LM siatkarzy. Jastrzębski Węgiel melduje się w półfinale! Popis mistrzów Polski w meczu z Piacenzą

Siatkarze Jastrzębskiego Węgla awansowali do półfinału Ligi Mistrzów. W rewanżowym meczu ćwierćfinałowym mistrzowie Polski pokonali włoską drużynę Gas Sales Daiko Piacenza 3:0 (25:22, 26:24, 25:21).

2024-02-28, 19:29

LM siatkarzy. Jastrzębski Węgiel melduje się w półfinale! Popis mistrzów Polski w meczu z Piacenzą
Jastrzębski Węgiel awansował do półfinału siatkarskiej Ligi Mistrzów. Foto: PAP/Jarek Praszkiewicz

Tydzień wcześniej mistrzowie Polski przegrali na wyjeździe 2:3, co stawiało gości w nieco uprzywilejowanej sytuacji. Godzinę przed rozpoczęciem spotkania na trybunach jastrzębskiej hali pojawiła się „ze śpiewem na ustach” kilkunastoosobowa grupa włoskich kibiców. Obejrzeli na początek futbolową rozgrzewkę swoich siatkarzy, potem, w trakcie gry, nie mieli szans, by przekrzyczeć miejscowych fanów. Zainteresowanie meczem było tak duże, że sprzedane zostały nawet bilety na miejsca w pierwszych rzędach, zwykle wyłączone, z racji słabej widoczności zza barierek.

- Musicie być dziś naszym siódmym zawodnikiem na parkiecie, a hala ma "odlecieć" - mobilizował publiczność spiker. I rzeczywiście kibice się nie oszczędzali.

Spotkanie było też okazją do rywalizacji dwóch rozgrywających mistrzów olimpijskich z Tokio, Francuzów Benjamina Toniuttiego i Antoine’a Brizarda.

W pierwszym secie po „asie” Tomasza Fornala jastrzębianie prowadzili 12:9, na co trener Włochów Andrea Anastasi zareagował prośbą o „czas". Po raz drugi były selekcjoner polskiej kadry zrobił to, kiedy Rafał Szymura wygrał walkę o piłkę nad siatką i było 22:17. Goście nie rezygnowali, nawet przy stanie 23:19, ale końcówkę rozstrzygnął na korzyść polskiej drużyny mocnym atakiem Jurij Gladyr.

REKLAMA

Po zmianie stron to ekipa trenera Marcelo Mendeza musiała odrabiać straty. Przegrywała 10:14, ale wyrównała na 16:16 po bloku Norberta Hubera. W końcówce kibice przeżyli huśtawkę emocji, bo wynik się zmieniał. Yuri Romano dał przyjezdnym prowadzenie 19:17, potem był remis po 21. Włosi nie wykorzystali piłki setowej, po drugiej stronie zrobił to z pola zagrywki Gladyr.

Przed meczem kapitan mistrza Polski Toniutti zapowiadał „wielką bitwę”. I taką stoczyły obie drużyny. W trzeciej gości nękał zagrywką i atakami Jean Patry. Do tego rywale popełniali błędy. Efektem było prowadzenie jastrzębian 18:10. Przy stanie 20:12 wydawało się, że wszystko jest już jasne. Tymczasem Włosi zdobyli cztery punkty z rzędu, później zmniejszyli stratę do wyniku 21:20 i wśród polskiej publiczności zrobiło się nerwowo. Końcówka należała do gospodarzy. Najpierw „asem” popisał się Tomasz Fornal, potem decydujący punkt zdobył Huber.

Dwa lata temu w ćwierćfinale LM Jastrzębski Węgiel wyeliminował ówczesnego mistrza Włoch Cucine Lube Civitanowa (3:0 na wyjeździe i 3:2 u siebie).

Jastrzębianie w ostatniej edycji LM dotarli do finału. W Turynie przegrali z kędzierzyńską Zaksą 2:3.

REKLAMA

Rywalem Jastrzębskiego Węgla w półfinale będzie turecki Ziraat Bankasi Ankara, który dopiero po "złotym secie" pokonał hiszpański Club Voleibol Guaguas.


Jastrzębski Węgiel - Gas Sales Daiko Piacenza 3:0 (25:22, 26:24, 25:21)

 

Jastrzębski Węgiel: Benjamin Toniutti, Tomasz Fornal, Jurij Gladyr, Norbert Huber, Jean Patry, Rafał Szymura – Jakub Popiwczak (libero) oraz Ryan Sclater, Edvins Skruders.

Piacenza: Antoine Brizard, Edoardo Caneschi, Yoandy Leal, Yuri Romano, Lucarelli, Robertlandy Simon – Leonardo Scanferla (libero) oraz Robbert Andringa, Francesco Recine, Fabrizio Gironi, Roamy Alonso.

W środę historyczny triumf odniósł Projekt WarszawaSiatkarze Projektu Warszawa triumfowali w finale Pucharu Challenge. W meczu o tytuł stołeczny zespół pokonał włoską drużynę Vero Volley Monza 3:1 (27:25, 25:16, 17:25, 25:22). 

REKLAMA

Czytaj także:

JK/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej