Ulewy szaleją w zachodniej Europie. Tysiące interwencji straży, pozalewane ulice
Potężne ulewy pustoszą Niemcy, Belgię i Holandię. Padający deszcz doprowadził do zalania wielu piwnic, mieszkań na parterze, a także uszkodził samochody. Na ulicach wielu miast stoi woda, a władze oceniają, że sytuacja jest poważna.
2024-05-18, 13:52
Jedna osoba trafiła do szpitala w wyniku ulewnych deszczów, które przeszły nad zachodnimi Niemcami. Zalane są tam ulice, piwnice, samochody. Tylko w landzie Saara strażacy przeprowadzili przed południem ponad trzy tysiące akcji. Takie ulewy przechodzą raz na kilkadziesiąt lat - mówią władze Saary.
- Nie mamy prądu w tej chwili. Takie rzeczy się czasem zdarzają, ale tym razem jest ekstremalnie. Mój pokój jest w piwnicy. Dotąd nigdy nie było tam wody, a teraz stoi. To jest najgorsze co mogło się stać - opisywał Mirkan Sarikabadayi, mieszkaniec Brebach.
Ulewy w zachodnich Niemczech. Władze szacują skalę zniszczeń
W Saarze w ciągu doby spadło ponad 100 litrów wody na metr kwadratowy. To dużo więcej niż przez cały kwiecień. Ludzie nie nadążali z ochroną budynków i przestawianiem samochodów na wyżej położone tereny. Ratownicy ewakuowali niektórych mieszkańców używając łodzi.
W czasie ewakuacji do wody wpadła jedna osoba, po wyłowieniu trafiła do szpitala.
REKLAMA
Mocno ucierpiała stolica kraju związkowego - Saarbruecken. Wyłom w grobli w mieście Quierschied doprowadził do zamknięcia pobliskiej elektrowni. Zagrożony jest także przynajmniej jeden z domów opieki, podopiecznych trzeba będzie być może ewakuować
Władze lokalne określają sytuację jako "bardzo napiętą" i ostrzegają, że szkody mogą być duże. W związku z powodzią Saarę odwiedza dziś kanclerz Olaf Scholz.
Posłuchaj
Nie tylko Niemcy. Ulewne deszczy utrudniają życie Belgom i Holendrom
W Belgii opady dały się we znaki mieszkańcom prowincji Liege. Władze otrzymały setki próśb o pomoc, a na miejsce wysłano 150 strażaków. Służby ratownicze głównie wypompowywały wodę z zalanych budynków.
W holenderskiej prowincji Limburgia ewakuowano dwa kempingi w związku z zagrożeniem wynikającym z rosnącego poziomu wód.
REKLAMA
Czytaj także:
- Powódź w Brazylii. Świat obiega przejmujące nagranie, koń utknął na dachu
- Tragiczna powódź w Brazylii. 59-latek uratował 300 osób, choć... nie umie pływać
IAR/ mbl
REKLAMA