Subsaharyjska Afryka potrzebuje zmian w rolnictwie. Musi postawić na rośliny zawierające więcej substancji odżywczych
Troska o jakość żywności powinna być kluczem do zmian w rolnictwie Afryki, dyktowanych globalnym ociepleniem - przekonują naukowcy. Trzeba wybrać rośliny nie tylko odporniejsze, ale także zawierające więcej substancji odżywczych.
2024-01-04, 09:30
Zespół z brytyjskiego University of Leeds przewiduje, że ze względu na zmiany klimatu znaczna część Afryki będzie musiała znacząco zmodyfikować swoje rolnictwo. Badacze sugerują dywersyfikację upraw i zwiększenie w nich udziału owoców, warzyw i takich roślin, jak maniok, proso i sorgo. Może to zapewnić bezpieczeństwo żywnościowe, w tym odpowiednią ilość nie tylko kalorii, ale także kluczowych dla zdrowia mikroskładników.
Powierzchnia pod uprawy
Jednocześnie najprawdopodobniej konieczne będzie zwiększenie powierzchni przeznaczonej pod uprawy ziemi. Już dzisiaj bowiem na terenie subsaharyjskiej Afryki mieszka 1,2 miliarda ludzi, a do 2050 roku liczba ta ma wzrosnąć o kolejne 740 mln.
Jeśli odpowiednie zmiany nie będą wprowadzone, zdaniem badaczy, afrykańskie kraje ryzykują "utratą bezpieczeństwa żywnościowego".
- Nasze badanie wskazuje potrzebę umiejscowienia wartości odżywczej w samym sercu polityki rolnej. Tylko to pozwoli uniknąć długotrwałych, niezamierzonych konsekwencji w postaci braku odpowiedniej ilości jedzenia, które zaspokoiłoby potrzeby populacji - stwierdziła prof. Jennie Macdiarmid, autorka publikacji, która ukazała się w czasopiśmie "Nature Food".
REKLAMA
- Jeśli polityka żywieniowa skupi się tylko na zwiększeniu produkcji kalorii i tzw. inteligentnego podejścia do zmian klimatu, prawdopodobnie będzie to miało negatywne skutki zdrowotne ze względu na niedostatek wartości odżywczych - dodała.
Składający się z ponad 50 ekspertów zespół oparł swoją analizę na systemie iFEED (integrated Future Estimator for Emissions and Diets), integrującym wyniki badań dotyczących zmian klimatu i dostępu do żywności.
- Badanie to dostarcza całościowych dowodów łączących informacje odnośnie wpływu środowiskowego zmian w systemie żywieniowym i zmian potrzebnych populacji do zapewnienia bezpieczeństwa. Pokazuje ono, że można podjąć działania, które pozwolą dostosować się do zmian klimatycznych i poprawić bezpieczeństwo żywnościowe subsaharyjskiej Afryki - powiedział kierujący pracami dr Stewart Jennings.
Podejście transformacyjne
Potrzeba przy tym szerokich zmian - naukowcy mówią o konieczności zastosowania "transformacyjnego podejścia".
REKLAMA
Oprócz wymienionych wcześniej roślin, badacze proponują szerokie wprowadzenie relatywnie odpornej na trudne warunki soi.
- Wiele krajów subsaharyjskiej Afryki będzie mogło lepiej radzić sobie ze zmianami klimatu i innymi obciążeniami, jeśli zdywersyfikują swoje uprawy. Przykładem może być wprowadzenie soi w Zambii" powiedział mówi dr Ndashe Kapulu z Instytutu Badań Rolniczych w Zambii, który prowadził analizy odnośnie skutków wprowadzenia upraw soi w tym kraju.
W zapewnieniu odpowiedniej ilości składników odżywczych pomogłoby też zwiększenie produkcji i spożycia żywności opartej na materiale zwierzęcym, jednak w przypadku Afryki trudno może być utrzymać stabilne dostawy, jakie działają w bardziej rozwiniętych rejonach świata.
Hodowla zwierząt zwiększa co prawdą misję gazów cieplarnianych, ale ich produkcja w Afryce znajduje się na relatywnie niskim poziomie.
REKLAMA
PR24/IAR/PAP/mib
REKLAMA