Atak drona na bazę wojsk USA w Jordanii. Jest komentarz Iranu
Irańskie władze zaprzeczyły oskarżeniom, jakoby wspierały ugrupowanie, które przeprowadziło wczorajszy atak na bazę wojsk USA w Jordanii. Zginęło w nim trzech amerykańskich żołnierzy, a 34 zostało rannych.
2024-01-29, 06:33
Irańska misja przy ONZ stwierdziła w poniedziałkowym oświadczeniu, że Teheran nie brał udziału w ataku, w wyniku którego zginęło trzech żołnierzy USA w północno-wschodniej Jordanii, w pobliżu granicy z Syrią.
CNN podała, powołując się na dwóch anonimowych urzędników, że w nocy z soboty na niedzielę dron uderzył w pobliżu kwater mieszkalnych na niewielkim amerykańskim posterunku Tower 22 przy granicy z Syrią. Nie jest jasne, dlaczego obrona przeciwlotnicza nie zestrzeliła drona - przekazała CNN.
34 osoby z personelu bazy na obserwacji
Agencja Reuters poinformowała, powołując się na amerykańskiego urzędnika, że 34 osoby z personelu bazy są na obserwacji pod kątem możliwego urazowego uszkodzenia mózgu. Pentagon nie podał szczegółów na temat rodzaju i powagi obrażeń, ale urazowe uszkodzenie mózgu jest częstym skutkiem dużego wybuchu - zaznaczył Reuters.
Prezydent Biden powiedział w niedzielę, że USA wiedzą, iż za atakiem stoi jedna z licznych wspieranych przez Iran grup zbrojnych w Syrii i Iraku. - Bez żadnych wątpliwości pociągniemy do odpowiedzialności winnych w czasie i w sposób jaki wybierzemy - oświadczył Biden.
REKLAMA
- Amerykańscy żołnierze zabici w Jordanii. Joe Biden: USA wyciągną konsekwencje
- lzraelskie rakiety uderzyły w syryjską stolicę. Są ofiary
- Szef MSZ Jordanii krytykuje Izrael. "Wojna może zmienić się w konflikt regionalny"
IAR/PAP/nt
REKLAMA