"Stomatologia i botoks". Budka ujawnił, za co płacono kartą Orlenu

2024-04-19, 21:26

"Stomatologia i botoks". Budka ujawnił, za co płacono kartą Orlenu
Według ministra Borysa Budki za prezesury Daniela Obajtka w Orlenie dochodziło do licznych nieprawidłowości . Foto: Karolis Kavolelis/ Shuttrerstock/ Daniel Obajtek/Twitter

Ze służbowej karty Orlenu miały być opłacane usługi stomatologiczne oraz "zabieg botoksu". Takie informacje przekazał w TVN24 minister aktywów państwowych Borys Budka. Wskazał również na szereg innych nieprawidłowości w państwowej spółce. 

- W Orlenie jest tyle nieprawidłowości, że mam nadzieję, iż prokurator generalny i prokurator krajowy stworzą zespół prokuratorów, który będzie zajmował się Orlenem - powiedział w piątek Borys Budka w TVN24. Jego zdaniem "trzeba pokazać, w jaki sposób ze spółki wyciągano pieniądze, które służyły propagandzie".

Minister stwierdził też, że są dokumenty, z których jasno wynika, że najważniejsi politycy Zjednoczonej Prawicy mieli wiedzę o nieprawidłowościach w Orlenie. Jak dodał, jego rola jako ministra aktywów kończy na zmianach kadrowych w spółkach Skarbu Państwa, ale "prokurator przed sobą ma bardzo dużo pracy".

Oświadczył również, że trakcie badania finansów Orlenu znaleziono między innymi wydatki ze służbowych funduszy na usługi protetyczne czy na botoks.

Podsłuchy w Orlenie. Zawiadomienia Obajtka i Nisztora 

Tymczasem do Prokuratury Okręgowej w Warszawie wpłynęły dwa zawiadomienia dotyczące podsłuchu i inwigilacji prowadzonych przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Złożyli je były szef Orlenu Daniel Obajtek i dziennikarz śledczy Piotr Nisztor.

Rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej Szymon Banna poinformował w piątek, że wpłynęły dwa zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa. - Zawiadomienia dotyczą podejrzenia popełnienia przestępstwa z art. 231 par. 1 k.k. polegającego na przekroczeniu uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych w związku z prowadzeniem nielegalnej inwigilacji w okresie od lutego do czerwca 2018 roku, w tym podsłuchu jednej z osób, które przedmiotowe zawiadomienia złożyły. Obecnie trwają czynności sprawdzające - dodał.

21 marca zawiadomienie do prokuratury złożył Daniel Obajtek. - Zgodnie z zapowiedzią złożyłem zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstw przez funkcjonariuszy CBA w związku z założeniem przez nich nielegalnego podsłuchu, działania na szkodę interesu publicznego i prywatnego - napisał wtedy na platformie X.

Od lutego portal Onet publikował stenogramy z nagranych w podsłuchach rozmów byłego szefa Orlenu. Źródła portalu twierdzą, że podsłuch został zamontowany w gabinecie Obajtka krótko po tym, jak w lutym 2018 r. został on szefem spółki. "Pluskwa" miałaby zostać założona z inicjatywy CBA przez jednego ze współpracowników zatrudnionego w Orlenie.

Czytaj także:

Portal opisywał kulisy operacji CBA o kryptonimie "Vampiryna", która polegała na podsłuchiwaniu rozmów Obajtka oraz członka zarządu spółki Adama Buraka, odpowiedzialnego za marketing i komunikację, oraz szeregu ich współpracowników.

Według stenogramów z rozmów wynikało, że spółka miała wysłać do Watykanu dwa tiry z maseczkami, kombinezonami i płynem do dezynfekcji i to w momencie, gdy w Polsce środków tych brakowało.

Jak przekazał Onet, operacja została wszczęta, bo CBA zaczęło podejrzewać, że Burak mógł zostać skorumpowany przez biznesmena z Wrocławia, którego spółki otrzymywały z Orlenu lukratywne kontrakty. W jej trakcie agenci wpadli jednak na trop wielu nieprawidłowości w działalności samej spółki i zarządzającego nią prezesa Obajtka.

Portal ujawnił też m.in treść rozmowy, którą Obajtek przeprowadził z dziennikarzem Piotrem Nisztorem pod koniec czerwca 2018 r. Rozmowa dotyczyła pracy dla rodziny dziennikarza. "Na prośbę Piotra Nisztora z «Gazety Polskiej», dziennikarza sprzyjającego PiS-owi, o pomoc w znalezieniu pracy dla żony, szef Orlenu odpowiada: «My o nią zadbamy i się zaopiekujemy. Tak samo z ojcem»" - napisał Onet.

PAP/bartos

Polecane

Wróć do strony głównej