Sonda ESA rekordowo blisko Słońca. Przetrwa w trudnych warunkach?
Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) ogłosiła, że jej sonda Solar Orbiter rekordowo zbliżyła się do Słońca i znalazła się w odległości 44 mln km od niego. Wspólnie z innym urządzeniem - Parker Solar Probe NASA, sonda będzie zbierać ważne dane naukowe m.in. o stanie heliosfery.
2024-04-04, 15:47
Solar Orbiter uruchomiła wszystkie detektory mierzące stan heliosfery (pola magnetyczne i elektryczne, prędkość i gęstość oraz skład chemiczny wiatru słonecznego). Włączone też zostały wszystkie teleskopy do obserwacji Słońca w zakresie widzialnym, promieniowania ultrafioletowego i rentgenowskiego. Oprócz obrazu tarczy Słońca rejestrowane są obrazy korony słonecznej do odległości ponad 15 mln km od powierzchni.
Naukowcy z Centrum Badań Kosmicznych PAN pracowali przy teleskopie rentgenowskim STIX - zaliczanym do grupy sześciu instrumentów teledetekcyjnych misji Solar Orbiter i odpowiadającym za obserwacje przyspieszonych elektronów. Dane uzyskane za pomocą tego teleskopu mają pomóc w wyjaśnieniu mechanizmu przyspieszania elektronów na Słońcu i w określeniu sposobu ich transportowania w przestrzeń międzyplanetarną.
Znacząca rola badaczy z Polski
Analizą danych zbieranych przez sondę zajmą się m.in. badacze z Zakładu Fizyki Słońca CBK PAN we Wrocławiu.
- Głównym problemem podczas zbliżenia się sondy jest wysoka temperatura i dużo bardziej intensywne strumienie cząstek ze Słońca. Te drugie stanowią spore zagrożenie dla prawidłowego działania teleskopu STIX, co mogliśmy zaobserwować 24 marca 2024, kiedy Solar Orbiter był już w odległości mniejszej niż 60 mln km od Słońca. Miał wtedy miejsce bardzo silny rozbłysk i związany z nim koronalny wyrzut masy (CME) oraz bardzo silne strumienie cząstek - powiedział dr Tomasz Mrozek z Zakładu Fizyki Słońca Centrum Badań Kosmicznych PAN, cytowany w materiale prasowym wysłanym do mediów.
REKLAMA
- Całkowite zaćmienie Słońca. Będzie je można zaobserwować także w Europie
- Polska inwestuje w sferę kosmiczną. Kupuje satelity do celów cywilnych i militarnych
- Tajemniczy przedmiot z kosmosu uderzył w dom. NASA bada sprawę
Wysoka temperatura spowodowała, że przesłony, które pełniły ważną funkcję zabezpieczającą pracę urządzenia, nie działały przez 10 godzin.
- Wcześniejsze epizody włączania przesłon trwały najwyżej dziesięć minut, co pokazuje skalę wyzwań przy dużej bliskości Słońca - powiedział ekspert. Dodał, że przesłony to tylko jeden z automatycznych systemów bezpieczeństwa. Podobne systemy działają w przypadku każdego z pozostałych dziewięciu instrumentów na pokładzie Solar Orbitera. Dodatkowo, sam Solar Orbiter ma możliwość działania autonomicznego w sytuacjach kryzysowych, które mogą się zdarzyć w każdym momencie.
- Jak dotąd, Solar Orbiter działa bez zarzutu, co oznacza, że zagrożenia zostały dobrze przeanalizowane i wszystkie instrumenty potrafią poradzić sobie w trudnych warunkach - podsumował naukowiec.
REKLAMA
PAP/st
REKLAMA