"Linia zdrady Tuska". Poseł PiS: miała być oddana ponad połowa Polski

- Nie dziwię się, że komisja ds. rosyjskich wpływów wywołuje alergię po stronie opozycji - mówiła w Polskim Radiu 24 poseł PiS Iwona Kurowska.

2023-09-27, 15:31

"Linia zdrady Tuska". Poseł PiS: miała być oddana ponad połowa Polski
dghsd. Foto: plut. Aleksander Perz / wojsko-polskie.pl

W poniedziałek w mediach społecznościowych opublikowany został nowy spot Prawa i Sprawiedliwości. "Tusk nie szanuje Polski Wschodniej i nie szanuje ludzi, którzy nie głosują na Platformę Obywatelską" - podkreślono. W spocie poinformowano, że "według doktryny obronnej czasów Tuska, linia obronna Polski miała się opierać na Wiśle". "O tym są te wybory, chodzi o Bezpieczną Przyszłość Polaków" - wskazano. Z kolei 17 września w mediach społecznościowych pojawił się spot, w którym szef MON Mariusz Błaszczak przywołuje fragmenty planu użycia Sił Zbrojnych RP w ramach samodzielnej operacji obronnej, zatwierdzonego w 2011 roku przez b. szefa MON Bogdana Klicha. Wynika z niego, że w razie wojny rząd Tuska był gotowy oddać połowę Polski. 

Gość Polskiego Radia 24 podkreśliła, że ta sprawa jest skandaliczna. - Ktoś wyliczył, że nawet większa część Polski miała być poświęcona i  oddana Rosjanom bez walki. Chodziło o wycofanie się do linii Wisły. W filmie "Reset" kilka razy pada nazwa mojego Garwolina, który miał być przyczółkiem na strategicznej rubieży. Garwolin, Otwock, Ryki to są miejscowości w centrum Polski, w sercu Mazowsza. Te miejscowości miały być na linii obrony - powiedziała Iwona Kurowska. 

Poseł PiS wskazała, że po wschodniej strony Wisły mieszka ok. 10 mln. Polaków. - Mieli być oddani zupełni bez walki i troski. Tę kwestię należy dokładnie zbadać. Nie dziwię się, że komisja ds. rosyjskich wpływów wywołuje alergię po stronie rosyjskiej - stwierdziała Kurowska.  

REKLAMA

Posłuchaj

Iwona Kurowska gościem Magdaleny Złotnickiej (Temat dnia/Gość PR24) 24:12
+
Dodaj do playlisty

 

#LiniaZdradyTuska

W środę minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek zaprezentował baner z hasłem "Linia zdrady Tuska", który ma być obwożony na lawecie po województwach lubelskim, podlaskim i podkarpackim. - Ruszamy w Polskę z tym oto banerem, żeby Polacy wiedzieli, jak wyglądała polityka Tuska w stosunku do znaczącej części Polski, kilkunastu milionów Polaków, którzy mieli być pozostawieni sami sobie w przypadku agresji - stwierdził szef MEiN. - "Linia zdrady Tuska" jest linią hańby tamtych rządów, Donalda Tuska, PO i PSL - dodał.

Również w środę Prawo i Sprawiedliwości opublikowało w mediach społecznościowych nowy spot z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego. - Słyszeliście? Czy Tusk nazwał niemiecką okupację i zabory byciem pod wpływem kultury Zachodu? - pyta szef rządu w spocie. Podkreśla, że "nie pierwszy raz Tusk obraża i dzieli Polaków na tych z 'Polski A' i 'Polski B', na tych lepszych i tych gorszych". - Według Tuska tylko ci głosujący na Platformę Obywatelską zasługują na rozwój i szacunek. To jest nieakceptowalne - zaznaczył w spocie szef rządu. PiS opatrzyło swój spot hasztagiem - #LiniaZdradyTuska.

Czytaj także:

REKLAMA

Więcej w nagraniu.

* * *

Audycja: "Temat dnia / Gość PR24"

Prowadzi: Magdalena Złotnicka

Gość: Jarosław Rzepa (PSL)

REKLAMA

Data emisji: 16.09.2023

Godzina emisji: 14.48

ng/PR24

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej