Dwa lata wojny w Ukrainie. Ekspert: pogłębiła się zależność Mińska od Moskwy

- Dwa lata rosyjskiej agresji na Ukrainę pogłębiły zależność Mińska od Moskwy. Jednak Alaksandr Łukaszenka czuje się teraz pewniej niż w pierwszych miesiącach wojny. Obaj z Putinem wiedzą, że autorytaryzm jest poręczniejszy niż demokracja - ocenia niezależny białoruski ekspert Alaksandr Kłaskouski.

2024-02-21, 10:04

Dwa lata wojny w Ukrainie. Ekspert: pogłębiła się zależność Mińska od Moskwy
Ekspert: dwa lata rosyjskiej agresji na Ukrainę pogłębiły zależność Mińska od Moskwy. Foto: Asatur Yesayants/Shutterstock

- Dzisiaj perspektywa jest inna niż rok temu czy w pierwszych miesiącach wojny. Łukaszenka i Putin najwyraźniej złapali wiatr w żagle po tym, gdy nie udała się ukraińska kontrofensywa, a na Zachodzie odczuwalne jest wyraźne zmęczenie wojną - zauważył Kłaskouski, przebywający obecnie na emigracji.

- Dwa lata wojny, w której Łukaszenka jednoznacznie poparł Rosję, wpłynęły mocno na sytuację na Białorusi - podkreślił Kłaskouski, wyjaśniając, że w tym okresie pogłębiła się nie tylko zależność polityczna i militarna Mińska od Moskwy, ale także bardzo mocno - gospodarcza.

- Obecnie 70-75 proc. białoruskiej wymiany handlowej to jest Rosja. I pomyśleć, że jeszcze kilka lat temu słyszeliśmy o dywersyfikacji pomiędzy trzema kierunkami. Po około 30 proc. miało przypadać na Rosję, UE i kraje tzw. dalekiej zagranicy - przypomniał ekspert, przyznając, że do przeorientowania się gospodarki Białorusi na Rosję przyczyniły się także zachodnie sankcje.

Wojna w Ukrainie i postawa Białorusi 

REKLAMA

Kłaskouski zaznaczył, że przywiązanie Białorusi do Rosji jest długotrwałą tendencją, jednak w ciągu ostatnich kilku lat można wskazać dwie ważne cezury, "przełomowe momenty".

- Pierwszy etap to były masowe protesty przeciwko Łukaszence w 2020 roku, kiedy ten poprosił Putina o pomoc i otrzymał zapewnienie, że dostanie wsparcie, także siłowe (jeśli zajdzie taka potrzeba). To w dużym stopniu wpłynęło też na nastawienie w strukturach siłowych, bo po deklaracji Putina stało się jasne, że protesty nie mają szans - ocenił analityk.

- Drugi etap to początek wojny Rosji przeciwko Ukrainie i zaangażowanie Białorusi w tę agresję - jednoznaczne opowiedzenie się po stronie Moskwy, udostępnienie swojego terytorium i infrastruktury do ataku na Ukrainę - dodał. - Gdy Zachód uznał Łukaszenkę za współuczestnika agresji, to jeszcze bardziej "przycisnęło" go do Putina. Los już ostatecznie połączył tę dwójkę - oznajmił ekspert.

Jak zauważył, ważnym politycznym osiągnięciem Łukaszenki było to, że w ciągu dwóch lat nie dopuścił do bezpośredniego zaangażowania białoruskich wojsk w walkach na Ukrainie. - Musimy zaznaczyć, że nie wiemy, czy w ogóle było takie oczekiwanie ze strony Putina. Innymi słowy, czy Putin naciskał, a Łukaszenka się opierał, czy może po prostu gospodarz Kremla w ogóle nie miał takich oczekiwań. Tak czy inaczej, Łukaszenka dyskontuje to w polityce wewnętrznej - powiedział Kłaskouski.

REKLAMA

Czytaj także:

PAP/bartos

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej