"Zapowiedź rynkowego podejścia do Orlenu". Robert Tomaszewski o odwołaniu Daniela Obajtka
- Rynek jest zadowolony z tej zmiany, przez te sześć lat mieliśmy do czynienia z budową większej firmy przez Daniela Obajtka, ale też z bezprecedensowym upolitycznieniem koncernu kluczowego z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego kraju - mówił w Polskim Radiu 24 Robert Tomaszewski, ekspert ds. energetycznych (Polityka Insight).
2024-02-01, 16:25
Decyzję o odwołaniu Daniela Obajtka podjęła Rada Nadzorcza powołana przez Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy jeszcze za rządów PiS. Wkrótce może ona podzielić los prezesa. 6 lutego zbierze się Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy, które dokona zmian w Radzie Nadzorczej.
"Wehikuł realizacji polityki gospodarczej państwa"
Robert Tomaszewski zauważył, że odejście Daniela Obajtka ze stanowiska jest odczytywane jako zapowiedź bardziej rynkowego podejścia do tego, co będzie się dalej działo z Orlenem. - Zobaczymy, kto trafi do zarządu Orlenu, rząd Donalda Tuska zapowiada transparentne konkursy, odpolitycznienie spółek. To będzie bez wątpienia trudne, nie dość, że mamy do czynienia z największą firmą w kraju, która odpowiada za nasze bezpieczeństwo gazowe i paliwowe, w coraz większym stopniu również za bezpieczeństwo w zakresie dostaw energii elektrycznej, to mamy również koncern, który jest potężnym wehikułem realizacji polityki gospodarczej państwa. Osoba, która stanie na jego czele, będzie musiała mieć nie tylko kwalifikacje menadżerskie, ale również być w dobrej relacji z premierem. To trudne zadanie, które stoi zarówno przed nadzorem politycznym nad spółką, jak i menadżerami, którzy będą wchodzili do kierownictwa Orlenu - komentował.
Posłuchaj
Daniel Obajtek był prezesem zarządu i dyrektorem generalnym Orlenu od 6 lutego 2018 r. Za czasów prezesury Obajtka doszło m.in. do połączenia Orlenu i Grupy Lotos. W czerwcu 2022 r. Orlen otrzymał od Komisji Europejskiej zgodę na fuzję, wcześniej - zgodnie z wymogami KE - koncern przedstawił środki zaradcze planowane w związku z przejęciem Lotosu. Zdecydowano, że węgierski MOL przejmie 417 stacji paliw sieci Grupy Lotos w Polsce, natomiast Orlen kupi od MOL 144 stacje paliw na Węgrzech oraz 41 stacji paliw na Słowacji. Obszar logistyki paliw i asfaltu w ramach spółki Lotos Terminale kupi Unimot. Natomiast Lotos Biopaliwa kupi firma Rossi Biofuel.
Jednocześnie Orlen zdecydował o sprzedaży Saudi Aramco 30 proc. akcji gdańskiej rafinerii Grupy Lotos i uzgodnił długoterminowy kontrakt na dostawy od 200 tys. do 337 tys. baryłek ropy dziennie, przy czym docelowy wolumen dostaw saudyjskiego surowca powinien wynieść 20 mln ton rocznie. Koncern ocenił, że dostawy te mogą zaspokajać do 45 proc. łącznego zapotrzebowania całej Grupy Orlen - już po przejęciu Lotosu - zarówno w Polsce, jak i na Litwie oraz w Czechach.
REKLAMA
- Fuzja Orlenu i Lotosu. Marian Banaś zdradził, kiedy NIK przedstawi wyniki kontroli
- Fuzja Orlenu z Lotosem. Schetyna: ta sprawa to wierzchołek góry lodowej
Więcej w nagraniu.
* * *
Audycja: Temat dnia / Gość PR24
Prowadzący: Krzysztof Grzybowski
Gość: Robert Tomaszewski, ekspert ds. energetycznych (Polityka Insight)
REKLAMA
Data emisji: 1.02.2024
Godzina emisji: 14.33
PR24/ka
mpkor
REKLAMA
REKLAMA