Eksperci alarmują. Na zalanych terenach Syberii możliwe zagrożenie radioaktywne

2024-04-23, 10:45

Eksperci alarmują. Na zalanych terenach Syberii możliwe zagrożenie radioaktywne
Media: powódź na Syberii zalewa złoża uranu. Foto: PAP/EPA

Woda powodziowa na Syberii zalewa złoża uranu, eksploatowane przez rosyjski koncern Rosatom. Uran mógł się przedostać do rzeki Toboł - informuje rosyjski opozycyjny serwis Agentstwo.

Zalane zostały stare studnie uranowe złoża "Dobrowolnoje" w rejonie (powiecie) zwierinogołowskim, gdzie Rosatom prowadzi wydobycie.

Regionalna organizacja ekologiczna, Fundacja kontroli społecznej stanu środowiska i dobrobytu ludności, opublikowała film, na którym widać, że obszar pomiędzy wioskami Trud, Znanije i Zwierinogołowskoje zalany jest wodą powodziową, a to właśnie tam znajduje się złoże "Dobrowolnoje".

Ekolodzy twierdzą, że powódź zmyła do Tobołu radioaktywne błoto, które gromadziło się w wodach gruntowych wyeksploatowanych złóż. Siergiej Jeriemin, szef Fundacji, powiedział, że stara studnia, "przeciekająca od 35 lat", może znajdować się pod wodą.

Choroby spowodowane promieniowaniem

Z kolei cytowany przez Agentstwo Andriej Ożarowski, ekspert z programu Bezpieczeństwo Odpadów Radioaktywnych Rosyjskiej Unii Społeczno-Ekologicznej, powiedział, że gdy stare wyrobiska są zalewane, to woda niesie ze sobą rozpuszczalne sole uranu do Tobołu, co doprowadzi do wzrostu liczby chorób spowodowanych promieniowaniem.

- Przedostanie się uranu do organizmu człowieka wraz z wodą pitną prowadzi do napromieniowania wewnętrznego, które jest znacznie bardziej niebezpieczne niż zewnętrzne. Oczywiście woda rzeki Toboł znacznie rozcieńczy roztwór, a stężenia nie przekroczą żadnych przepisów. Ale i tak [...] ktoś zachoruje. Jest to absolutnie nieuniknione - uważa Ożarowski.

Powódź na Syberii

Jednocześnie spółki zależne Rosatomu, które wydobywają uran w obwodzie kurgańskim, zapewniły, że monitorują sytuację i woda nie zaleje studni. Służba prasowa Rosatomu przekazała 20 kwietnia, że powódź ominęła studnie uranowe. Jednak oświadczenia państwowej korporacji są sprzeczne z nagraniami - twierdzi portal Agentstwo.

Południowe regiony rosyjskiej Syberii, a także północ Kazachstanu, od kilku tygodni trapi powódź. W Rosji kataklizm objął głównie obwody kurgański, tiumieński i orenburski, gdzie zginęło co najmniej pięć osób; w Kazachstanie oficjalnie siedem. Zalanych zostało wiele miejscowości, w tym kilkusettysięczne miasta takie jak Orsk w Rosji czy Pietropawłowsk w Kazachstanie. Według ekspertów powódź w obwodzie orenburskim jest największa od czasów prowadzenia obserwacji, a w Kazachstanie od co najmniej 80 lat.

Czytaj także:

PAP,pkur

Polecane

Wróć do strony głównej