Sprawa kopalni Turów wraca na wokandę. Sąd zajmie się skargami ekologów na decyzję środowiskową
W czwartek sąd administracyjny ma zająć się na rozprawie skargami organizacji ekologicznych na decyzję Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska określającą środowiskowe uwarunkowania w sprawie kopalni Turów. Rozstrzygnięcie może mieć wpływ na kwestię koncesji dla kopalni.
2023-08-31, 08:38
Sprawa rozpatrywana przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie dotyczy decyzji GDOŚ z 30 września 2022 r. określającej środowiskowe uwarunkowania realizacji przedsięwzięcia: "Kontynuacja eksploatacji złoża węgla brunatnego Turów, realizowanego w gminie Bogatynia".
Skargę na decyzję środowiskową złożyły m.in. Fundacja Frank Bold, Greenpeace oraz Stowarzyszenie Ekologiczne EKO-UNIA. Zarzuty tych organizacji dotyczą m.in. raportu inwestora o oddziaływaniu na środowisko, który był podstawą wydania decyzji przez GDOŚ.
Postępowanie stało się głośne
Zaskarżona decyzja GDOŚ częściowo uchylała, a częściowo utrzymywała w mocy decyzję z 21 stycznia 2020 r. Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska we Wrocławiu o środowiskowych uwarunkowaniach realizacji przedsięwzięcia "Kontynuacja eksploatacji złoża węgla brunatnego Turów". W lutym 2023 r. opierając się na decyzji GDOŚ z jesieni 2022 r., minister klimatu i środowiska przedłużył koncesję dla Turowa poza 2026 r. - do 2044 r.
Postępowanie to stało się głośne, gdy w końcu maja tego roku, gdy WSA wstrzymał - do czasu rozpoznania tej skargi - wykonanie decyzji środowiskowej dotyczącej koncesji na wydobycie węgla dla kopalni w Turowie po 2026 r.
REKLAMA
"W ocenie sądu zaistniały przesłanki do wstrzymania wykonania zaskarżonej decyzji z uwagi na możliwość powstania nieodwracalnych szkód w środowisku" - informował wtedy WSA, choć jednocześnie zaznaczał, że to nie wstrzymuje pracy kopalni Turów. WSA dodawał wówczas, że "nie można wykluczyć prawdopodobieństwa, że decyzja wydana przez GDOŚ jest wadliwa".
- To nie jest wyrok tylko na kopalnię, to jest wyrok na 60 tys. ludzi, którzy tu pracują; każdy wyrok, który destabilizuje system energetyczny jest wyrokiem bezprawnym; nie pozwolimy zamknąć polskiego górnictwa" - mówił w czerwcu premier Mateusz Morawiecki oceniając postanowienie WSA z końca maja.
NSA uwzględnił zażalenia
Wówczas zażalenia na postanowienie WSA złożyli: Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska, jako organ; PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, jako inwestor oraz Prokuratura Krajowa, która wtedy przystąpiła do tej sprawy przed sądem administracyjnym.
W połowie lipca Naczelny Sąd Administracyjny uwzględnił te zażalenia i uchylił postanowienie o wstrzymaniu wykonania decyzji środowiskowej w sprawie Turowa. Uznał, że wstrzymanie wykonania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach "możliwe jest wyłącznie dopóki nie zakończył się dalszy etap procesu inwestycyjnego", czyli dopóki nie została wydana jedna z następczych decyzji. Wskazał, że w tej sprawie tego rodzaju decyzją była decyzja ministra klimatu i środowiska z 17 lutego 2023 r. zmieniająca koncesję na wydobywanie węgla ze złoża "Turów".
REKLAMA
NSA zaznaczył też, że wstrzymanie wykonania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach nie stwarza podstaw do uchylenia koncesji.
"Dopiero prawomocne uchylenie lub zmiana decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach może mieć wpływ na byt prawny wydanej w tej sprawie koncesji" - wyjaśniał NSA.
Tymczasem w WSA na rozpoznanie oczekiwała właściwa skarga na decyzję środowiskową - w związku z którą wydano uchylone następnie przez NSA postanowienie o wstrzymaniu wykonania tej decyzji. W drugiej połowie czerwca termin rozprawy wyznaczono w WSA na 31 sierpnia.
Stanowisko Prokuratury Krajowej
Prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej Wojciech Dąbrowski zapewniał w czerwcu, że zaskarżona przez organizacje m.in. z Niemiec i Czech decyzja środowiskowa na kontynuację eksploatacji złoża węgla brunatnego "Turów" została wydana przez GDOŚ z zachowaniem najwyższych standardów dbałości o środowisko.
REKLAMA
- W postępowaniu administracyjnym został zapewniony udział społeczności z Polski, Czech i Niemiec, a także organizacji ekologicznych i przedstawicieli samorządów z Czech i Niemiec - mówił.
Niedawno do WSA trafiło stanowisko Prokuratury Krajowej odnoszące się do skarg organizacji ekologicznych. Zdaniem PK skargi te powinny zostać oddalone przez WSA z uwagi na ustalenie, że treść decyzji organu środowiskowego odpowiada obowiązującemu prawu, a zarzuty wobec raportu środowiskowego sporządzonego przez inwestora kopalni są niezasadne.
Rozprawa dotycząca skarg na decyzję GDOŚ odnoszącą się do określenia środowiskowych uwarunkowań kontynuacji eksploatacji złóż w Turowie została wyznaczona przez WSA na godz. 11 w największej sali tego sądu w składzie trojga sędziów. Sprawozdawcą sprawy ma być sędzia Jarosław Łuczaj.
PR24.pl, IAR, PAP, DoS
REKLAMA
REKLAMA