Łatuszka: sędzia Szmydt będzie przydatny dla Łukaszenki jakiś czas, potem będzie chciał wrócić
Tomasz Szmydt raczej nie dostanie od Łukaszenki mieszkania i za kilka lat będzie prosił polskie władze o łaskę i zgodę na powrót - stwierdził w Polskim Radiu 24 Paweł Łatuszka, były ambasador Białorusi w Warszawie, obecnie opozycjonista, członek Rady Koordynacyjnej. Jego zdaniem jedyne, co może w tym przeszkodzić, to gdyby Rosja uznała jego wiedzę za wartościową.
2024-05-08, 14:13
W poniedziałek sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego Tomasz Szmydt poinformował na konferencji prasowej nadawanej z Mińska, że składa rezygnację z pracy w WSA i ubiega się o azyl na Białorusi. W kolejnych godzinach i dniach pojawiły się informacje medialne dotyczące rozpracowywania sędziego przez polskie służby oraz podejrzeń, że mógł od dawna współpracować z białoruskim lub rosyjskim wywiadem.
Paweł Łatuszka: sędzia Szmydt będzie przez jakiś czas przydatny Łukaszence
W Polskim Radiu 24 mówił o tej sprawie Paweł Łatuszka, białoruski dysydent, były ambasador tego kraju w Polsce. Gość audycji stwierdził, że osoba Tomasza Szmydta jest obecnie intensywnie wykorzystywana w białoruskiej propagandzie i będzie wykorzystywana pewnie jeszcze przez jakiś czas, ale jego przyszłość jest niepewna.
- Jeżeli on naprawdę miał dostęp do tajemnic państwowych, jeżeli on może na przykład stworzyć listę osób mających dostęp do tajemnic państwowych - bo przez jego ręce przechodziły takie osoby, na ile rozumiem doniesienia medialne - to może być w tej sytuacji osobą, która będzie wykorzystywana w celach wywiadowczych przez służby łukaszenkowskie, ale też przez służby rosyjskie - mówił Łatuszka, dodając, że z taką listą można potem obserwować osoby z dostępem do informacji niejawnych, kontrolować ich wyjazdy z Polski, kontaktować się z nimi czy też prowokować.
Szmydt będzie chciał wrócić do Polski?
Paweł Łatuszka wskazał, że reżim Aleksandra Łukaszenki nie dysponuje takimi pieniędzmi, by zapewnić sędziemu dostatnie życie na Białorusi. Podkreślił, że w przyszłości Tomasz Szmydt może nawet starać się o powrót do Polski.
REKLAMA
- Raczej nie dostanie żadnego mieszkania, wątpię, że Łukaszenka da mu jakieś mieszkanie. Może zarabiać 500 euro miesięcznie, chociaż w Polsce zarabiał ponad 5 tysięcy. I później, za kilka lat, poprosi władze Polski - jestem tego pewien - żeby dały mu możliwość łaski i powrotu do Polski. Lub może być jeszcze przekazany władzom rosyjskim, jeśli ma informacje bardzo cenne dla służb specjalnych, to może być wykorzystywany przez władze rosyjskie. A tam już jest inna historia - tam może coś dostać, coś ugrać od Putina - powiedział białoruski opozycjonista.
- Ucieczka Szmydta na Białoruś. Może odpowiedzieć za szpiegostwo
- Rosyjski dezerter zatrzymany w Polsce. Nielegalnie przekroczył granicę z Białorusią
Zapraszamy do wysłuchania audycji.
Posłuchaj
* * *
Audycja: "Temat dnia"
Prowadzi: Maria Furdyna
Gość: Paweł Łatuszka (białoruski opozycjonista b. ambasador Białorusi w Warszawie)
Data emisji: 08.05.2024
Godzina emisji: 11.33
REKLAMA
Polskie Radio 24/jmo/wmkor
REKLAMA