Zełenski wskazał czego od NATO potrzebuje walcząca Ukraina. "Macie takie systemy"

Prezydent Ukrainy zaznaczył, że niebo nad Ukrainą znowu musi stać się bezpieczne. Przywódca połączył się z uczestnikami spotkania Rady NATO-Ukraina.

Jak podkreślił, jego kraj potrzebuje siedmiu systemów obrony przeciwlotniczej Patriot. - To zależy tylko od waszego wyboru. Wyboru, czy życie ma wszędzie faktycznie taką samą wartość. Wyboru, czy rzeczywiście macie takie samo podejście do wszystkich partnerów. Wyboru, czy rzeczywiście jesteśmy sojusznikami - stwierdził Zełenski. 

- Mówimy to wprost: potrzebujemy siedmiu kolejnych systemów Patriot albo porównywalnych systemów obrony przeciwlotniczej. To minimalna liczba. One mogą uratować wiele istnień ludzkich i rzeczywiście zmienić sytuację. Macie takie systemy. Proszę - dodał prezydent Ukrainy.

Jasna zapowiedź szefa NATO

Po posiedzeniu Rady NATO-Ukraina sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg zapewnił, że Ukraina dostanie systemy obrony przeciwlotniczej. Szczegóły mają być znane wkrótce.

REKLAMA

Członkowie NATO zdecydowali, aby dostarczyć więcej systemów obrony powietrznej na Ukrainę. Informację na ten temat sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg podał podczas konferencji po wirtualnym posiedzeniu Rady NATO-Ukraina na szczeblu ministrów obrony państw członkowskich.

Stoltenberg dodał, że kraje NATO, które nie dysponują systemami obrony powietrznej, zobowiązały się przekazać wsparcie finansowe, a kilku członków Sojuszu przedstawiło konkretne zobowiązania, które zostaną wkrótce zaprezentowane.

Wojna w Ukrainie. Trudna sytuacja na froncie

Wsparcie ze strony Zachodu walczącej Ukrainie jest w tej chwili bardzo potrzebne. Zdaniem CIA brak sprzętowej pomocy może skutkować zwycięstwem Rosji już za kilka miesięcy. 

- Myślę, że przy wsparciu, jakie przyniosłaby amerykańska pomoc wojskowa - zarówno pod względem praktycznym, jak i psychologicznym - Ukraińcy są w stanie utrzymać swoje pozycje w 2024 roku. Bez tej dodatkowej pomocy obraz wojny jest jednak o wiele bardziej tragiczny - powiedział w czwartek szef Centralnej Agencji Wywiadowczej William Burns.

REKLAMA

W jego ocenie ryzyko, że Ukraina mogłaby przegrać wojnę bez amerykańskiego wsparcia, jest "bardzo realne".

Szef agencji wywiadowczej nie sprecyzował, czym byłaby ukraińska porażka, lecz można przypuszczać, że uznano by za nią opanowanie rozległych terytoriów Ukrainy przez Rosję, a następnie skuteczne "zamrożenie" konfliktu na dotychczasowej linii frontu - podobnie jak w przypadku rosyjskiej aneksji Krymu i zagarnięcia przez Rosję dużej części Donbasu w 2014 roku.

• Wsparcie USA dla Ukrainy i Izraela. Biały Dom chce poznać szczegóły planu republikanów
• Wojna w Ukrainie. Prezydent Zełenski podpisał ustawę o mobilizacji. Znika kluczowy zapis
• Europa w obliczu zagrożeń. Radziejewski: musi ostatecznie wybudzić się z posthistorycznej drzemki

PAP/IAR/bartos