
REKLAMA
Przegląd danych z okresu pandemii pozwala dostrzec kilka zjawisk: 1. Popularność pracy zdalnej malała w Polsce z upływem czasu. 2. Praca zdalna lepiej przyjęła się w przedsiębiorstwach prywatnych niż publicznych, pomijając okresy w których urzędników skierowano na obowiązkowy home office, 3. Średnie i duże firmy oferowały możliwość pracy z domu zdecydowanie częściej niż małe i mikroprzedsiębiorstwa. 4. Popularność home office była najwyższa wokół największych metropolii i skoncentrowana w branżach IT i finansowej.
Praca zdalna po COVID-19
"A czy można stwierdzić, jakie piętno odcisnął na pracy zdalnej COVID-19 w porównaniu do czasów przedpandemicznych, zwłaszcza w odniesieniu do charakterystyk pozaekonomicznych (takich jak płeć, wiek czy wykształcenie)? Innymi słowy, czy wskutek pandemii zmienił się profil pracownika zdalnego"- pytali ekonomiści.
Aby odpowiedzieć na taki pytanie, warto zapoznać się z raportem Home-Based Workers and the COVID-19 Pandemic, przygotowanym przez Census Bureau w USA. Na podstawie szerokiego wachlarza danych ankietowych za 2021 i 2019 r. rzeczone badanie pozwala uchwycić zmianę w profilu pracownika na home office w USA.
Dla ustalenia uwagi zacznijmy od liczb: w okresie objętym badaniem zarówno liczba, jak i odsetek pracujących zdalnie w USA wzrosły ponad trzykrotnie (z 9 do 28 milionów osób, tj. z 6 proc. do 18 proc. wszystkich zatrudnionych). Natomiast kluczowe znaczenie ma tutaj fakt, że wraz z napływem nowych pracowników pracujących zdalnie zmianie ulegają liczne charakterystyki tej grupy zawodowej. I tak osoba na home office ma w coraz większym stopniu twarz kobiety (udział kobiet wzrósł między 2019 a 2021 r. o 0,6 p. proc. z 50,7 proc. do 51,3 proc., zmiana statystycznie istotna) posiadającej dyplom uniwersytecki (odsetek osób z wyższym wykształceniem pracujących zdalnie urósł z 52,6 proc. do 65,2 proc.) i mobilnej (udział osób, które świadczą pracę zdalną i zmieniły miejsce zamieszkania, z wyłączeniem przybyszów z zagranicy, wzrósł z 13 proc. do 15,8 proc.).
REKLAMA
Kwestia mobilności
Szczególną uwagę należy poświęcić wątkowi mobilności: okazuje się bowiem, że w 2019 r. to osoby pracujące stacjonarnie (tzn. dojeżdżające do biur) były bardziej mobilne (14,1 proc. z nich zmieniło miejsce zamieszkania wobec 13 proc. pracujących zdalnie), podczas gdy w 2021 r. proporcje były odwrotne (przeprowadzka dotyczyła 13,2 proc. pracujących stacjonarnie wobec 15,8 proc. pracujących zdalnie).
Zjawisko to można tłumaczyć dwojako: z jednej strony upowszechnienie home office mogło pozwolić na przeprowadzkę osobom dotąd przywiązanym geograficznie do siedziby pracodawcy. Z drugiej strony, stosunkowo nieliczni w 2019 r. pracownicy zdalni mogli wykazywać niższą skłonność do przeprowadzki od osób, które dopiero w pandemii uzyskały możliwość świadczenia pracy z własnych domów - gdziekolwiek by one nie leżały.
Nierówności dochodowe
Na koniec warto pochylić się nad wpływem nierówności dochodowych na dostęp do home office. Jak widać na sąsiednim wykresie, możliwość pracy z domu stała się w 2021 r. znacznie bardziej elitarna w porównaniu do stanu sprzed pandemii COVID-19. Co prawda udział pracujących zdalnie zwiększył się w każdej grupie decylowej, jednakże podczas gdy najubożsi Amerykanie doświadczyli niespełna dwukrotnego wzrostu ofert pracy zdalnej w latach 2019-2021, tak dla najbogatszych 10 proc. społeczeństwa analogiczny wzrost był niemal czterokrotny - czyli dwa razy silniejszy.
REKLAMA
Taki stan rzeczy najprawdopodobniej pozostaje w związku z nierównymi możliwościami wprowadzenia home office w różnych sektorach. Dla przykładu, w 2019 r. 9,9 proc. zatrudnionych w rolnictwie pracowało zdalnie, zaś w sektorze IT - 10,4 proc.. W 2021 r. było to odpowiednio 13,8 proc. rolników (wzrost o 39 proc.) i aż 42 proc. informatyków (wzrost o 404 proc.).
"Jakie wnioski można wysnuć na podstawie powyższych rozważań? Przede wszystkim, wydaje się że za zmianami w profilu populacji osób pracujących zdalnie stoją dwie główne siły: pierwsza to zróżnicowanie sektorowe w popularności home office, druga to trwające procesy adaptacyjne dla wielu osób, dla których możliwość pracy z domu stanowi relatywną nowość. Pierwsza z tych sił odpowiada za rosnący udział pracowników zdalnych wśród najlepiej zarabiających, druga za podwyższoną mobilność osób od niedawna pracujących na home office. Niezwykle interesującevpozostaje pytanie czy zwiększony udział kobiet, zwłaszcza matek, wśród osób pracujących zdalnie wpłynie negatywnie na ich perspektywy awansu lub podwyżki, pogłębiając w ten sposób lukę płacową w gospodarce" - podsumowano w notatce Pekao.
- Praca hybrydowa - dla kogo jest korzystna?
- Work-life balance. "Masz do tego prawo i są na to przepisy"
PolskieRadio24.pl/ IAR/ Pekao/ mib
REKLAMA
REKLAMA