Szymon Hołownia zapowiedział odwołanie członków komisji ds. rosyjskich wpływów
Ostatni punkt, który byśmy chcieli w środę w bloku głosowań zrobić, to przeprocesować odwołanie członków komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrze Rzeczpospolitej Polskiej w latach 2007-2022 - poinformował marszałek Sejmu Szymon Hołownia podczas konferencji prasowej poświęconej pracom Izby w nadchodzącym tygodniu.
2023-11-23, 14:35
- To jest ta komisja, którą określano jako komisję stworzoną na bazie prawa nazywanego "lex Tusk" - przypomniał marszałek Sejmu.
Dublowane kompetencje
Wskazał, że jest dla niego niezrozumiałe jest, że polski parlament powołał komisję, której zakres pracy tak naprawdę dubluje zakres pracy i kompetencje służb specjalnych.
- Jeżeli były jakieś wpływy rosyjskie w Polsce w tych latach - o których mówi ta ustawa, tworząca tę komisję - to od czego my mamy służby - pytał Szymon Hołownia. - Powinniśmy już dawno o nich wiedzieć i powinniśmy z tą wiedzą czuć się bezpiecznie - stwierdził.
"Dobry moment, żeby zapytać Sejm"
Przypomniał, że członkowie tej komisji zarabiają powyżej 12 tys. zł miesięcznie - przewodniczący odpowiednio więcej.
REKLAMA
- Mają eleganckie biuro w Kancelarii Premiera i całą obsługę z tym związaną, a do tej pory - jak słyszymy - prowadzą kwerendę pogłębioną dotyczącą tych rzeczy, które Sejm zadał - dodał.
- Ja uważam, że to dobry moment, żeby zapytać Sejm, czy na pewno potrzebujemy dzisiaj tak wysoko opłacanych członków w tejże komisji, czy tej sprawy nie powinniśmy jednak umieć jako państwo - jeżeli jest rzeczywiście czymś, co uważamy za pilne i palące - załatwić w inny sposób - wyjaśnił.
- Nikt nie chce wpływów rosyjskich w Polsce i nikt nie ma co do tego żadnych wątpliwości - podkreślił.
REKLAMA
Czytaj także:
- Tusk nie wspomina nic o programie. Zapowiada "koalicję zemsty": pierwszym krokiem będzie rozliczenie
- Tusk w 2011 roku parafował umowę z FSB. Müller: przed kim nasze służby nas broniły, skoro Rosja była przyjacielem?
IAR/fc
REKLAMA