Nadużywanie telefonów przez rodziców niszczy relacje z dziećmi. Poznaj bezpieczne zasady
- Coraz większym wyzwaniem jest czas, jaki rodzice spędzają w obecności dzieci przed ekranem telefonów - mówi Ewa Dziemidowicz, psychoterapeutka w poradni "Dziecko w sieci" Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę. Dodaje, że telefon rozprasza i zakłóca komunikację między rodzicami a dziećmi. Fundacja, by zwrócić uwagę na wagę i skalę problemu uruchomiła nową kampanię społeczną "Blisko telefonu - daleko od dziecka".
2024-03-01, 19:15
Utrzymywanie kontaktu wzrokowego z rodzicem oraz szybkość reagowania dorosłych na sygnały wysyłane przez niemowlę lub dziecko to jedne z podstawowych potrzeb małego człowieka. Dziś poważnym problemem, by na te potrzeby właściwie odpowiedzieć, są telefony i inne ekrany, którym rodzice poświęcają swoją uwagę - w obecności dzieci.
Jak podkreśla Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę, kontakt wzrokowy rodziców z dziećmi ma olbrzymi wpływ na kształtowanie bezpiecznej więzi, poczucie własnej wartości dziecka, a także na to, jakie relacje będzie ono budowało z innymi w swoim późniejszym życiu.
Na nadużywanie ekranów przez rodziców zwraca uwagę nowa kampania społeczna "Blisko telefonu - daleko od dziecka". Ma uświadomić rodzicom i opiekunom, jak nadmierne korzystanie z telefonów komórkowych przez dorosłych negatywnie wpływa na rozwój i bezpieczeństwo dzieci.
Zakłócenie relacji
Ewa Dziemidowicz, psychoterapeutka w poradni "Dziecko w sieci" Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę, zaznacza, że czas, jaki rodzice spędzają w obecności dzieci przed ekranem, najczęściej telefonów, jest coraz większym wyzwaniem. - Telefon rozprasza i zakłóca interakcję między rodzicami a dziećmi, wpływa na jakość relacji i dostępność rodzica. To w konsekwencji negatywnie wpływa na prawidłowy rozwój, dobrostan, zachowanie czy poczucie wartości dziecka - mówi.
REKLAMA
Kampania społeczna ma na celu zwrócenie uwagi na to, że dzieci potrzebują uwagi, wsparcia i kontaktu z dorosłymi, bo to obserwacja rodziców i starszych powala budować im odpowiednie wzorce działania i właściwe sposoby np. informowania o potrzebach.
- Korzystanie przez rodzica z telefonu w czasie zajmowania się dzieckiem obniża jego uważność i zdolność do szybkiego rozpoznawania stanów i potrzeb dziecka. W wyniku tego rodzic może reagować na sygnały wysyłane przez dziecko dopiero wtedy, gdy przeżywane przez nie pobudzenie i dyskomfort będą już stosunkowo silne. Nadmiar ekranów obniża także faktyczną ilość czasu, który rodzic poświęca dziecku, co ma też długofalowe konsekwencje - wpływa na kształtujący się obraz "ja" dziecka, czyli jego poczucie, że jest lub nie jest wystarczająco ważne, aby się nim zajmować - mówi Magda Winiarska-Smoczyńska, terapeutka z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.
Skutki negatywne dla zdrowia
Zagrożenia, jakie związane są z nadużywaniem telefonów, czy szerzej - ekranów, jak tablety, komputery czy też telewizory - niesie ze sobą nie tylko skutki dla emocjonalnego i psychicznego rozwoju dzieci. Oprócz zmian w relacjach rodzinnych możliwe są skutki zdrowotne, gdy najmłodsi też zamiast relacji "wyposażani" są w ekran. To wpływa na wzrok, obniżenie jakości snu czy zaburzenia rozwoju mózgu.
- Nieodpowiednio używane ekrany mogą być szkodliwe dla zdrowia, zarówno osób dorosłych, jak i dzieci. W przypadku tych najmłodszych chodzi np. o problemy związane z rozwojem mięśni palców, zaburzenia uwagi, opóźniony rozwój mowy. Niezdrowe jest także korzystanie z urządzeń ekranowych przed snem, ponieważ negatywnie wpływa na zasypianie i na jakość snu - ostrzega Łukasz Wojtasik, ekspert ds. bezpieczeństwa dzieci i młodzieży online. Jak dodaje, szkodliwych skutków niekontrolowanego użytkowania ekranów można przytaczać więcej.
