Plaga anoreksji w żużlu
Wprowadzenie nowych tłumików w motocyklach szwedzkiej ligi żużlowej ograniczających między innymi moc silnika, sprawiło, że zawodnicy w tym kraju zaczynają się odchudzać na potęgę, aby nie obniżyć dotychczasowego poziomu zawodów.
2011-03-28, 17:04
- Obecnie ważony jest tylko motocykl i istnieje granica minimalnej wagi. Jeżeli nie zostaną zmienione przepisy i wprowadzenie tak jak w innych sportach motorowych ważenia motocykla razem z zawodnikiem grozi nam plaga anoreksji - ostrzegł Fredrik Lindgren.
Żużlowiec przyznał, że sam znacznie schudł podczas zimy. Jego zdaniem odchudzanie wśród jego kolegów stało się wymogiem. Ich aktualna waga ciała jest jedną z najbardziej strzeżonych tajemnic wśród konkurentów.
- Znam już kilku żużlowców, którzy podczas zimy odchudzali się do granic możliwości. Jest to dramat. Jeden z moich kolegów przez treningami i zawodami owija się folią plastikową, a następnie nastawia w samochodzie ogrzewanie na maksimum, aby się wypocić. Sytuacja w żużlu zaczyna być podobna do tej sprzed kilku lat, gdy w skokach narciarskich zawodnicy odchudzali się do granic możliwości - powiedział Lindgren dziennikowi Svenska Dagbladet.
Jan Andersson - szwedzki mechanik popiera żużlowca. - Na nowych tłumikach skorzystają przede wszystkim drobni zawodnicy, ponieważ w tej sytuacji waga będzie ściśle związana z osiągami, gdyż silniki utracą stosunkowo dużo mocy. Z drugiej strony mechanicy będą mieli więcej pracy i będą musieli tak przygotowywać sprzęt, aby skompensować chociaż częściowo utratę mocy silników.
REKLAMA
W tym sezonie Fredrik Lindgren będzie reprezentował barwy Unii Tarnów, szwedzkiego Dackarna i brytyjskiego Wolverhampton.
pk
REKLAMA