Jan Parys: UE, która entuzjastycznie akceptowała politykę "herzlich willkommen", jest współwinna sytuacji na Lampedusie
- Wina Komisji Europejskiej i Ursuli von der Leyen jest ewidentna. Nie ma innego wyjścia, jak zabrać KE różne kompetencje, z którymi nie daje sobie rady. Na przykład politykę migracyjną - powiedział w Polskim Radiu 24 były szef MON Jan Parys pytany o ocenę sytuacji na Lampedusie.
2023-09-18, 16:10
- Unia Europejska, która entuzjastycznie akceptowała politykę "herzlich wilkommen" Angeli Merkel wobec migracji, jest współwinna sytuacji na Lampedusie - powiedział w Polskim Radiu 24 były szef MON Jan Parys. - Bez zachęt ze strony kanclerz Niemiec fala migracyjna by z Afryki nie ruszyła na Europę, a skoro już ruszyła, to trudno ją zatrzymać - podkreślił.
Jego zdaniem, Ursula von der Leyen w kontekście polityki migracyjnej "mówi rzeczy sprzeczne". - Z jednej strony mówi, że nie można wpuszczać tych, którzy dostają się do Europy nielegalnie, a z drugiej - mówi o rozlokowaniu tych, którzy przybyli. Czyli, mówiąc krótko, zachęca nowych, żeby przybywali do Europy, bo będą oni wiedzieli, że nic złego im nie grozi, tylko relokacja - ocenił. To jest dowód na całkowite pogubienie się władz Unii Europejskiej - argumentował.
Kryzys na Lampedusie. "Wina von der Leyen jest ewidentna"
W ocenie gościa Polskiego Radia 24 napływ migrantów w ostatnich dniach "jest wynikiem błędu kierownictwa Unii Europejskiej", które zobowiązało się do zapłacenia Tunezji za zatrzymywanie migrantów, gdy tymczasem UE, ze względu na "impotencję decyzyjną", nie wypłaciła kwot, które zobowiązała się wypłacić. - W tej sytuacji nic dziwnego, że władze Tunezji otworzyły kran z migrantami i przestały ich zatrzymywać - stwierdził.
REKLAMA
- Wina Komisji Europejskiej i Ursuli von der Leyen jest ewidentna. Nie ma innego wyjścia, jak zabrać Komisji Europejskiej różne kompetencje, z którymi nie daje sobie rady. Na przykład politykę migracyjną trzeba zabrać z Brukseli i przekazać państwom do wyłącznej dyspozycji - zaznaczył.
Jego zdaniem, także w myśl obecnych przepisów polityka migracyjna "to nie jest kwestia praw człowieka, tzw. wartości europejskich, tylko bezpieczeństwa każdego państwa". - To, zgodnie z traktatem, przynależy państwom członkowskim. Dlatego powinny one same działać, nie zwracając uwagi na histerię czy głosy płynące ze strony kierownictwa Unii Europejskiej - zakończył Jan Parys.
Czytaj także w TVP.Info: Nowy kryzys migracyjny, a pomysły stare. Prof. Grosse: Trzeba radykalniejszych środków
Więcej w nagraniu
Posłuchaj
Jan Parys: Komisji Europejskiej trzeba zabrać kompetencje, z którymi sobie nie radzi, np. politykę migracyjną ("Temat dnia/ Gość PR24") 21:45
Dodaj do playlisty
Lampedusa "coraz spokojniejsza". Lokalne władze wskazują, ilu migrantów jeszcze jest na wyspie
- Wyspa jest spokojniejsza, pozostało około 1200 imigrantów. Wieczorem przybyły tylko dwie łodzie, więc kończą się te przerażające liczby z ostatniego tygodnia - powiedział w poniedziałek Attilio Lucia, wiceburmistrz Lampedusy.
REKLAMA
Attilio Lucia tłumaczy, że w ciągu 10 dni na wyspę przybyło około 12 tys. osób. - Była napięta atmosfera ze względu na tak dużą liczbę imigrantów. Mówimy tu o wyspie o powierzchni 20 km kwadratowych. Ciężar, który spoczywa na 6 tys. mieszkańców, jest naprawdę olbrzymi - stwierdził.
Czytaj także w I.pl: Fala komentarzy po spocie PiS o migrantach. „Tusk wpuści do Polski tylu nielegalnych imigrantów, ilu rozkażą mu Niemcy”
Zapytany o wizytę premier Giorgii Meloni i szefowej KE Ursuli von der Leyen na wyspie, podkreślił, że "ta wizyta była kluczowa, ponieważ premier mogła zobaczyć, w jakiej sytuacji są mieszkańcy".
[ZOBACZ TAKŻE] Wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz gościem Polskiego Radia:
***
Audycja: "Temat dnia/ Gość PR24"
REKLAMA
Prowadzący: Tadeusz Płużański
Gość: Jan Parys (były szef MON)
Data emisji: 18.09.2023
Godzina emisji: 15.06
REKLAMA
Polskie Radio 24, IAR/mbl
REKLAMA