Na front idzie zima. Ukraina tworzy pięść do nowego ataku. Ekspert z Kijowa mówi Polskiemu Radiu, od czego zależy sukces
- Oczekuje się, że w związku z nadejściem zimy na Ukrainie zmieni się charakter bojowych działań. Ukraińska armia nie będzie mogła nadal w tak aktywnym trybie stosować wojsk pancernych, czołgów, ciężkiego sprzętu - przekazał portalowi PolskieRadio24.pl Ołeksandr Musijenko z Centrum Badań Wojskowych i Prawnych, pytany, czego należy spodziewać się w najbliższym czasie, jeśli chodzi o ukraińską kontrofensywę. Zaznaczył, że Ukraina buduje już pięść do nowej fali kontrofensywy: jej powodzenie będzie zależało od tego, jaką broń dostarczy Ukrainie Zachód.
2023-10-24, 18:50
- Jak się spodziewamy, zimą taktyka Ukrainy zmieni się. Chodzi o to, by zadawać wrogowi maksymalne straty poprzez uderzenia w rosyjskie obiekty wojskowe na terenach okupowanych. Celem będzie zniszczenie zasobów wroga, jego logistyki i to, by Rosja nie dała rady przygotowywać się do działań wojennych wiosną, okopać się na pozycjach - przekazał portalowi PolskieRadio24.pl pl Ołeksandr Musijenko z Centrum Badań Wojskowych i Prawnych, pytany, czego należy się spodziewać na froncie wiosną.
Trudna sytuacja pod Awdijiwką. Rosjanie intensyfikują ataki na wschodzie. Jak odpowiada Ukraina?
Rosyjskie wojska zaktywizowały swoje działania na wschodzie, zaczynają tam ofensywę, zwłaszcza w rejonie Kupiańska, Łymanu i Awdijiwki - powiedział także Ołeksandr Musijenko.
- Do tej pory wszystkie te ataki odpierano. Są jednak pewne nieznaczne sukcesy rosyjskich wojsk pod Awdijiwką i pod Kupiańskiem. To nie wpływa strategicznie na sytuację. Rozumiemy jednak, że zimą rosyjskie wojska będą aktywizować swoje szturmy na wschodzie. Już teraz wojska ukraińskie muszą odpierać dużą liczbę ataków, niszczą dużą liczę sprzętu wojskowego wroga. Staramy się odpierać natarcie, odzierać rosyjskiego najeźdźcę z zasobów, zmniejszać potencjał bojowy Rosji, wyniszczać najeźdźcę - dodał.
- W tym celu potrzebujemy więcej broni. Nasze obecne zadanie polega na obronie na wschodzie, zatrzymaniu rosyjskiego naporu i uniemożliwieniu go w przyszłości. Chcemy także mieć możliwość uderzeń w rosyjskie zaplecze, a działania ofensywne są ograniczone - powiedział ekspert.
REKLAMA
Ukraińcy o zwycięstwie
Według opublikowanego we wtorek sondażu Kijowskiego Międzynarodowego Instytutu Socjologii zdecydowana większość mieszkańców Kijowa wierzy, że Ukraina wygra wojnę z Rosją, ale ponad połowa uważa, że wojna potrwa dłużej niż rok.
REKLAMA
Na pytanie, kto wygra wojnę, 91% respondentów z Kijowa odpowiedziało że wygra Ukraina. Ankietę przeprowadzono w dniach 12-16 października, KMIS przeprowadził z 805 respondentami wywiady telefoniczne wspomagane komputerowo (CATI) na losowej próbie numerów telefonów komórkowych (z późniejszym ważeniem statystycznym). Badanie przeprowadzono wśród dorosłych (w wieku 18 lat i więcej) mieszkańców stolicy.
- Ukraińcy w Kijowie dopuszczają tylko możliwość zwycięstwa. Jest to zauważalne. Jednocześnie, wedle badań, zwiększa się liczba Ukraińców, którzy uznają, że Rosja ma jeszcze dostateczny potencjał wojskowy, by walczyć i to może wydłużyć wojnę - skomentował nasz rozmówca.
»ZOBACZ TAKŻE: INWAZJA ROSJI NA UKRAINĘ«
Ukraina sformuje pięść, tylko jeśli Zachód jej to umożliwi
Analityk powiedział, że Ukraina przygotowuje się obecnie do nowej odsłony ofensywy na wiosnę.
REKLAMA
Powodzenie ofensywnych działań uzależnione jest od tego, czy Kijów otrzyma odpowiedni sprzęt.
- Liczymy na to, że Ukraina może otrzymać dodatkowy pakiet pomocy Zachodu - ATACMS sięgające na odległość 300km, F-16, czołgi Abrams, i artylerię, by mieć możliwości dalej prowadzić walkę - ocenił analityk.
- Od tego, jakie będzie zabezpieczenie przez Zachód ukraińskich potrzeb na następny rok, a zwłaszcza na wiosnę i lato, będzie zależało, jak będą rozwijać się działania bojowe, czy Ukraina będzie miała możliwość utworzenia pięści do kontynuowania ofensywy, czy będzie mogła się bronić i starać się wyniszczać zasoby wroga - przekazał.
"W czasie napięć na Bliskim Wschodzie, trzeba pamiętać, że zło ma więcej korzeni”
- Zdajemy sobie sprawę, że Rosja jest zainteresowana tym, by tworzyć ogniska niestabilności na świecie, bo stara rozbić jedność Zachodu. Jest zainteresowana tym, żeby sytuacja na Bliskim Wschodzie stale była naprężona, by regularnie dolewać oliwy do ognia, podgrzewać nastroje, sprzyjać terrorystom z Hamasu, czy z Iranu, w celu destabilizacji, m.in. w celu odwrócenia uwagi od Ukrainy. Mam nadzieję, że nasi partnerzy to zrozumieli - przekazał analityk.
REKLAMA
- Mam nadzieję, że nasi partnerzy rozumieją także, że nitki w tym konflikcie wiodą także do Moskwy, a wsparcie dla Ukrainy jest potrzebne - dodał nasz rozmówca.
***
Z Ołeksandrem Musijenką z Centrum Badań Wojskowych i Prawnych rozmawiała Agnieszka Kamińska, PolskieRadio24.pl
***
REKLAMA
- Wsparcie Korei Północnej niezbędne Rosji do utrzymania tempa wojny. Nowy raport ISW
- Putin wciąż boi się powszechnej mobilizacji. Media: ruszyła rekrutacja kobiet na wojnę z Ukrainą
- Brytyjski resort obrony: w 2024 roku wydatki rosyjskiego budżetu na wojsko mają wzrosnąć o 68 proc.
***
REKLAMA