Premier Estonii: nie zamierzamy odsyłać do kraju Ukraińców w wieku mobilizacyjnym
- Estonia nie zamierza odsyłać do kraju Ukraińców w wieku mobilizacyjnym - powiedziała premier tego kraju Kaja Kallas. Kwestia ta była poruszona w rozmowach z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim podczas jego ubiegłotygodniowej wizyty w Tallinnie.
2024-01-15, 09:54
Premier Kaja Kallas w wywiadzie udzielonym dla "The Kyiv Independent", który opublikowany został również przez estońskiego nadawcę ERR, zaznaczyła, że kwestia odsyłania Ukraińców w wieku poborowym z Estonii leży w gestii Ukrainy, której zadaniem jest wezwanie swoich obywateli, aby pomogli państwu.
"Mają oni prawo tu przebywać"
Rząd w Tallinnie kilka tygodni temu sygnalizował, że istnieje możliwość zawarcia z Kijowem umowy, która mogłaby dać podstawy prawne do podjęcia takiego kroku. - Z naszego punktu widzenia, mają oni prawo tu przebywać, jeśli będą przestrzegać ustalonych zasad - oświadczyła Kaja Kallas i zaznaczyła, że Unia Europejska zapewniła tym osobom tymczasową ochronę, a jej kraj "nie zrobi nic, aby ich wydalić".
W czwartek Wołodymyr Zełenski podczas wizyty w Estonii powiedział, że mężczyźni w wieku mobilizacyjnym powinni być na Ukrainie i pomóc państwu. Zwrócił uwagę, że ma na myśli nie tylko walkę na froncie, ale też wspieranie gospodarki poprzez pracę i płacenie podatków.
Posłuchaj
- Ukraina ma problemy z mobilizacją żołnierzy. Przepisy utknęły w parlamencie
- Trwa mobilizacja do ukraińskiej armii. Dlaczego brakuje poborowych?
- Duża zmiana nastrojów na Ukrainie. Polski ksiądz z Charkowa: spada zaufanie do Zełenskiego
IAR/Kamil Zalewski/nt
REKLAMA