"Wyrok śmierci na Europę Środkową". Prof. Kucharczyk o pakcie Ribbentrop-Mołotow
- To, że w szkołach dotąd "nie zdążano" z wykonaniem programu historii Polski po 1945 r. oznaczało w praktyce, że młode pokolenie wychodził ze szkół, kompletnie nie kojarząc faktów takich jak pakt Ribbentrop-Mołotow, sowietyzacja Polski, komunizm i wszystkich konsekwencji II wojny światowej związanych z chwilą bieżącą - mówił prof. Wojciech Roszkowski, historyk, PAN, który z prof. Grzegorzem Kucharczykiem rozmawiał w Polskim Radiu 24 o konsekwencjach Paktu Ribbentrop-Mołotow.
2023-08-26, 20:35
Minęła 84. rocznica podpisania paktu Ribbentrop-Mołotow. 23 sierpnia 1939 roku swoje podpisy złożyli pod dokumentem minister spraw zagranicznych III Rzeszy Joachim von Ribbentrop oraz przewodniczący Rady Komisarzy Ludowych ZSRR Wiaczesław Mołotow. Uczynili to w imieniu swoich zwierzchników - Hitlera i Stalina.
Zgodnie z tajnym protokołem do paktu Trzecia Rzesza otrzymała strefę wpływów składającą się z Litwy (wraz z Wileńszczyzną), części Polski - na zachód od linii rzek: Narew, Wisła, San - oraz większość obszaru Rumunii. Strefa wpływów ZSRR obejmowała Finlandię, Estonię i Łotwę, pozostałą część Polski oraz część Rumunii - Besarabię.
"Konsekwencje paktu dotyczył wszystkich obywateli Polski"
Prof. Grzegorz Kucharczyk zauważył, że konsekwencje paktu są odczuwalne do dzisiaj (…). Pakt, także przez zapisy w tajnym protokole, oznaczał wyrok śmierci na całą Europę Środkową. Polska oczywiście była zwornikiem tej części Europy i jej upadek oznaczał wcześniej czy później upadek państw bałtyckich, zagrożenie dla Finlandii czy Rumunii. Tak się stało (…). Konsekwencje paktu dotyczył wszystkich obywateli Polski, nie byłoby ludobójstwa popełnionego na narodzie żydowskim w czasie II wojny światowej, gdyby nie zniszczono Polski 1939., co było możliwe poprzez zawarcie paktu - zaznaczył gość audycji.
"Należą się nam odszkodowania"
Prof. Wojciech Roszkowski zwracał uwagę na znaczenie edukacji historycznej. - Okazuje się, że to pokolenie w dużej mierze pamięta bardzo słabo okrągły stół, prezydenta Wałęsę i żyje trochę zawieszone w próżni historycznej, nie wiedząc, że wszystko, z czym mieliśmy do czynienia po 1989 r., jest jakąś konsekwencją tego, jak zniszczono nasze elity czy pchnięto naszą gospodarkę na ślepe tory, czego konsekwencją było jej zacofanie w stosunku do świata zachodniego. Jeżeli młodemu pokoleniu się tego nie wytłumaczy, to będzie on sądzić, że cokolwiek Polsce ktoś obcy daje, to jest dar, na który nie zasługujemy. Nam się należą odszkodowania, należy udział w obrocie w międzynawowym, jako dojrzałego zachodniego społeczeństwa i nikt nam nie powinien robić łaski. To ci, którzy nas niszczyli, powinni to rozumieć, wyciągnąć konsekwencje i zadośćuczynić, a nie uczyć nas dzisiaj demokracji, praworządności czy poklepywać nas po plecach. To, że w Polsce pewna cześć elity społecznej i politycznej taki pogląd prezentuje, to jest m.in. konsekwencja luk w wykształceniu młodego pokolenia - zauważył historyk.
REKLAMA
Posłuchaj
Więcej w nagraniu.
* * *
Audycja: Dziedzictwo współczesności
Prowadząca: Magdalena Drohomirecka
REKLAMA
Goście: prof. Wojciech Roszkowski, prof. Grzegorz Kucharczyk
Data emisji: 26.08.2023
Godzina emisji: 19.06
bartos
REKLAMA
Polecane
REKLAMA