REKLAMA
Brak nadzoru nad dzieckiem w wyniku zaabsorbowania np. w media społecznościowe przez telefon może narażać je także na wypadki. Gdy dzieci pozostawiane są same z dostępem do internetu w telefonach, tabletach i komputerach, rośnie ryzyko ich zetknięcia się z cyberprzemocą.
Co sprawia, że rodzice używają telefonów w czasie opieki nad dziećmi?
Jak informują eksperci, pojawienie się nowego członka rodziny jest czasem ważnym, ale również trudnym. Wymaga od rodziców odnalezienia się w nowych rolach i włożenia wysiłku w opiekę nad niemowlęciem, często kosztem własnych potrzeb.
- Rodzice mogą czuć się odizolowani od swojego dotychczasowego środowiska i życia, a telefon pomaga im poczuć się mniej samotnymi, uzyskać wsparcie od bliskich, dzielić się trudnościami i radościami, rozwiewać niepokoje i znajdować odpowiedzi na pytania, także te związane z opieką nad dzieckiem. Może też być sposobem na relaks, chwilowe oderwanie się od obowiązków. Nie ma w tym nic niewłaściwego, o ile ekran smartfona nie jest, mówiąc obrazowo, barierą oddzielającą uwagę rodzica od dziecka - mówi Ewa Dziemidowicz.
- Ważne jest, aby przyjrzeć się swoim nawykom cyfrowym i szczerze odpowiedzieć sobie na pytanie, na ile jesteśmy obecni i uważni w kontakcie z dzieckiem. Zmianę swoich zwyczajów warto rozpocząć od małych kroków, na przykład spędzenia pół godziny dziennie na wspólnej zabawie lub rozmowie bez telefonu - dodaje Magda Winiarska-Smoczyńska.
"Domowe Zasady Ekranowe"
Akcja społeczna "Blisko telefonu - daleko od dziecka" jest elementem większego przedsięwzięcia - wieloletniego projektu "Domowe Zasady Ekranowe". To w jego ramach Fundacja promuje ideę ustalania przez domowników zasad korzystania z ekranów, tak żeby sprzyjało to bezpieczeństwu, równowadze i relacjom rodzinnym.
- Nasze dotychczasowe kampanie promujące ideę zasad ekranowych koncentrowały się na korzystaniu z ekranów przez dzieci. Tym razem, podążając za najnowszą wiedzą, skupiamy się na innym aspekcie problemu - na tym, jak ekrany w rękach rodziców wpływają na relację z dzieckiem i jego rozwój - mówi Łukasz Wojtasik, który jest także koordynatorem projektu "Dziecko w Sieci".
- Ustalając i wdrażając zasady, dbamy o to, żeby używanie urządzeń ekranowych nie zaburzało życia rodzinnego i było korzystne dla wszystkich członków rodziny - mówi Wojtasik.
REKLAMA
Ekspert dodaje, iż badania jasno wskazują, że blisko połowa dzieci w Polsce w ogóle nie doświadczyła rozmowy z rodzicami na temat internetu i zagrożeń związanych z siecią.
Najwięcej zależy od rodziców
- Potrzebujemy rozmawiać, spierać się, negocjować, nawzajem słyszeć i poznawać swoje potrzeby. Przyglądajmy się tej kwestii wspólnie i zobaczmy, czego od ekranów oczekujemy, co one nam mogą dać. Ale też - co one nam zabierają. Kiedy rozmawiamy, to nie tylko tworzymy możliwość zadbania o bezpieczeństwo, ale też możemy się dowiedzieć czegoś więcej o naszych dzieciach - zapewnia Łukasz Wojtasik.
Ustalając zasady, dbamy o to, aby korzystanie z urządzeń nie zaburzało życia rodzinnego i było korzystne dla wszystkich członków rodziny. Pamiętajmy, że to my, dorośli, modelujemy zachowania naszych dzieci, dlatego warto przyjrzeć się naszym nawykom korzystania z internetu i ekranów, by lepiej zrozumieć, jak wpływają one na nasze życie i jakie wartości przekazujemy naszym pociechom.
Przemysław Goławski, FDDS
REKLAMA
wmkor
REKLAMA